[ AKN 2.5 150 KM] help z chorwacji

lukidb · Post autor: **lukidb** » 02 sie 2012, 15:29

Panowie mam problema.
Dojechałem dwa dni temu na Chorwację. Podczas jazdy pod koniec drogi auto zaczęło bardzo mocno "klepać", wydawało mi się też, że delikatnie straciło moc. Klepanie ewidentnie dobiega spod lewej głowicy - czyli wynika, że hydraulika, wałki się wysypały... Właśnie wrzucam filmik z dźwiękiem silnika nagranym dziś rano - auto stało do przyjazdu nie ruszane - jest już o niebo lepszy od tego co było podczas jazdy, nie wiem czy coś z tego będzie, bo internet mam raczej marny i w dodatku 10km od miejsca zamieszkania

. Pytanie... czy szukać od razu mechanika? (wiadomo, że koszty i zapewne jakość usługi mnie dobijają). Czy mogę klepać powoli do domu i na miejscu zająć się naprawą? Ktoś może polecić jakiegoś mechanika w okolicach Splitu?

[ Dodano: 2012-08-02, 15:50 ]
ok. jest i filmik...

Kod: Zaznacz cały

http&#58;//pieniny.civ.pl/epieniny/a6chor/1.mp4

philiphser · Post autor: **philiphser** » 02 sie 2012, 20:02

Nie wiem dokladnie dlaczego tak jest ze u Ciebie raz klepie raz nie. Byc moze dzwigienka spadla i zaczelo klepac az starla sie koncowka popychacza i juz jest ciszej.

Sprawdz stan oleju i wracaj powoli do domu. Jak juz Ci tam rozgrzebia auto to nie masz pewnosci ze je poskladaja....

tomaszek99 · Post autor: **tomaszek99** » 02 sie 2012, 20:10

A kopci bardziej ? u mnie klepało przed regeneracją wtrysków, znacznie ucichło na sprawnych.

tx-didi · Post autor: **tx-didi** » 03 sie 2012, 10:08

lukidb,
wiem ze to moze byc trudne, ale obraz grup 013 i 014 byc moze dalby jakies wyobrazenie czy mozna tym samochodem dalej jedzic...

michok · Post autor: **michok** » 03 sie 2012, 10:35

kolego lukidb, masz moze kabel ?
jak tak to zapodaj logi wlasnie 013 i 014...

kbogdan7 · Post autor: **kbogdan7** » 03 sie 2012, 10:57

Witam wszystkich.
Ja także jechałem sobie spokojnie i audica umarła. Na forach internetowych poczytałem, zadzwoniłem do paru mechaników i wyszło na to że pompa wtryskowa padła i 90% stawia na sterownik. Zgodnie ze wszystkimi instrukcjami wyjąłem sterownik, wysłałem do przetestowania i ewentualnej regeneracji. Po 2 dniach otrzymałem sterownik zregenerowany.
Zgodnie ze wszelakimi instrukcjami założyłem, układ odpowietrzyłem, kluczyk przekręciłem i......... CISZA!
Co mogę jeszcze uczynic we własnym zakresie ?
Proszę o porady

michok · Post autor: **michok** » 03 sie 2012, 11:04

kbogdan7, vag i odczytaj bledy.

Moze musisz przeprowadzic adaptacje sterownika ?
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2063638.html

michok · Post autor: **michok** » 03 sie 2012, 11:48

zapomnialem o roczniku...

kryhawrc · Post autor: **kryhawrc** » 03 sie 2012, 20:48

Wybrałbym tą opcje co zasugerował Piotruś. Nie trzeba byc mechanikiem zeby to ogarnąć. Płaski klucz 17, nasadka 10, sciągnąć pokrywy powyciągać co "luźne" i powoli do domu

michok · Post autor: **michok** » 03 sie 2012, 23:50

kryhawrc pisze:Wybrałbym tą opcje co zasugerował Piotruś. Nie trzeba byc mechanikiem zeby to ogarnąć. Płaski klucz 17, nasadka 10, sciągnąć pokrywy powyciągać co "luźne" i powoli do domu

od momentu posiadania audi a6 c5 zawsze mam pelny zestaw kluczy przy sobie ;P...tak na wypadek

lukidb · Post autor: **lukidb** » 04 sie 2012, 10:30

no mam neta w końcu.
to tak. kabelek oczywiście mam, klucze jakieś tez na wszelki wypadek zabrałem. Nie mam niestety 17, ale może uda się kupić coś na miejscu.
Auto stoi co prawda w pełnym słońcu, ale jutro rano zabiorę się za rozbiórkę, zrobię zdjęcia ze środka i postaram się wrzucić.
Piotruś jak zwykle nie ocenione rady. Dziękuję.
Wszystkim wam dziękuję za pomysły i sugestie.
odezwę się jutro.

