Jak się dba tak się ma i nasze traktory jak widać 800 tys wytrzymują
[ A6 C5 2.5 Tdi] Fajny przebieg ,mit 2.5 tdi
[ A6 C5 2.5 Tdi] Fajny przebieg ,mit 2.5 tdi
http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showD ... geNumber=1
Jak się dba tak się ma i nasze traktory jak widać 800 tys wytrzymują
Jak się dba tak się ma i nasze traktory jak widać 800 tys wytrzymują
-
kryhawrc
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 430
- Rejestracja: 11 gru 2007, 22:27
- Imię: Krystian
- Rocznik: 1998
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.4 177KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Gorzów/Hooge zwaluwe-NL
- Kontakt:
Ciekawe czy Ty zrobisz choć połowę tego przebiegu na swoim silniku bez żadnej wymianycensored pisze:Jak się w ciągu tego przebiegu wymieniło pół silnika to się "ma".
Kilka kpl wałków rozrz, 3 pompy i kpl wtryskiwaczy to i 800tyś zrobi aż wyhebluje rowy melioracyjne na cylindrach i nie odpali z braku kompresji.
-
kryhawrc
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 430
- Rejestracja: 11 gru 2007, 22:27
- Imię: Krystian
- Rocznik: 1998
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.4 177KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Gorzów/Hooge zwaluwe-NL
- Kontakt:
Fakt-wydałem troche kasy-ale nie narzekamcensored pisze:Dokładnie połowę mam tego przebiegu i nie zapowiada się na wymiany, więc daruj sobie. Wiesz, mnie przynajmniej usprawiedliwia wymiana połowy silnika po takim przebiegu, wiem co kupiłem i co potrafi a diesel z założenia ma być tani, ten akurat generuje mega koszty, moje 2.2 to przy tym małe piwo a frajdy z niego zero, zamula, klekocze, śmierdzi i chłonie kasę. Wolałbym już kupić sprawdzone 1.9tdi niż tą akurat V6tke bo jest bardzo awaryjna, wszyscy o tym wiedzą i ty też.kryhawrc pisze:Ciekawe czy Ty zrobisz choć połowę tego przebiegu na swoim silniku bez żadnej wymiany
-
daniel1997
Panowie macie odpowiedź na złe opinie o 2,5 tdi niby wadliwe kosztowne i rechoty nie ma co się dziwić auta młodnieją po przekroczeniu granicy na przebiegi od 187 tys do 250 tys.Taka jest okrutna prawda o korektach licznika w rodzinie była 2,5 tdi 99 rok przebieg orginał 350 tys chodziła jak złoto pozdrawiam 
No niestety taka rzeczywistość te auta mogą mieć takie przebiegi a w sumie w środku nie widać tych 800 tys i potem handlerek spuszcza na 200tysi i mówią że wszystko pada w tym silniku po 200 tys
kumpel ma 480 tys nalatane AFB z 98r i w życiu nie powiedziałbym że te auto może tyle wytrzymać na ori częścich a jednak,zmieniał tylko rozrządy oleje a i gumy od przegubów ,moje ma 280 tys i mówi mi że dopiero ten silniczek zaczyna się docierać ( nie zacierać
! pewnie zaraz będzie pełno uszczypliwych komentów od benzynowców i 1,9 tdi wąchających dymek po 2,5) ,(panowie olej rekomendowany co 10 tys z licznikiem w łapie ,dobre filtry,nie pałować zimnego silnika od startu.
- lachtom
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 97
- Rejestracja: 27 sie 2009, 22:58
- Lokalizacja: Łaziska Górne / Śląsk
ja mam moje 2,5 prawie 2 lata i jak narazie to wymieniłem rozrząd i odme przy kupnie. 6 wahaczy i uszczelniłem silnik (skończyłem tydzień temu koszt z robotą w swoim garażu ok 800zł) po za tym nie zrobiłem nic prócz jednej żarówki a zapier... i pali 7,5 l więc dobrze zadbane 2,5 jest bezawaryjne - z własnego doświadczenia
-
citrin
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 538
- Rejestracja: 24 maja 2008, 09:46
- Imię: Czarek
- Rocznik: 2000
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.5TDI BDH 180KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Starogard Gdański
- Kontakt:
A widzieliście jak on w środeczku wygląda ten z DE? Nie jeden wygląda podobnie a nawet i gorzej a na liczniku mają od 168 do 186tys nalatane....hehe.
