[A6 C5] hamulce nie odpuszczają, tarcze sie grzeja
[A6 C5] hamulce nie odpuszczają, tarcze sie grzeja
Około rok temu podczas mrozów rzędu -15 C zapiekłem hamulce na wszystkich kołach. Przednie tarcze były prawie czerwone. Dotarłem jakoś do domu, a auto oddałem do mechanika.
Wymieniłem klocki i tarcze przednie oraz płyn hamulcowy (co do tego ostatniego to nie jestem pewny do końca czy warsztat wymienił płyn lub czy zrobił to profesjonalnie). Autko jeździło po tym bez zarzutu.
W tym roku sytuacja się powtórzyła. Podczas dużych mrozów zostawiłem auto na noc na dworze. Rano czuję, że hamulec nie odbija. Rozpocząłem jazdę, jednak zaraz się zorientowałem, że blokują się znowu. Problem wrócił znowu.
Postanowiłem sprawdzić stan tłoczków z przodu i je przesmarować lub zregenerować. Okazało się, iż tłoczki są gładkie. Nasmarowałem je specjalnym smarem to tłoczków, wcisnąłem ściskiem stolarskim, poluzowałem odpowietrzniki, płyn swobodnie wyciekał bez pompowania. Poskładałem i jazda próbna. Hamulce działały jak ta lala.
Po dwóch dniach problem wrócił :evil: Grzanie na wszystkich kołach, pedał hamulca wysoko i szybko łapie. Teraz nawet nie trzeba mrozów, bo problem występuje przy +2 C.
Zauważyłem jednak, że podczas naprawy nie dokręciłem do końca korka zbiorniczka wyrównawczego płynu hamulcowego.
Moje pytanie, czy jest możliwe, aby przez dwa dni płyn hamulcowy załapał już wodę i przez to stracił swoje właściwości?
Wymieniłem klocki i tarcze przednie oraz płyn hamulcowy (co do tego ostatniego to nie jestem pewny do końca czy warsztat wymienił płyn lub czy zrobił to profesjonalnie). Autko jeździło po tym bez zarzutu.
W tym roku sytuacja się powtórzyła. Podczas dużych mrozów zostawiłem auto na noc na dworze. Rano czuję, że hamulec nie odbija. Rozpocząłem jazdę, jednak zaraz się zorientowałem, że blokują się znowu. Problem wrócił znowu.
Postanowiłem sprawdzić stan tłoczków z przodu i je przesmarować lub zregenerować. Okazało się, iż tłoczki są gładkie. Nasmarowałem je specjalnym smarem to tłoczków, wcisnąłem ściskiem stolarskim, poluzowałem odpowietrzniki, płyn swobodnie wyciekał bez pompowania. Poskładałem i jazda próbna. Hamulce działały jak ta lala.
Po dwóch dniach problem wrócił :evil: Grzanie na wszystkich kołach, pedał hamulca wysoko i szybko łapie. Teraz nawet nie trzeba mrozów, bo problem występuje przy +2 C.
Zauważyłem jednak, że podczas naprawy nie dokręciłem do końca korka zbiorniczka wyrównawczego płynu hamulcowego.
Moje pytanie, czy jest możliwe, aby przez dwa dni płyn hamulcowy załapał już wodę i przez to stracił swoje właściwości?
witam czy zostawiasz auto na hamulcu ręcznym jezeli tak to nie wolno tego robic w mrozach hamulec nie odpusci w mrozie jezeliu nie to moze byc problem z płynem został zalany nie taki jak powinien ,i skąd wiesz ze trzmają wszystkie koła najlepiej sprawdzic wieczorem przejedz jakis kawałek i zobacz czy tarcze są czerwone
Fakt, że zaciągnąłem ręczny w tych dwóch przypadkach, ale postojowy działa na tył, a mi przód się bardziej grzeje.
Jak auto postoi, to zaciski odpuszczają. Odpalam auto, wciskam pedał hamulca i dochodzi on miękko do połowy. Jadę i po kilku wciśnięciach hamulca czuję, że powoli blokują się (oporne auto, spalanie wzrasta). Po przejechaniu kilku kilometrów tarcze są gorące, a im bardziej gorące, to bardziej się blokują. Nie staram się już katować auta w takim stanie.
Po ostatniej jeździe (ok 3 km): przednie bardzo gorące, tylnie ciepłe. Jak były sprawne, to po takiej jeździe były ledwo letnie.
Jak auto postoi, to zaciski odpuszczają. Odpalam auto, wciskam pedał hamulca i dochodzi on miękko do połowy. Jadę i po kilku wciśnięciach hamulca czuję, że powoli blokują się (oporne auto, spalanie wzrasta). Po przejechaniu kilku kilometrów tarcze są gorące, a im bardziej gorące, to bardziej się blokują. Nie staram się już katować auta w takim stanie.
