Drgania-wibracje na nadwoziu
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 15142
- Rejestracja: 23 sty 2013, 23:55
- Imię: Mateusz
- Moje auto: A6 C6
- Rocznik: 2011
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 3.0 TDI 233KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
- Kontakt:
Może faktycznie jest to ten mechanizm różnicowy . Może są dwa rodzaje drgań i jeden typ powodują słabo tłumiące amorki, a drugi luz na flanszy.
Nie wiem czy to istotne, ale jakieś 30 tysięcy km temu zauważyłem dziwny szum z prawej strony w nogach pasażera. Na pewno nie jest to łożysko koła, ponieważ oba są nowe i opony też nie, bo na zimowych jest tak samo. Czasami szumu nie ma wcale, a czasami jest. Możliwe, że to ten mechanizm różnicowy?
Edit:
Rozumiem, że po zrobieniu tego mechanizmu różnicowego nie masz żadnego luzu na flanszach? Daj znać, czy coś się zmieni po kilkuset kilometrach.
Nie wiem czy to istotne, ale jakieś 30 tysięcy km temu zauważyłem dziwny szum z prawej strony w nogach pasażera. Na pewno nie jest to łożysko koła, ponieważ oba są nowe i opony też nie, bo na zimowych jest tak samo. Czasami szumu nie ma wcale, a czasami jest. Możliwe, że to ten mechanizm różnicowy?
Edit:
Rozumiem, że po zrobieniu tego mechanizmu różnicowego nie masz żadnego luzu na flanszach? Daj znać, czy coś się zmieni po kilkuset kilometrach.
Byłem wczoraj w warsztacie zajmującym się dyferencjałami (tam gdzie regenerowałem most, na którym zakładam że już żadnych luzów nie ma, aczkolwiek nie sprawdzałem na kanale).
Niestety koleś mnie trochę wystawił, bo coś tam mu się poprzesuwało i odjechałem z kwitkiem.
Czekam lada dzień na telefon i nowy termin.
Nic w obec tego nie wiem w temacie luzów jakie mogę mieć na przednim dyfrze. Koleś jeszcze podejrzewa u mnie luz na torsenie (ale to tylko na słuch). Jednak jak będzie cokolwiek robił to mu powiem, żeby zbadał luz na wszystkich flanszach i wszystkich 3 dyfrach jeszcze raz na wszelki wypadek.
A w ogóle to mam wrażenie jakby te nowe amorki i wymiana połowy zawieszenia usztywniły całość i jeszcze bardziej czuć wszystkie poprzeczne nierówności. Z "tarką" włącznie. Jak tylko asfalt jest poprzecznie nierówny to wszystko się trzęsie (fotele / podłoga / kerownica) więc nie wiem czy tą wymianą zawieszenia to jeszcze przypadkiem nie pogłębiłem tych drgań
Może to być oczywiście kwestia za sztywnych tulei i pozostałych gum, ale wszędzie poszedł Lemforder więc niby dobrze. Może być tak że leforder aż tak się różni twardością? Albo że te Sachsy są takie sztywne? Szczerze to nie wyobrażam sobie co się dzieje na twardym zawieszeniu. U mnie teraz mocno czuć i słychać każdą studzienkę, każdą łatę na drodze. Opony mam Conti 225/50 R17 98Y xl a więc takie jakie szły na pierwszy montaż.
Może to jeszcze się wyrobi jakoś, ale jak teraz amorki nie tłumią jak są nowe to chyba potem się to raczej nie poprawi, hmm nie wiem już sam...