Wczoraj byłem na giełdzie w Pruszczu GD. Auta jakie ludzie chcą sprzedać, często i wcisnąć to masakra. Spora liczba sprzedających jak hieny wypatrują potencjalnego nabywcę aby mu wcisnąć "gówno" i aby tylko do bramy giełdowej dojechał a potem..........
Apropo A6...Kilka 2,5 było także. Ceny za 98r (akurat 2 widziałem w sedanie) to jeden 11tys a drugi 14 tys. (duże motory dostały w łeb) ale i one same nie wyglądały najładniej . Oczywiście przebiegi po ok 200tys
, ale jakby ktoś chciał właśnie na przekładkę motorka to za niecałe 15-16 tys mógłby śmigać aż miło.
Wczoraj byłem na giełdzie w Pruszczu GD. Auta jakie ludzie chcą sprzedać, często i wcisnąć to masakra. Spora liczba sprzedających jak hieny wypatrują potencjalnego nabywcę aby mu wcisnąć "gówno" i aby tylko do bramy giełdowej dojechał a potem..........
Apropo A6...Kilka 2,5 było także. Ceny za 98r (akurat 2 widziałem w sedanie) to jeden 11tys a drugi 14 tys. (duże motory dostały w łeb) ale i one same nie wyglądały najładniej . Oczywiście przebiegi po ok 200tys
-
darknoid
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 51
- Rejestracja: 24 mar 2009, 10:50
- Lokalizacja: Nowa Sól - Poznań;
Czekamy na zmianę ustawy, która to wg. nowych przepisów będzie wymagała od Stacji Kontroli Pojazdów wpisanie stanu licznika do dowodu rejestracyjnego podczas corocznej kontroli i miejmy nadzieję, że tym razem problem będą mieli nieuczciwi sprzedawcy aut a nie my!
Koniec z przekręcaniem liczników? Przebieg spiszą podczas przeglądu
Ciekawy jestem jak się zachowa rynek. Jeśli na dzień dzisiejszy Audi A6 potrafi kosztować 15-17tys. z przebiegiem 200tys. to jak nagle pojawią się samochody z przebiegiem 300-600tys. to PROPORCJONALNIE stanieją do 5-10tys.? Teoretycznie tak powinno być, ale na pewno nie będzie! Ciekawe co wymyslą komisy, hyhyhy, ale będą jaja.
Niestety, wszystko wymaga czasu, większość naszych aut jeździ z przekręconym licznikiem, więc ten przekręcony stan będzie wpisany w dowód. Po wejściu ustawy teoretycznie powinno być sprowadzanych mniej samochodów, bo skoro SPRZEDAWCY/KOMISY nas przyzwyczaili do przebiegów 180tys. to kto kupi 300tys.? Już widzę PLAGę sprowadzanych samochodów tuż PRZED wejściem ustawy, aby jeszcze można było na niby LEGALU przekręcić liczniki. Jajca gwarantowane! hehe. Współczuje zawodowym sprzedawcom z punktu widzenia biznesu, ale SAMI są sobie winni, tak nas przyzwyczaili, więc nikt nie kupi auta z przebiegiem 300tys. (choć właściwe takimi w większości jeździmy) za nawet i 10tys. Zobaczymy.
pozdro;
Koniec z przekręcaniem liczników? Przebieg spiszą podczas przeglądu
Ciekawy jestem jak się zachowa rynek. Jeśli na dzień dzisiejszy Audi A6 potrafi kosztować 15-17tys. z przebiegiem 200tys. to jak nagle pojawią się samochody z przebiegiem 300-600tys. to PROPORCJONALNIE stanieją do 5-10tys.? Teoretycznie tak powinno być, ale na pewno nie będzie! Ciekawe co wymyslą komisy, hyhyhy, ale będą jaja.
Niestety, wszystko wymaga czasu, większość naszych aut jeździ z przekręconym licznikiem, więc ten przekręcony stan będzie wpisany w dowód. Po wejściu ustawy teoretycznie powinno być sprowadzanych mniej samochodów, bo skoro SPRZEDAWCY/KOMISY nas przyzwyczaili do przebiegów 180tys. to kto kupi 300tys.? Już widzę PLAGę sprowadzanych samochodów tuż PRZED wejściem ustawy, aby jeszcze można było na niby LEGALU przekręcić liczniki. Jajca gwarantowane! hehe. Współczuje zawodowym sprzedawcom z punktu widzenia biznesu, ale SAMI są sobie winni, tak nas przyzwyczaili, więc nikt nie kupi auta z przebiegiem 300tys. (choć właściwe takimi w większości jeździmy) za nawet i 10tys. Zobaczymy.