Po ostatniej jeździe (ok 3 km): przednie bardzo gorące, tylnie ciepłe. Jak były sprawne, to po takiej jeździe były ledwo letnie.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 119
- Rejestracja: 21 mar 2010, 18:28
- Imię: Sebastian
- Rocznik: 2014
- Moje auto: A6 C7
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 3.0 TFSI 300KM
- Napęd: 4WD
- Skrzynia: S-tronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Gdynia
Sprawdź przewody hamulcowe, może któryś jest przygięty/zgięty/rozwarstwiony i to powoduje problemy ze swobodnym cofnięciem się płynu hamulcowego po puszczeniu hamulca.
Kolega pawelk600 napisał:
Kolega pawelk600 napisał:
a6c5sciaganie-w-prawo-vt26491.htmW takiej sytuacji w dość prosty sposób można w miarę jednoznacznie zlokalizować przyczynę blokowania hamulca w danym kole.
Trzeba zdjąć koło.
Naciskamy hamulec kilka razy i puszczamy.
Próbujemy obrócić tarczą i mamy efekt, że hamulec nam trzyma.
Teraz popuszczamy odpowietrznik i od razu sprawdzamy czy zacisk odpuścił i czy tarczą da się obrócić, jeśli tak to podejrzenie pada na przewód hamulcowy elastyczny, jeśli nie to raczej zapieczony jest tłok zacisku.
Dalej jeśli po odkręceniu odpowietrznika zacisk odpuścił, to do dokręcamy odpowietrznik, znowu kilka razy hamujemy i teraz popusczamy przewód elestyczny ale w miejscu bardziej oddalonym od zacisku. Jeśli zacisk nie odpuści, odkręcamy odpowietrznik i i znowu sprawdzamy czy zacisk odpuścił jeśli tak, to mamy w zasadzie 100% pewności, że przewód jest w środku rozwarstwiony i blokuje swobodny przepływ płynu hamulcowego.
W przypadku gdy okaże się, że sam zacisk jest zapieczony można to naprawić, przez rozebranie zacisku, wypchanie tłoka, wyczyszczenie tłoka i cylindra zacisku, jeśli te elementy nie bedą posiadały wżerów to można całość poskładać stosując nowy zestaw naprawczy:
Przedni zacisk
AUTOFREN - D 4134
ATE - 11.0441-5704.2
i najlepiej posmarować tłok smarem do cylinderków.
Natomiast jeśli to przewód, numery katalogowe to:
TRW - PHA294
ATE - 83.7813-0295.3
FERODO - FHY2166
Poczytałem posty i wg mnie mam przyczynę - tłoczek nie cofa się do końca, bo ma rdzę.Wcześniej czyściłem tłoczek, ale niedokładnie. Nie wyczyściłem końcówki tłoczka. Smar wlałem pod uszczelkę. Po tej czynności hamulce chodziły dobrze, ale po pewnym czasie problem wrócił.
Popatrzcie jak wyglądał mój tłoczek po "konserwacji":
![Obrazek]()
Od rowka tłoczek jest OK, ale przed rowkiem widać wyraźnie nieczystości. Przez to tłoczek ładnie chowa się, ale tylko do rowka. Potem nie może wcisnąć się głębiej.
Jeszcze raz przeczyszczę końcówkę i porządnie nasmaruję.
Popatrzcie jak wyglądał mój tłoczek po "konserwacji":
Od rowka tłoczek jest OK, ale przed rowkiem widać wyraźnie nieczystości. Przez to tłoczek ładnie chowa się, ale tylko do rowka. Potem nie może wcisnąć się głębiej.
Jeszcze raz przeczyszczę końcówkę i porządnie nasmaruję.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 119
- Rejestracja: 21 mar 2010, 18:28
- Imię: Sebastian
- Rocznik: 2014
- Moje auto: A6 C7
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 3.0 TFSI 300KM
- Napęd: 4WD
- Skrzynia: S-tronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Gdynia
Z tego co sie orientuję to tłoczek w normalnych warunkach chowa się tylko do tego rowka. Tzn od tego miejsca jest odsłonięty i ma styczność z klockiem, więc normą jest, że nawet nowy po jakimś czasie będzie wyglądał tak jak u ciebieakbukowc pisze: Od rowka tłoczek jest OK, ale przed rowkiem widać wyraźnie nieczystości. Przez to tłoczek ładnie chowa się, ale tylko do rowka. Potem nie może wcisnąć się głębiej.
