odma oczywiście jest wymieniona a ten dymek to raczej jest taka mgiełka (z tego co czytałem to tak ma być) olej jest nowy przejechałem jakieś 2 kkm - pisałem że wymienię jeszcze raz - tak na wszelki wypadek
tak swoją droga to posiadanie i jazda audi-kiem ma być przyjemnością (i niewątpliwie jest) tylko dlaczego my wszyscy właściciele kierowcy użytkownicy czy jak to zwał... myślimy tylko o tym jak pracuje silnik, czy stuka czy jeszcze nie, jak tam nasze wałki, co z odmą, w jakiej kondycji jest VP 44 ile wydamy na następną naprawę i co jeszcze wymienić dodać poprawić .... paranoja jakaś normalnie

jest to mój pierwszy samochód z którym jest tyle problemów (liczyłem na to że poważna marka OOOO = trwaly odporny na usterki samochód) wczesniejsze marki VW - Volvo - Toyota - nawet Ford nie sprawiały tyle kłopotów prawda że były usterki ale po naprawie auta jeździły jak to się mówi od wymiany do wymiany oleju i nie były to auta nowe ("Ale na razie bądź na wszelki wypadek czujny ale bez nerwów.") czy przyjemność posiadania dobrego auta polega na tym by caly czas być czujnym ? ale fakt niezaprzeczalny
- jazda tym autem jest przyjemnością -
to takie drobne przemyslenia :-P - bez urazy oczywiście