Z innej beczki (ale dalej w temacie drgań). Zacząłem się doktoryzować w temacie skrzyni i odkryłem kilka ciekawych i niepokojących rzeczy:
- Wg nalepki i schematów mamy skrzynię 6HP-19. Wg stron producenta taka skrzynia była montowana tylko w BMW. Do audi była tylko i wyłącznie 6HP-19A, o której nie ma praktycznie żadnych danych. Ogólne parametry skrzyń z rodziny 19 to max 400-450 Nm zależnie od źródeł, a my mamy 500Nm. Także same cuda jakieś. Może dlatego to wszystko tak pada jak wsadzili skrzynię od dużo słabszego samochodu
Z tego tytułu trudno też mi się wypowiedzieć jak to wszystko jest tam dokładnie zbudowane, bo modele mogą się od siebie różnić. W referencyjnej 6HP26 Jest coś co może uchodzić za koło 2 masowe. Nazywa się Guibo. Wg BMW to się powinno wymieniać co ok. 100kkm. U nas jednak chyba czegoś takiego nie ma tylko jest zwyły flex disk, przymocowany na stałe także nie ma opcji żeby powodował wibracje?
Pomijam fakt że obroty silnika nie mają u nas raczej znaczenia....tonący / brzytwa itd itp..
Co do szumu to bardziej jak by przeguby albo rzeczywiście jakieś łożysko w dyfrze i zależnie od kąta to szumi albo nie. Łożyska mogą padać w różny sposób ale zazwyczaj jest to właśnie szum / szuranie / jęczenie / wycie (niepotrzebne skreślić)
Niestety koleś mnie trochę wystawił, bo coś tam mu się poprzesuwało i odjechałem z kwitkiem.
Czekam lada dzień na telefon i nowy termin.
Nic w obec tego nie wiem w temacie luzów jakie mogę mieć na przednim dyfrze. Koleś jeszcze podejrzewa u mnie luz na torsenie (ale to tylko na słuch). Jednak jak będzie cokolwiek robił to mu powiem, żeby zbadał luz na wszystkich flanszach i wszystkich 3 dyfrach jeszcze raz na wszelki wypadek.
A w ogóle to mam wrażenie jakby te nowe amorki i wymiana połowy zawieszenia usztywniły całość i jeszcze bardziej czuć wszystkie poprzeczne nierówności. Z "tarką" włącznie. Jak tylko asfalt jest poprzecznie nierówny to wszystko się trzęsie (fotele / podłoga / kerownica) więc nie wiem czy tą wymianą zawieszenia to jeszcze przypadkiem nie pogłębiłem tych drgań
Może to być oczywiście kwestia za sztywnych tulei i pozostałych gum, ale wszędzie poszedł Lemforder więc niby dobrze. Może być tak że leforder aż tak się różni twardością? Albo że te Sachsy są takie sztywne? Szczerze to nie wyobrażam sobie co się dzieje na twardym zawieszeniu. U mnie teraz mocno czuć i słychać każdą studzienkę, każdą łatę na drodze. Opony mam Conti 225/50 R17 98Y xl a więc takie jakie szły na pierwszy montaż.
Może to jeszcze się wyrobi jakoś, ale jak teraz amorki nie tłumią jak są nowe to chyba potem się to raczej nie poprawi, hmm nie wiem już sam...
Z innej beczki (ale dalej w temacie drgań). Zacząłem się doktoryzować w temacie skrzyni i odkryłem kilka ciekawych i niepokojących rzeczy:
- Wg nalepki i schematów mamy skrzynię 6HP-19. Wg stron producenta taka skrzynia była montowana tylko w BMW. Do audi była tylko i wyłącznie 6HP-19A, o której nie ma praktycznie żadnych danych. Ogólne parametry skrzyń z rodziny 19 to max 400-450 Nm zależnie od źródeł, a my mamy 500Nm. Także same cuda jakieś. Może dlatego to wszystko tak pada jak wsadzili skrzynię od dużo słabszego samochodu
Z tego tytułu trudno też mi się wypowiedzieć jak to wszystko jest tam dokładnie zbudowane, bo modele mogą się od siebie różnić. W referencyjnej 6HP26 Jest coś co może uchodzić za koło 2 masowe. Nazywa się Guibo. Wg BMW to się powinno wymieniać co ok. 100kkm. U nas jednak chyba czegoś takiego nie ma tylko jest zwyły flex disk, przymocowany na stałe także nie ma opcji żeby powodował wibracje?