- misiek3456
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 38
- Rejestracja: 31 sty 2009, 19:41
- Imię: Krzysztof
- Rocznik: 2000
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 1.9TDI 115KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Środa Śląska
Po mojemu w twoim serwie jest woda i przy wiekszych mrozach zamarza powodujac blokade przednich kol (hamulcow) i twardego pedalu ktory nie odpuszcza ...moj kolega w a4 2.5 tdi 2001r tak mial ...odloczylem przewod plastikowy od serwa i cienka bardzo elastyczna rurka i przy pomocy strzykawki odessalem z serwa jakies 200ml wody po czym wpuscilem jakies 25 ml denaturatu sprobuj napewno nie zaszkodzi sprawdzic tylko wstaw auto do garazu zeby wszystko odeszlo aby mozna bylo odessac wode z serwa ...powodzenia
Konserwacja przednich zacisków wykonana. Przeczyściłem prowadnice zacisku (po studiowanie postów zdecydowałem się dać smar to tłoczków - prowadnice ładnie się ślizgają), jarzmo zacisku w których przesuwają się klocki (zadziory rdzy potraktowane pilnikiem) i jeszcze raz tłoczek.
Efekt następujący po jeździe próbnej około 3 km z normalnym hamowaniem:
- przód-prawy: zimny
- przód-lewy: ciepły (można dotknąć palcem bez ślinienia) :-?
- tył-prawy: ciepły (można dotknąć palcem bez ślinienia)
- tył-lewy: zimny
Tył nie był konserwowany więc nie ma co oceniać. W sumie dobrze, że tylko wybrane koła ciepłe, bo to wyklucza uszkodzenia pompy hamulcowej.
kowal0502
Johanes
Wymienię przewód giętki w kole przód-lewy. Ma takie lekkie obtarcia na gumie, więc wymiana mu nie zaszkodzi. Tył-prawy najpierw do konserwacji mechanicznej.
Efekt następujący po jeździe próbnej około 3 km z normalnym hamowaniem:
- przód-prawy: zimny

- przód-lewy: ciepły (można dotknąć palcem bez ślinienia) :-?
- tył-prawy: ciepły (można dotknąć palcem bez ślinienia)
- tył-lewy: zimny
Tył nie był konserwowany więc nie ma co oceniać. W sumie dobrze, że tylko wybrane koła ciepłe, bo to wyklucza uszkodzenia pompy hamulcowej.
kowal0502
Nie sprawdzałem, ale z ciekawości zaglądnę. To nie jest przyczyna, bo obecnie auto stoi w garażu i na jazdę próbną wyjeżdża z dodatnią temperaturą. Poza tym koła grzeją się indywidualnie.Po mojemu w twoim serwie jest woda i przy wiekszych mrozach.....
Johanes
Mam nowe klocki i u mnie chowa się w osłonę gumową, trochę za rowek. Ale też raczej nie jest to przyczyna, bo tam oporów dużych nie ma.Z tego co sie orientuję to tłoczek w normalnych warunkach chowa się tylko do tego rowka.
Wymienię przewód giętki w kole przód-lewy. Ma takie lekkie obtarcia na gumie, więc wymiana mu nie zaszkodzi. Tył-prawy najpierw do konserwacji mechanicznej.
- misiek3456
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 38
- Rejestracja: 31 sty 2009, 19:41
- Imię: Krzysztof
- Rocznik: 2000
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 1.9TDI 115KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Motostacja pl
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 2092
- Rejestracja: 26 maja 2008, 00:28
- Imię: Motostacja
- Rocznik: 2004
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.7TDI 163KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Kraków
Chowa się za rowek ale tylko w osłone gumową a nie do cylindra zacisku. Przecież w tym rowku jest osadzona krawędzią zewnętrzną osłona gumowa, więc byłoby to niemozliwe. Ta część tłoczka poza osłona gumowa po latach będzie skorodowana, ale nie ma to zadnego znaczenia dla cofania się tłoczka.akbukowc pisze:Mam nowe klocki i u mnie chowa się w osłonę gumową, trochę za rowek.
Jak jest ABS to nie ma korektora przy tylnej osi. Te funkcję spełnia układ ABS.misiek3456 pisze:Witaj sprawdz jeszcze korektor sily hamowania to jezeli chodzi o tyl jezeli masz ABS,a mysle ze napewno to moze tam choc ja szukal bym tam na ostatnim miejscu
Jesli chodzi o tyl to sprawdź czylinki ręcznego swobodnie pracują oraz czy zaciski same cofają się dokładnie do końca po zwolnieniu ręcznego.
