Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Ostatnim czasem walczyłem z moimi hamulcami. Tarcze się grzały, hamulce nie odpuszczały. Ten topik jest szerzej opisywany tutaj. Po zabiegach tam opisanych nie miałem już problemów z hamulcami. Do czasu..........

Niedawno byłem na nartach w Austrii. Hotel wysoko w górach 1300 m.n.p.m. W takich warunkach mróz lubi przycisnąć. Wstaję pewnego słonecznego poranka (-10 st C w nocy może i więcej), odpalam autko, pakuję rodzinkę i rozpoczynam jazdę do innego ośrodka narciarskiego. Z mojego hotelu ostry zjazd na poziom ok 950 m.n.p.m. Jak to przy zjeździe z góry bywa, czasem trzeba hamować. Na pewnym zakręcie przyciskam pedał hamulca, a one tempo hamują (tak jakby wspomagania działało tylko troszeczkę) <szok> Nie znaczy, że nie hamowały, ale cisnąć trzeba było bardzo mocno. Cieplutko mi się w majtkach zrobiło . Zwolniłem znacznie i wcześniej hamowałem. Z góry zjechałem i dojechałem gdzie trzeba. Jak autko się rozgrzało i postało, to hamulce i wspomaganie działały bez problemu.

Przy dniu powrotu do Polski w nocy znowu mrozy. Odpalam autko, naciskam pedał hamulca i słyszę brzdęk łamanego lodu gdzieś spod maski. Hamulec i wspomaganie działały, ale nie do końca dobrze. Jak przejechałem około 40 km i w środku się zagrzało, to hamulec wrócił do normy i był ostry jak brzytwa. Szczęśliwie dojechaliśmy do domu

Po przyjeździe wertuję forum, dokształcam się i wszystko wskazuje na to, że mam wodę w serwo, która zamarza i blokuje membranę. Po rozmrożeniu wody wszystko wraca do normy. Przy poprzednim topiku jeden z kolegów (kowal0502) wskazał na taką możliwość, ale po czynnościach, które zrobiłem wtedy hamulce działały dobrze i dlatego tego nie zdążyłem już sprawdzić, a zająłem się innymi sprawami (kąt wtrysku itd).

Teraz jak autko jest w garaży, to problemu nie ma i spokojnie sobie jadę gdzie trzeba. Mrozy siarczyste raczej będą za rok, ale wodę trzeba usunąć tak czy siak bo serwo zardzewieje od środka. Procedura ponoć jest prosta: rureczka odessanie wody, potem wlanie denaturatu i po jakimś czasie jego odessanie.

Moje pytanie, czy ktoś z kolegów już to robił i może dodać jakieś wskazówki oraz czy serwo ma jakiś odpływ takiej niechcianej wody, który np. w moim przypadku jest zatkany Z której strony membrany ta woda może być

ja tylko serwo wymieniłem,ale ta woda sie nie wzieła z nikad.Według wszelkich prawideł masz zapchany odpływ pod akumulatorem i serwem.Udroznij to bo i na nowym bedziesz miał niebawem to samo

Fikus,
Dzięki, to też przy okazji zrobię, bo i tak planowałem to zrobić, bo serwo musiało wodę jakoś zassać. Logicznie wygląda, że w podróży podczas deszczu, woda została zassana, a raczej woda z płynem ze spryskiwaczy, dlatego objawów nie ma przy -2 st (bo nie zamarza jeszcze), ale jest przy -10 st.
Parę miesięcy temu czyściłem mechanizm wycieraczek i musiałem kompa odkręcić. Sporo tam było brudów i liści. Wyssałem to odkurzaczem. Pod aku raczej odpływ mam drożny, a ten pod serwem to muszę najpierw zlokalizować, bo szczerze mówiąc nie wiem gdzie jest

ja tez nie wiedziałem ze jst pod serwem.Tak mi sieprzynajmniej wydaje ze jest,bo miałem taki otwór koło serwa w kształcie fasolki ale juz zsamego wierzcu był zaklejony,to go poprostu udrozniłem wkrętakiem.No i narazie nie mam zadnych problemów.Jest pod serwem troche na lewo w strone akumulatora.Pozdrówki ,i spróbuj wody polac w otwór pod akumulatorem bo cos mi sie nie wydaje zeby sam odkurzacz pomógł,ja to pod ciśnieniem wywaliłem

witam kolego,mam to samo w swoim aucie,też stało mi się to po nie drożnych odpływach jak się wody nazbierało,odpływy wyczyściłem ale problem został tych przerażająco twardych hamulców na mrozie,jeżeli ktoś wie co z tym zrobić proszę o pomoc.

norbio,
Ale teraz też masz problem z twardym hamulcem ? Bo jak tak, to nie jest to problem wody w serwie, a bardziej nieszczelności w układzie podciśnienia.

nie mowa cały czas o mrozach,ale jak kolega mówił że serwo rdzewieje od wody to szkoda by było wywalać pieniądze w błoto.a ty doszedłeś w końcu co z tym zrobić?


już poczytałem,tu jest tego dużo http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=18296

No niestety jeszcze nie czyściłem. Mrozy odpuściły, woda też mogła odparować. Autko w garażu. Czekałem na ciepłą sobotę i wtedy mam listę rzeczy do zrobienia: czyszczenie wszystkich odpływów, przepłukanie serwa i jeszcze parę innych rzeczy. Ciągle brakuje czasu ale może w tą sobotę mi się w końcu uda, to dam znać jak było.

z tym podwójnym serwem jest problem bo raczej trzeba rozbierać,jak sie wypompuje wode tylko z jednej bańki przedniej,to i tak w drugiej zostaje i ponoć jeszcze gorzej sie robi z hamulcami,ale to tylko to co wyczytałem z linku,sam sie zabieram za to za tydzień

Ja wymyśliłem tak: jak będę miał odpływy całkowicie drożne, to nie powinno zasysać wody. Z jednej strony odessam, a z drugiej jak tam coś jest, to powinno przez lato odparować. Ważne, żeby nie zasysało nowej wody.
Przy okazji listwę przyszybia ładnie uszczelnię, bo jak ją kiedyś ściągałem, to straciła swoje pierwotne właściwości (niezbyt szczelnie przylega do szyby). Potraktuję ją silikonem.

cześć mam pytanie czy może mi ktoś napisać lub przesłać jakieś fotki jak wymontować serwo. z góry dzięki.