pozdro;
Usunięto, Regulamin Punkt 27
-
darknoid
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 51
- Rejestracja: 24 mar 2009, 10:50
- Lokalizacja: Nowa Sól - Poznań;
Cholera chyba mnie poniosło ideologiczne podejście do świata :P masz racje, pewnie i na to znajdzie się patent. Ale to dobrze, że ktoś w końcu stara się coś z tym zrobić, choćby proceder przekręcania miał spaść o kilka procent.censored pisze:...więc jak można załatwić przegląd to i będzie można załatwić odpowiedni wpis kilometrażu za przysłowiową flaszkę...
Usunięto, Regulamin Punkt 27
-
darknoid
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 51
- Rejestracja: 24 mar 2009, 10:50
- Lokalizacja: Nowa Sól - Poznań;
censored, jest taki przepis (niezgodność towaru z umową/oszustwo), ciężko mi w tej sytuacji powołać się na konkretną ustawę i paragraf, natomiast jeśli sprzedający deklaruje "igłę" to wg. prawa cywilnego dochodzi przynajmniej do ustnej umowy, w której ktoś deklaruje co sprzedaje i w jakim stanie. Oczywiście umowę słowną ciężko jest udowodnić (można próbować z dyktafonami albo jakimkolwiek rejestratorem dźwięku) druga rzecz, że nam KUPUJÂĄCYM powinno zależeć na tym aby umowa pisemna była odpowiednio skonstruowana, jeśli w umowie nie ma NIC nt. stanu technicznego, o którym mówi sprzedający, a wręcz jest wpisane "SPRZEDAJÂĄCY NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOÂŚCI ZA USTERKI UKRYTE..." to powinno dać na do myślenia. Niestety chodzi tutaj wyłącznie o świadomość społeczną oraz o nasze portfele. Bo gdyby każdy z nas po kupnie autka zamówił pełną diagnozę u biegłego, wyszły by wszystkie "syfy", potem jeśli w umowie było by napisane "Stan bardzo dobry, bez wad ukrytych", to sprawa do sądu i 100% wygrana. Nie wiem ile trwają tego typu sprawy, ale pewnie nie krótko, trzeba mieć nerwy ze stali, trochę czasu na pojawienie się w sądzie no i kasa się przyda. Sprawę można nawet wygrać jeśli w umowie nie ma NIC nt. stanu technicznego, a biegły stwierdzi masę usterek... temat rzeka.censored pisze:...Jeszcze powinien wejść przepis o jakiejś odpowiedzialności za wciśnięcie auta powypadkowego czy z wadami ukrytymi sprzedawanego jako "igła..."
Kilka miesięcy temu czytałem artykuł (niestety nie mogę go odnaleźć), właściciel komisu z Gniezna jest oskarżony o sprzedaż wadliwego samochodu i grozi mu od 3 do 5 lat pozbawienia wolności. Oczywiście trafił na świadomego kupującego, który oddał samochód do biegłego i wszystko wyszło. Jak się sprawa zakończyła nie wiem.
Pozdro;
Usunięto, Regulamin Punkt 27
witam
powiem tak poprzednie a6 98r. miało 215 tys ale..
po 2 dniach od zakupu wymieniałem olej i gdy sciąglem osłone pod silnikiem wypadła karteczka 330tys z datą jeszcze z przed roku
!!
bezczelny osioł - wyrwał ją ale widocznie mu spadła i nie chciało mu sie jej szukać!!
wiec orientacyjnie auto miało w granicach 350-360 tys ja zrobiłem 60tys i nic...
obecne a6 modelowo 2004 kultura pracy niebo lepsza a na wolnych obrotach ciężko poznac ze to v-ka
powiem tak poprzednie a6 98r. miało 215 tys ale..
po 2 dniach od zakupu wymieniałem olej i gdy sciąglem osłone pod silnikiem wypadła karteczka 330tys z datą jeszcze z przed roku
bezczelny osioł - wyrwał ją ale widocznie mu spadła i nie chciało mu sie jej szukać!!
wiec orientacyjnie auto miało w granicach 350-360 tys ja zrobiłem 60tys i nic...
obecne a6 modelowo 2004 kultura pracy niebo lepsza a na wolnych obrotach ciężko poznac ze to v-ka