Pomijam fakt że obroty silnika nie mają u nas raczej znaczenia....tonący / brzytwa itd itp..
Co do szumu to bardziej jak by przeguby albo rzeczywiście jakieś łożysko w dyfrze i zależnie od kąta to szumi albo nie. Łożyska mogą padać w różny sposób ale zazwyczaj jest to właśnie szum / szuranie / jęczenie / wycie (niepotrzebne skreślić)
A6 C6 3.0 TDI 240km
A6 C4 2.5 TDI 140km
A6 C4 2.5 TDI 140km
- mat695
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 464
- Rejestracja: 26 sty 2017, 19:15
- Imię: Mateusz
- Moje auto: A6 C6
- Rocznik: 2009
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC 150KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Warszawa
Może być jak mówisz, zrobiłeś zawias przez co wszystko jest sztywniejsze i bardziej skore do przenoszenia drgań.
Rozumiem, że zdejmuję tą pokrywę i w niej siedzi łożysko którego korpus może się obracać?
[ Dodano: 2018-03-09, 09:53 ]
No i tak jeszcze mi do głowy przychodzi, jak korpus łożyska by drgał w obudowie co by sugerowało znaczny luz to czy nie powinno dosłownie rzygać olejem z tego miejsca?
Rozumiem, że zdejmuję tą pokrywę i w niej siedzi łożysko którego korpus może się obracać?
[ Dodano: 2018-03-09, 09:53 ]
No i tak jeszcze mi do głowy przychodzi, jak korpus łożyska by drgał w obudowie co by sugerowało znaczny luz to czy nie powinno dosłownie rzygać olejem z tego miejsca?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
mat695 tak jak ściągniesz tą obudowę to w niej jest szalka tego łożyska mechanizmu różnicowego. Jeśli chodzi o wycieki oleju to raczej nie będzie gdyż luzy mogą być rzędu dziesiątych części mm , a tam wszystko uszczelnia simering.
Tak jak opisywałem należy tam sprawdzić 2 luzy.
Pomiędzy mechanizmem różnicowym a w/w obudową, oraz pomiędzy tymi kielichami ( flanszami), a samym mech różnicowym.
U mnie w dalszym ciągu brak drgań
Tak jak opisywałem należy tam sprawdzić 2 luzy.
Pomiędzy mechanizmem różnicowym a w/w obudową, oraz pomiędzy tymi kielichami ( flanszami), a samym mech różnicowym.
U mnie w dalszym ciągu brak drgań
- mat695
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 464
- Rejestracja: 26 sty 2017, 19:15
- Imię: Mateusz
- Moje auto: A6 C6
- Rocznik: 2009
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC 150KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Warszawa
Rozumiem, chyba się za to zabiorę. Kupowałeś nowe łożysko, czy wykorzystałeś stare?
Jakiej średnicy wstawiłeś tuleję?
Poniżej kilka tematów w tej sprawie.
http://forums.quattroworld.com/a8/msgs/69890.phtml
https://www.a8team.pl/s6-c5-02-luz-na-f ... t13529.htm
Jakiej średnicy wstawiłeś tuleję?
Poniżej kilka tematów w tej sprawie.
http://forums.quattroworld.com/a8/msgs/69890.phtml
https://www.a8team.pl/s6-c5-02-luz-na-f ... t13529.htm
Ja to robiłem po pracy, więc w jedno popołudnie rozebrałem, około 2h.
Następnego dnia zawiozłem do tokarza rano, odebrałem o 19, na warsztacie jeszcze z 3h żeby to złożyć.
Gorzej z tymi podkładkami pod to łożysko, bo tam jest zabawa, jak się ma podkładki to z 2-3h roboty.
Ja to robiłem na 2 podejścia.
Następnego dnia zawiozłem do tokarza rano, odebrałem o 19, na warsztacie jeszcze z 3h żeby to złożyć.
