[ BMK 3.0 165 KM] Odpalanie na mrozie
Mnie pali podobnie czyli nieco dłużej niż latem po nocy, ale bez przesady musi trochę dłużej pokręcić w zimie jak jest -20st.Akumulator choć ma 100% to na woltomierzu pokazuje mniej niż 12V po takiej nocy.
Ja swój specjalnie wystawiłem na zewnątrz żeby zrobić test. jak pisałem pali podobnie jak u fenomenalnego. Po ponownym wstawieniu do garażu, po 12h w cieple ten sam akumulator bez ładowania pokazał 12,2V w czasie gdy na mrozie miał 11,8V. Więc raczej się nie przejmuj.
Co do świec to zawsze podgrzewam tylko raz i odpalam natychmiast jak zgaśnie kontrolka świec nie czekając aż ponownie wystygną.
Ja swój specjalnie wystawiłem na zewnątrz żeby zrobić test. jak pisałem pali podobnie jak u fenomenalnego. Po ponownym wstawieniu do garażu, po 12h w cieple ten sam akumulator bez ładowania pokazał 12,2V w czasie gdy na mrozie miał 11,8V. Więc raczej się nie przejmuj.
Co do świec to zawsze podgrzewam tylko raz i odpalam natychmiast jak zgaśnie kontrolka świec nie czekając aż ponownie wystygną.
Pewnie tak tylko czy to ma sens. Za dużo roboty jak dla mnie. Przecież ciężej ale jednak odpalił. No chyba że jedziesz na tydzień w -20st i nie będziesz jeździł to tak.fenomenalny pisze:hmmm zastanwaiam sie czy byla by roznica gdyby akumaltor wziac do domu na noc i wlozyc rano i odpalic
a tego nie rozumiemmysza pisze:kja za 1 razem kopie nie grzeje po 2-3 razy i krócej sie kreci