Witam
Przeczytalem caly temat, ale jako ze mechanik ze mnie zaden, wole sie jeszcze dopytac: w jaki sposob mozna ustalic, czy zapowietrzanie ukladu idzie od strony pompy, czy przewodow? U mnie wyglada to tak: generalnie auto od momentu kupna pol roku temu palilo z oporami, po kilku sekundach, ale palilo zawsze, nawet po tygodniu niejezdzenia. 2 tygodnie temu wymienilem filtr paliwa, i zaczely sie cyrki. Auto postalo 3 dni, i juz nie odpalilo. Laweta, warsztat, wymiana zaworka paliwa. Przez 2 tygodnie bylo lepiej, tzn auto po nocy palilo po 2-3 obrotach, przez kilka sekund obroty falowaly. Wczoraj, po weekendzie na parkingu, auto odpalilo, pochodzilo kulawo kilka sekund i padlo. Po pracy odpalilem go na plaka. Po kilku minutach zdjalem plastik z silnika i w przezroczystym przewodzie pomiedzy filtrem a pompa moglem zaobserwowac mnostwo drobnych pecherzykow powietrza, a od czasu do czasu jeden duzy, o srednicy prawie takiej jak sam waz. Auto pojechalo do mechanika, tym razem na wlasnych kolach, i pod warsztatem oczywiscie zlosliwie odpalilo na dotyk, jak nigdy :mrgreen: . Zastanawiam sie, co z tym dalej robic. Auto stoi u mechanika, ma posprawdzac przewody i wymienic jeszcze raz filtr paliwa. Oczywiscie padaja tez pierwsze podejrzenia na pompe VP

Wiec generalnie pytanie: czy na podstawie opisanych objawow da sie zdiagnozowac, czy nieszczelne sa przewody, zaworki itp, czy mam juz zbierac kase na pompe?