Gorzej z tymi podkładkami pod to łożysko, bo tam jest zabawa, jak się ma podkładki to z 2-3h roboty.
Ja to robiłem na 2 podejścia.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 15142
- Rejestracja: 23 sty 2013, 23:55
- Imię: Mateusz
- Moje auto: A6 C6
- Rocznik: 2011
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 3.0 TDI 233KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
- Kontakt:
Byłem dzisiaj u mechanika na wymianie pompy wody i okazało się, że wszystkie rolki od paska hałasują, więc będzie trzeba jeszcze raz robić .
Poprosiłem go o sprawdzenie luzu na prawej flanszy i stwierdził, że jest trochę za duży . Nie ma tragedii, ale przy takim aucie każdy luz jest odczuwalny z racji mocy silnika. Wcześniej sam zszedłem do kanału i pomacałem, ale nic mu nie mówiłem . Gdy auto stoi na kanale, to luz jest wykrywalny. Na lewej półosi nie było żadnego luzu. Pytałem się co może powodować te drgania. Stwierdził, że główną przyczyną jest luz na tej flanszy, ale przy sprawnym amortyzatorze drgania są tłumione i nie są aż tak odczuwane. Dlatego jak ktoś ma mały luz, to wymiana samych amortyzatorów pomaga, ale jak luz jest już za duży, to nawet nowe nie dają rady tego zniwelować. Podniesienie auta rozciąga maksymalnie amortyzator i jest w stanie przysłonić 'bicie' od flanszy, ale tylko na pewien czas. Stwierdził, że może to zrobić, ale będzie potrzebował z dwa dni, bo sam nie dotoczy podkładek itp.
Lista do zrobienia:
- hamulce przód + tył,
- rolki i pasek,
- amortyzatory przód + tył,
- przedni mechanizm różnicowy.
Do końca marca wszystko będzie zrobione . Stwierdził, że zrobienie wszystkiego zajmie niecały tydzień, ale niestety nie mogę na tak długi czas odstawić auta, więc będę robił na raty. Najpierw hamulce i to bez dyskusji, a potem rolki i pasek, bo hałasują. Następnie pójdą amortyzatory, a na końcu mechanizm różnicowy. Dzięki temu będę też wiedział czy bardziej pomogły amortyzatory czy skasowanie luzu .
Poprosiłem go o sprawdzenie luzu na prawej flanszy i stwierdził, że jest trochę za duży . Nie ma tragedii, ale przy takim aucie każdy luz jest odczuwalny z racji mocy silnika. Wcześniej sam zszedłem do kanału i pomacałem, ale nic mu nie mówiłem . Gdy auto stoi na kanale, to luz jest wykrywalny. Na lewej półosi nie było żadnego luzu. Pytałem się co może powodować te drgania. Stwierdził, że główną przyczyną jest luz na tej flanszy, ale przy sprawnym amortyzatorze drgania są tłumione i nie są aż tak odczuwane. Dlatego jak ktoś ma mały luz, to wymiana samych amortyzatorów pomaga, ale jak luz jest już za duży, to nawet nowe nie dają rady tego zniwelować. Podniesienie auta rozciąga maksymalnie amortyzator i jest w stanie przysłonić 'bicie' od flanszy, ale tylko na pewien czas. Stwierdził, że może to zrobić, ale będzie potrzebował z dwa dni, bo sam nie dotoczy podkładek itp.
Lista do zrobienia:
- hamulce przód + tył,
- rolki i pasek,
- amortyzatory przód + tył,
- przedni mechanizm różnicowy.
Do końca marca wszystko będzie zrobione . Stwierdził, że zrobienie wszystkiego zajmie niecały tydzień, ale niestety nie mogę na tak długi czas odstawić auta, więc będę robił na raty. Najpierw hamulce i to bez dyskusji, a potem rolki i pasek, bo hałasują. Następnie pójdą amortyzatory, a na końcu mechanizm różnicowy. Dzięki temu będę też wiedział czy bardziej pomogły amortyzatory czy skasowanie luzu .