Jak zapowiadałem poniżej znajduję się instrukcja ZRÓB TO SAM przerobienia lamp zwykłych (możliwe iż ksenon też), na bixenon.
Jest to kilka pierwszych etapów regeneracji i modernizacji tych lamp, czeka je jeszcze kilka zabiegów, w miarę możliwości będę uaktualniał tego posta.
Tak więc zaczynamy.
Do przerobienia całości ze zwykłych lamp niezbędne są:
- 2szt lampy z dużą soczewką (możliwe że mała też będzie pasować będę musiał to sprawdzić, ale nie ma takiego odbłyśnika)
- soczewki bixenon np. audi, bmw (moje pochodzą z Audi a6 2002)
- przetwornice (najlepiej od A6, wtedy mamy już zaślepkę do dekla)
- wiązka do przetwornicy (j.w. czyli jest już z zaślepką do dekla)
- mocowanie przetwornicy
- 4szt wkręt fi4,2 13mm
- 2szt wkręt fi4,2 25mm
- 2szt rurka fi8 12mm
- 4szt rurka fi6 19mm
- 4szt rurka fi6 18,2mm
- 8szt nakrętka m4 samokątrująca
- 8szt śruby m4 35mm
- 2szt mocowanie soczewki
- 4szt konektor zaciskowy
Dodatkowo potrzebne będą:
- sprawne ręce
- sporo wolnego czasu i cierpliwości
- podstawowe narzędzia (nożyk, płaski śrubokręt, itp)
- piekarnik lub opalarka (jednak odradzam opalarkę)
- środek do czyszczenia np. Dimer
- szlifierka oscylacyjna
- papier ścierny 80,160,360,400,600,800,1000,1500,2000,4000
- dremel
- pasta polerska np. Farecla G3, i G10
- polerka z gąbką
- butelka z łagodną szyjką o śbrownnicy 70mm
Przy regeneracji odbłyśników korzystałem z usług Huberta z REGENERACJA-HC
Czas do roboty zabrać się :D
Okazjonalnie kupiłem za 150zł 2sztuki lamp z dużą soczewką takie jak chciałem. A jako że jeżdżę autem na co dzie? nie chciałem tego robić na moich lampach ponieważ nie wiedziałem ile mi to by zajęło.
Jak widać kondycja klosza nie była rewelacyjna jednak, pozostałe elementy były w bardzo dobrej kondycji.
Do rozpoczęcia naszych prac należy mieć lampy na stole. Gdy mamy je zamontowane w samochodzie należy odkręcić 3 śruby, dwie od góry, trzecia znajduję się na dole przy kierunku. Następnie długim płaskim śrubokrętem odczepiamy z zaczepu od strony chłodnicy. Następnie dobrze jest nałożyć szmatkę na kierunek i powoli włożyć go pod błotnik. Po małych kombinacjach lampa powinna nam wyjść. Nie należy się śpieszyć aby nic nie połamać. Pamiętajcie też o odczepieniu wtyczki elektrycznej.
Gdy mamy lampy już na stole pasuje je rozkleić. Ja do tego używałem piekarnika, ponieważ dużo lepiej się rozkleja, nie polecam opalarki ponieważ w jednym miejscu klej puści w innym jeszcze jest twardy. Natomiast przy użyciu piekarnika cały klej jest w tej samej konsystencji. Na samym początku należy ściągnąć metalowe zaczepy. następnie nagrzać piekarnik do około 110-150°C, ja używałem tylko górnej grzałki. Następnie włożyć lampę szkłem do góry na około 5min. Po tym czasie należy wyciągnąć lampę i przy użyciu siły mięśni zacząć podnosić klosz. Na początku nie będzie to proste jednak jak już puści pójdzie dość łatwo. Można pomagać sobie nożykiem dzięki któremu obcinamy klej przy podnoszeniu klosza. Uwaga: Aby nie zagrzać za bardzo ponieważ klej robi się bardzo ciągnący i może nam się przykleić tam gdzie nie chcemy.
Lampa w piekarniku, jak widać stoi bez żadnej pomocy, dekiel został ściągniety i dość równo jest na całej powierzchni do grzałki.
Tak wyglądają rozklejone
Teraz pasuje wyciągnąć odbłyśnik, aby tego dokonać, należy wyciągnąć silniczek regulacji świateł, a następnie płaskim śrubokrętem od przodu podważamy zaczepy regulacji odbłyśnika.
Soczewki bi-ksenon kupiłem wraz z odbłyśnikiem od modelu po lifcie. Dla porównania jak to wygląda.
Można sobie ułatwić sprawę i do lamp przed liftem włożyć odbłyśnik po lifcie, jak widać wszystkie uchwytu od regulacji pasują jednak posiada on bardziej ścięty róg. Mi się to nie podobało dlatego postanowiłem przerobić je po swojemu.
REGENERACJA KLOSZA
Moje klosze były dość mocno zmatowiałe i zniszczone od kamieni, dlatego czekała mnie trochę dłuższa droga.
Materiały używane przy regeneracji klosza.
Przed przystąpieniem do tych prac należy usunąć ramkę z klosza, aby to zrobić i jej nie połamać należy, wcisnąć ją bardziej w szpiczasty koniec klosza a następnie delikatnie odgiąć od strony kierunku i wyciągnąć z klosza. Następnie dokładnie umyć jedną i drugą stronę. Do tego celu użyłem płynu DIMER, często stosuje się do mycia silników. W SPAM 1:2 usuwa prawie wszystkie :D UWAGA: Przy myciu wewnętrznej strony klosza nie używajcie żadnych narzędzi ani gąbki ponieważ jak już się porysuje to z tej strony nie zejdzie, w swoim przypadku myłem gołą dłonią.
Klosz na stanowisku szlifowania, do tego celu używałem papierów ściernych MIRKA ABRALON (można pracować nim na sucho i mokro), nie jest to zwykły papier a takie drobne włókna zwinięte. Abralon został mi po polerowaniu szyby od motocykla, która jak większość kloszy wykonana jest z poliwęglanu . Dodatkowo każdy jest na gąbce przy czym ładnie dolega do klosza. Zawsze można użyć normalny wodny papier ścierny i własne mięśnie. Z uwagi iż klosz był dość mocno porysowany zaczynałem ścierać od 180 i tak w górę do 4000. Jak pisałem wyżej można robić to na sucho lub mokro. Przy czym gdy robimy to na sucho usuwajmy często zużyty materiał aby nie rysował on ponownie klosza. Nie należy się przy tym spieszyć ponieważ jak coś zepsujemy to będzie to widać dopiero na ko?cu. Po dojściu do papieru 4000, należało go wypolerować przy użyciu polerki. Do tego celu użyłem pasty Farecla G3 i gąbki czarnej Farecla, było to pierwsze polerowanie, kolejne zrobiłem używając pasty Farecla G10, i Wax Top. Można użyć innych środków ja po prostu miałem takie w garażu. Przy polerowaniu należy zwrócić uwagę aby nie przegrzać klosza. Najlepiej dotykać gołą dłonią i patrzyć jak jest ciepło. Jak parzy nas w dło? to jest za gorąco. Nad jednym spędziłem jakieś 1-2 godziny. W najbliższym czasie postaram się zrobić przewodnik jak zrobić samem polerkę z płynną regulacją obrotów niedużym kosztem, mając oczywiście szlifierkę kątową
Klosz jeden jest tylko umyty, drugi natomiast czeka na swoją kolej.
Klosz przed umyciem
Klosz po umyciu DIMER, widać jaki syf jest od środka lampy, szkoda że nie zrobiłem zdjęcia jak przejechałem palcem od środka i palec miałem czarny
Klosz po umyciu i wypolerowaniu
Powiększeniu otworu odbłyśnika
Porównanie soczewki H1 z D2S, jak widać bi-xenon posiada troszkę większą soczewkę.
Pytałem się wcześniej na forum czy można zostawić otwór taki jak był. Jednak mi się on nie podobał był za mały jak na soczewkę bi-xenon. Dlatego musiałem go powiększyć.