To jakaś herezja :mrgreen: (te czasy skończyly się wraz z Syrenką czy Warszawą).123Marcin123 pisze:czy zostawiasz auto na hamulcu ręcznym jezeli tak to nie wolno tego robic w mrozach hamulec nie odpusci
Od jakichś 15 lat używam zimą ręcznego w autach koncernu VAG i nigdy nic nie zamarzło :!:
Chyba, że ktoś ma uszkodzony pancerz linki to wiadomo, że linka stanie od mrozu albo korozji. No ale chyba nie jeździcie na skorodowanych linkach hamulca

Wożąc kamień do podkładania pod koło :?: :mrgreen:

Części samochodowe online - Motostacja pl
Jestem po kolejnych działaniach na autku. Teraz zachowuje się poprawnie. Myślę, że pewnie przyczyn grzania się tarcz było kilka, ale główna to płyn hamulcowy.
Jak wspominałem w pierwszym poście, rok temu miałem podobną sytuację i wtedy mój mechanik wymieniał mi płyn. Mnie jednak przy tym nie było (wtedy jeszcze ufałem mojemu mechanikowi) i mam poważne wątpliwości, czy to zrobił, a jeśli to zrobił, to co wlał i czy robił to na wszystkich kołach. Teraz wymieniałem go sam. Przy tylnym lewym zacisku odpowietrznik był tak mocno zakręcony, iż nie dało się go odkręcić. Takiej sytuacji by nie było, gdyby rok temu został on odkręcony. Na 99% nie był. Niestety z tym zaciskiem miałem problemy typu: ukręcony odpowietrznik zacisku
Ale konkretnie. Zlałem trochę starego płynu do małego słoiczka i porównałem go z nowym. Stary był bardziej gęsty, kolor pomarańczowy. Oba słoiczki wrzuciłem do zamrażalnika lodówki na noc. Temperatura ok -18. Po wyjęciu stary był gęsty, nowy wyraźnie rzadszy. Prawdopodobnie lepkość starego płynu hamulcowego była w niskich temperaturach tak duża, iż tłoczki nie mogły cofnąć się do końca. Ocierały one tarcze, a te się grzały. To że jedne bardziej, inne słabiej wynika z innych oporów na kołach spowodowanych stanem tłoczków, prowadnic itp.
Płyn hamulcowy zmieniłem na ATE SL.6. Na forach zwykle polecają ATE typ 200.
ATE SL.6 jest jednak płynem przeznaczonym specjalnie dla aut z układem ESP. Jego lepkość w temperaturze -40 C wynosi max. 700 mm2/s, podczas gdy lepkość ATE TYP 200 jest dwa razy wyższa i wynosi max 1400 mm2/s. Szczegóły tutaj.
Dam znać co się będzie działo za jakiś czas, przy dłuższej jeździe.
A więc dodaję:
Trochę pojeździłem i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Po jeździe 50 km w mrozie -7 C, tarcze były zimniutkie :mrgreen:
Jak wspominałem w pierwszym poście, rok temu miałem podobną sytuację i wtedy mój mechanik wymieniał mi płyn. Mnie jednak przy tym nie było (wtedy jeszcze ufałem mojemu mechanikowi) i mam poważne wątpliwości, czy to zrobił, a jeśli to zrobił, to co wlał i czy robił to na wszystkich kołach. Teraz wymieniałem go sam. Przy tylnym lewym zacisku odpowietrznik był tak mocno zakręcony, iż nie dało się go odkręcić. Takiej sytuacji by nie było, gdyby rok temu został on odkręcony. Na 99% nie był. Niestety z tym zaciskiem miałem problemy typu: ukręcony odpowietrznik zacisku

Ale konkretnie. Zlałem trochę starego płynu do małego słoiczka i porównałem go z nowym. Stary był bardziej gęsty, kolor pomarańczowy. Oba słoiczki wrzuciłem do zamrażalnika lodówki na noc. Temperatura ok -18. Po wyjęciu stary był gęsty, nowy wyraźnie rzadszy. Prawdopodobnie lepkość starego płynu hamulcowego była w niskich temperaturach tak duża, iż tłoczki nie mogły cofnąć się do końca. Ocierały one tarcze, a te się grzały. To że jedne bardziej, inne słabiej wynika z innych oporów na kołach spowodowanych stanem tłoczków, prowadnic itp.
Płyn hamulcowy zmieniłem na ATE SL.6. Na forach zwykle polecają ATE typ 200.
ATE SL.6 jest jednak płynem przeznaczonym specjalnie dla aut z układem ESP. Jego lepkość w temperaturze -40 C wynosi max. 700 mm2/s, podczas gdy lepkość ATE TYP 200 jest dwa razy wyższa i wynosi max 1400 mm2/s. Szczegóły tutaj.
Dam znać co się będzie działo za jakiś czas, przy dłuższej jeździe.
A więc dodaję:
Trochę pojeździłem i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Po jeździe 50 km w mrozie -7 C, tarcze były zimniutkie :mrgreen: