Zakupiem potrzebne przewody gumowe i z oplotem parcianym i zaczne od ich wymiany i od sprawdzenia swiec, tak jak proponujesz.
Przy okazji dostalem takze orginalny i chyba nowy komplet polprzezroczystych przewodow sztywnych wraz z gumowymi gietymi dochodzacymi do filtra, wygladaja o niebo lepiej niz obecne, ktore sa wyraznie spekane na powierzchni.
Byly tam takze podlaczone powroty na obie stronyz 6-cioma przelotkami, ale bez zaworkow jednokierunkowych. U mnie sa obecnie zamontowane i wygladaja na fabryczne. Powinienem je takze przelozyc ze starych przewodow? (ja mysle ze tak, bo nowy komplet nie musial byc z quatro i mogl byc z silnika z pompka pchajaca z baku, wiec wole zapytac)
Od razu tu wspomne, ze obecnie sa spore luzy wlasnie na polaczeniach tych zaworkow. Tak ma byc, ze mozna je swobodnie obracac?
Brak niestety nowych podkladek i juz jutro nigdzie ich nie dostane, wiec moze przeczyszcze stare na drobniutkim papierze sciernym na rownej powierchni. Mam nadzieje, ze to wystarczy, a za pare dni przy okazji wymiany wtrysku sterujacego zaloze nowe.
Co do swiec zarowych - posprawdzam i wymienie, napisze jaki byl stan. Znalazlem odpowiedni post na ten temat, Jedno pytanie, jest zasadne wymieniac komplet, czy to wynika z przewidywania, ze jak zaczynaja padac to wkrotce padna wszystkie?
Wtrysk sterujacy niestety zmarl. Opor na wtyczce wynosi okolo 540 omow, kabelek wyglada ok, przynajmniej ta czesc na zewnatrz wiec marne szanse ze cos sie da z nim zrobic.
Tak dla pewnosci - nie mam mozliwosci regeneracji? (tutaj mi krzykneli 400 euro za nowy 130 za uzywany. ale poszukam jeszcze w serwisach boscha).
Co do filtra i zaworka podgrzewacza - podejzewam, ze tam moze byc problem, bo z obserwacji wynika, ze na wyzszych obrotach (2800-3000) w ukladzie pojawiaja sie juz nie babelki a pecherze powietrza. Ciezko powiedziec skad ale dociskanie zaworka ma jakis na to wplyw. Ciezko to stwierdzic, bo nie chce krecic silnika bez obciazenia dluzej niz chwilke.
Tu chyba przydala by sie mocna pompka prozniowa jednak.
Jakbym podal numer z filtra i zaworka to mozna sprawdzic co jest "stare" a co i "nowe"?
Piotr napisał:
Dzieki za wyjasnienie, bo czytajac niektore posty dochodzilem do wniosku ze vp44 jest jakas inna niz wszystkie pompy, swoja droga diesel to troche dla mnie nowosc i trafil sie od razu taki a nie jakis staty mercedes w ktorym po 600.000 wymienia sie lancuszek i napinacz a jezdzi na mazut. Swoja moze dolozyc mala pompke elektryczna pchajaca paliwo do filtra i zapomniec o problemie zapowietrzania? Skoro jest tam obieg paliwa to pewnie nie zaszkodziloby wymusic staly obieg. Chyba ze ta vp44 ma duzo wieksza przepustowosc i dodatkowa pompka bylaby dla niej zatorem. To samo z podgrzewaczem paliwa, naprawde jest bardzo potrzebny w tym ukladzie? Moze by go pominac i paliwo skierowac prosto do baku i dobrac inny filtr? Co sadzisz na temat przerobek i poprawek mysli technicznej audi?eżeli tylko uda Ci się uruchomić silnik, to pompa sama odpowietrzy się się całkowicie i jeżeli tylko układ paliwowy jest szczelny, to żadne powietrze nie zostanie "na potem".
Aby mieć pewnosć, ze pompa wtryskowa wypchnęła już całe powietrze zalegające w układzie paliwowym - najlepiej jest przejechać się kilka kilometrów.
Piotr napisał:
No tak, byle nie krecic na sucho. Staram sie wyciagnac troche paliwa przez powrot z wtryskiwaczy, ale moja pompka reczna chyba jest za slaba zeby naprawd ulatwic pozniej start i tak trzeba krecic sporo, ale przy najmniej ladnie i od razu zasysa z lejka. (Zwykle wciagnela 3-4 male lejki zanim zalapywala)Metoda nie jest najgorsza pod warunkiem pewności, że paliwo nalewane "lejkiem" napływa do "wnętrza" pompy wtryskowej (tak, żeby łopatki pompki zasiljącej miały czym "zamieszać" podczas pierwszych obrotów rozrusznika). Taki stan oczywiście nie może trwać codziennie, bo powietrze w końcu zniszczy Ci pompę wtryskową ... .
Piotr napisał:
Eh, dzieki, lubie czasem podlubac, ale zwykle lepiej idzie jak wiadomo co jest granePowodzonka, masz nad czym pracować ... .

Teraz to jest poszukiwanie zaginionej nieszczelnosci (na dzien dobry), bo nawet o prawdziwym wycieku powiedziec nie mozna i to odbiera polowe przyjemnosci co najmniej :mrgreen:. Bardzo dobrze ze moge liczyc na pomoc z klubu tu na forum i na miejscu

Do nastepnego!