Do tego celu użyłem papieru ściernego 80, który nakręciłem na butelkę stożkową i pomału szlifowałem odpowiedniej wielkości otwór. Bardzo dobrze jak otwór ma wielkość 70-71mm. Czyli butelka musi mieć około 69mm śbrownnicy. U mnie do tego celu posłużyły butelka z denaturatu bo miała łagodną szyjkę oraz z maximus, z uwagi na jej 70mm śbrownnicę. Jak otwór ma odpowiednią śbrownnicę wyka?czamy brzeg od strony odbłyśnika nożykiem aby nie było zadziorów, a następnie mając papier 360, szlifujemy ten sam otwór w celu pozbycia się głębokich rys po papierze 80.
Od drugiej strony należy zeszlifować boki aby bi-xenon zmieścił się bez problemu i nie było problemów z jego równym ustawieniem. Do tego celu najlepiej użyć jest powszechnie nazywanego dremela.
Aby wszystko dobrze pasowało gdy będziemy całość pasować, należy lekko spiłować brzegi mocowania soczewki tak aby nie ocierały o mocowanie odbłyśnika. Wystarczy spiłować ten mały rant z jednej i drugiej strony, zaznaczony na zdjęciu i wszystko będzie dobrze.
Należy uważać aby nie zniszczyć napylonego lustra, ja zniszczyłem ale i tak miałem odesłać do regeneracji. Gdy będziemy uważać możemy ten proces wykonać bez problemu nie uszkadzając odbłyśnika.
Odbłyśnik już po regeneracji i napyleniu nowej powłoki.
Soczewka bi-xenonu
Wyjaśnię przy okazji zasadę działania bi-xenonu. Gdy używamy świateł mijania bi-xenon działa jak normalny xenon.
Jednak gdy włączymy światłą drogowe, uchyla się przesłona sterowana elektromagnesem i światło pada prawie na całą soczewkę, jednocześnie pali się też H7.
Odbłyśniki przed regeneracją, nie były w najgorszej kondycji jednak już się nie błyszczały.
Odbłyśnik już po regeneracji i polerowaniu soczewki. Przed
Mocowanie soczewki bi-xenon do odbłyśnika przed liftem
Mocowanie bi-xenonu do odbłyśnika przed liftem wymaga zastosowania mocowania dzięki któremu złożymy całość w jedność. Ja sam zaprojektowałem element mocujący który znajduje się poniżej. Następnie jest wycięty laserem w 2mm stalowej blasze.
PROJEKT DYSTANSU:
-CDR - CorelDraw v14
-DWG - AutoCAD
-DXF - AutoCAD
Informacje o mocowaniu na ko?cu posta
?ączymy soczewkę z mocowaniem do tego celu musimy użyć dodatkowo dystansów, ja użyłem rurki węglowej fi6, oraz śrub mocujących i nakrętek. Górne dystanse mają długość 19mm, dolne natomiast 18,2mm, jest to związane z tym iż na dole dystanse opierają się na blaszce. Gdy damy dłuższe dystanse soczewka będzie dalej od odbłyśnika, czyli głębiej w lampie.
Jak wszystko zrobiliście dobrze mamy to mamy taki EFEKT KO?COWY
Składamy wszystko w całość.
Odkręciłem i wyciągnąłem wszystko z obudowy aby ją porządnie wymyć też od środka.
Zamontowane kierunki i okablowanie
Czas na połączenie odbłyśnika z soczewką. Do tego celu użyłem wkrętów do blachy fi4,2mm, górne o długości ok. 13mm, dolny ok. 25mm. Były to wkręty samowiercące ale kupiłem dłuższe i skróciłem aby na ich całości był gwint. Należy uważać przy wkręcaniu aby nie urwać uchwytu w odbłyśniku należy robić to z wyczuciem. Dodatkowo na dole należy użyć dystansu fi8 długość 12mm. Prawdopodobnie jest możliwe pozostawienie oryginalnych mocowa? ale nie wiem czy ten dolny by dostał to wymieniłem już wszystkie. Mocowanie które zaprojektowałem pozwala nam na drobną regulację góra dół w dopasowania soczewki do otworu.