pozdrowionka

dzban · Post autor: **dzban** » 05 sie 2012, 16:15

Kolego dasz radę. W zeszłym roku robiłem moją a6 w okolicach Zadaru

. Na śrubki od chłopa poskładałem sprzęgło klimatyzacji. Później padł mi przewód od wspomagania i zalałem cały betonowy plac jakiejś babce olejem (goniła nas ze szczotą i piachem :P). Poskładaliśmy na długopis i opaski. Na koniec już w PL 300km od domu umarła uszczelka pod głowicą i co chwilę się gotowała i kradła wodę.
Pomogli czesi, pomogli sąsiedzi więc i Ty dasz radę. Potrzebujesz czegoś to pochodź pytaj po ludziach. Jak mówi Piotruś rozbieraj i patrz co się stało. Próbując jechać może skończyć Ci się auto w szczerym polu i dopiero będzie problem z wielkimi kosztami.
Może nie pomogłem, ale przynajmniej chciałem pocieszyć : ) pozdro i trzymam kciuki

lukidb · Post autor: **lukidb** » 05 sie 2012, 20:01

dzban dzięki za pocieszenie

Dam rade, to wiem - nie ma rzeczy niemożliwych

Dziś niestety sytuacja, a raczej brak odpowiednich kluczy, mnie przerosła.
Zabrałem grzechotkę 10, 13, 15, 17 i kupiłem wczoraj klucz płaski 17, ale grzechotka okazała się za duża. Przed wyjazdem myślałem o zabraniu małej, ale doszedłem do wniosku, że nie potrzebna. Jutro ruszam na poszukiwanie małej z jakąś przedłużką. Obawiam się tylko jednej śruby - tej pierwszej od prawej strony. Nie wiem czy nie trzeba ściągać łącznika kolektorów, żeby do niej się dostać. Z resztą, po lewej stronie poradziłem sobie dużą grzechotką, a myślę, że małą bez problemu odkręcę 3 śruby po prawej, po ściągnięciu zbiorniczka na płyn chłodniczy.
Jutro rano kolejne zakupy i do boju. Problemem są tylko upały. Dziś walczyłem koło 6 rano i po 15 minutach wyglądałem jak po obfitej kąpieli, ale.... dam radę.

Jutro klepnę co i jak.

pozdrowienia i dziękuję, a żeby nie było, że jest aż tak tragicznie, to takie aktualnie widoki z okna posiadam.

kryhawrc · Post autor: **kryhawrc** » 05 sie 2012, 20:09

Zgadza sie z tym kolektorem. Musisz ściągnąć. Zapomniałem o tym. Imbusik chyba 6 o ile dobrze pamietam. 2 na imbus od dołu i dwie na 10 z góry. No i opaska na końcu. Dodatkowe dwie minuty. Po tym dojdziesz bez problemu. Pojemnika na płyn nie trzeba ruszac, ale jeśli ci to pomoże to tylko kolejna minuta. Aby wyciągnąc pokrywy trzeba trochę sie nagimnastykować, ale troche w lewo,prawo góra dół wyjdą.
Po rozebraniu i złożeniu jednej strony proponuje pokręcić i odpalić a następnie rozebrać drugą, bo moze byc troche kręcenia

lukidb · Post autor: **lukidb** » 07 sie 2012, 16:30

OK. To jestem po otwarciu lewej pokrywy.
W środku jakiejś (moim zdaniem) nie ma, no może poza dwoma częściami luźnymi, które udało się wydostać - zdjęcia niżej. Jest jeszcze coś co wygląda na podkładkę wielkości 5-złotówki (nie wiem skąd tam się wzięło coś takiego?? ) ale z racji temperatury operacja odbywała się wieczorową porą i przy macanku wnętrza przez przypadek wepchnąłem to coś pod wałek i w żaden sposób nie mogłem już tego wydobyć w panujących ciemnościach. Na dziś miałem zaplanowaną wycieczką do Sarajewa (właśnie siedzę w kafejce w Sarajewie właśnie

) dlatego będę męczył się z tym po powrocie.
Pytania.
Czy ściągać też na wszelki wypadek drugą pokrywę?
Smarować silikonem pod uszczelkę, na uszczelkę, czy z obydwóch stron?
Zauważyłem, że wtryskiwacze też dookoła były przejechane czarnym silikonem tam pewnie też trzeba?
I najważniejsze, czy bez tych dwóch części mogę w miarę spokojnie powrócić do ojczyzny?

Zdjęcia są słabe jakościowo, ale warunki były ciężkie.
Jak będzie trzeba jutro rano strzelę nowe i podeślę.

pozdrowionka

Obrazek