gelu79 pisze:lukidb usterkę jaka powstała masz już wytłumaczoną.
Kawałek wałka się odłamał, który to wszystko spowodował, ale ten kawałek uwierz mi to naprawdę nic, na pewno wpływu na osłabienie wałka nie ma, co widać na zdjęciach wyraźnie.
2k euro to ponad 8 tys. zatem w kraju wolałbym zainwestować takie pieniądze w znalezienie i kupienie dobrego silnika BDG. Sam piszesz, że jesteś skłonny wydać taką sumę, to moim zdaniem lepiej zainwestować w porządny silnik poprawionej wersji niż ładować kasę w AFB z 99r.
Moje zdanie, jak również innych
kolegów z forum odnośnie powrotu już znasz.
Decyzja oczywiście należy do Ciebie.
Pozdrawiam

Tak wiem i szczerze wierzę w zapewnienia, że aż tak źle nie jest, ale... no właśnie zawsze pozostaje to "ale"...
Jeżeli podczas drogi odłamie się np kolejny kawałek i zmasakruje silnik? wtedy mamy wiadomo koszt nowego + holowanie - wszystko zależy oczywiście od miejsca w którym ewentualne zmasakrowanie nastąpi

i tu mnie głowa boli... kilka razy próbowałem zaoszczędzić i słabo to wyszło. Trochę boję się, że moje szczęście odnośnie samochodu kończy się powoli i nie chciałbym przeginać

Jak byłbym tutaj sam, bez dzieci, żony bez zastanowienia zaklepałbym popychacz i ruszył w drogę, ale w sytuacji jakiej jestem nie dziw mi się proszę, że mam wątpliwości i po prostu po ludzku nie wiem co robić.
dukosz assistance, które posiadam obowiązuje tylko na terenie Polski, dowiadywałem się u znajomego ubezpieczyciela i najlepsze co wynalazł, to holowanie max do 700km w kierunku Polski, więc trochę za mało.
Mam czas na podjęcie decyzji do poniedziałku, usiądę na spokojnie walnę ze dwa piwka, znając mnie jutro rano zaklepię popychacz i pojadę.... mam nadzieje, że do celu
Jeszcze raz dziękuję za pomoc wszystkim... nie wiem co zrobiłbym bez waszych cennych rad i prób podniesienia na duchu

Muszę się jakoś każdemu odwdzięczyć ale o tym już po powrocie.
pozdrawiam