Po tym zabiegu wkładamy odbłyśnik do puszki lampy, następnie należy znów rozgrzać piekarnik do 110-150°C i samą lampę. Między czasie jak nie mamy jeszcze wsadzonej w klosz ramki to należy ją włożyć odwrotnie jak wyciągaliśmy. Palcem sprawdzajmy co jakiś czas jaką gęstość ma klej. W tym momencie lepiej gdy klej jest bardziej płynny niż przy ściąganiu ponieważ lepiej się złapie. Gdy konsystencja kleju jest już ok wyciągamy i przykładamy klosz do puszki. Następnie zakładamy metalowe zaczepy i wkładamy ponownie do piekarnika na około 5min. Aby klosz połączył się z puszką szczelnie. [color= brown]UWAGA: puszka może nie być gorąca ale metalowe elementy już tak.[/color]
Odcięcie elektromagnesu wykonałem używając układu ANLY ASR-04DD jest to przekaźnik półprzewodnikowy, czyli taki gdzie nie ma styków dodatkowo pobiera bardzo mało prądu oraz wymiary są spoko. Jego zadanie ma na celu przerwanie układu zasilania elektromagnesu tak aby nie był używany gdy są włączone światła dzienne. Działa to na takiej zasadzie że gdy mamy wyłączone lampy przesłona nie dostanie żadnego prądu nawet jak włączymy długie światła. Dopiero jako impuls do załączenia daje w moim przypadku żarówka postojowa. I wtedy cała lampa działa już jak normalna, czyli mamy krótkie przesłona zamknięta, mamy długie przesłona otwarta. Na zdjęciach chyba widać co gdzie i jak jest podłączone.
1. masa
2. włącznik (np postojowa lub mijania kto tam jak woli)
3. + elektromagnesu
4. + świateł długich
Całość przyczepiłem na taśmie dwustronnej w środku lamp.
Przy składaniu lamp zauważyłem że wszędzie są uszczelki ale w miejscu dekla gdzie wychodzi zasilanie do przetwornicy nie było uszczelniki. Poszedłem do sklepu motoryzacyjnego i kupiłem oring który pasował jak ulał. Jak dobrze teraz pamiętam był to rozmiar chyba 24mm.
Następnym krokiem był montaż modułu świateł dziennych. Nie bawiłem się w robienie swojego bo poprostu są już gotowe. Nabyłem od Proeltec taki moduł, za kwote chyba 120zł. Może i dużo a może i nie. Ale najważniejsze że jest mały i bardzo prosty w montażu. Z modułu wychodzi 5 kabli z czego jeden należy połączyć z drugim ponieważ w przypadku audi on jest niepotrzebny z uwagi na to iż światła drogowe są połączone czyli jak podłączymy zasilanie do lewej prawa świeci automatycznie. Dlatego należy połączyć lewy i prawy aby nie spalić modułu. Moduł wrzuciłem do obudowy komputera miałem trochę miejsca i bardzo dobrze tam pasował. Dodatkowo miałem wolny taki mały dziubek to przeciągłem nim kable. Podłączenie polega na tym iż, fioletowy(w moim przypadku) przewód podłączamy pod światła drogowe, a zielony do zasilania żarówki postojowej. Oraz dwa pozostałe niebieski (-) oraz czerwon (+) prosto z akumulatora. Moduł włącza się dopiero wtedy kiedy na akumulatorze jest powyżej 14V czyli gdy mamy uruchomiony silnik. Gdy włączamy światła to automatycznie moduł się wyłącza.
Przed i po montażu
?wiatła dzienne
Testy praktyczne
Zwykła lampa (zapewne do regeneracji) kontra bixenon po kompleksowej regeneracji
Mijania (przesłona zamknięta)
Drogowe (przesłona otwarta i H7)
Mijania (przesłona zamknięta)
Drogowe (przesłona otwarta i H7)
Wykonane etapy:
- rozklejenie
- polerowanie klosza
- powiększanie otworu odbłyśnika
- zlecenie regeneracji odbłyśników
- zlecenie wycięcia laserem
- złożenie w całość
- odcięcie elektromagnesu
- podłączenie kabli w lampie
- montaż w samochodzie
Zestawy do samodzielnego przerobienia lamp:
Powyżej jest link do projektu dystansu do przerobienia lampy z H1 na DS2
Co sądzicie o całości.
Mogę powiedzieć że nie ma porównania co do H1 z perspektywy czasu, nie wiem jak mogłem jeździć na starych lampach.
Koloru czerwonego mogą używać tylko Moderatorzy!
Poprawiłem!