Teraz daje ile fabryka dała
Drgania-wibracje na nadwoziu
coraz bardziej to wyglada jak coś z przodu, tylko odbija się to najbardziej na tylnych amorkach.
Przód jest prawdopodobnie zbyt sztywny lub ciężki żeby miało to wpływ, poza tym z przodu już chyba prawie wszystko usztywniliście
Dobra to jeszcze raz w takim razie:
Czego jeszcze NIE robiliście z PRZODU
?
Jako że obroty silnika nie mają znaczenia to nie mogą być jakieś poduszki albo bicie z silnika / skrzyni, chociaż w sumie skrzynia się kręci razem z kołami, więc może i poduszki pod skrzynią warto sprawdzić.
Wszystko od skrzyni w tył odpada bo w FWD też występuje.
Zostają z elementów obrotowych:
- przeguby wewnętrzne
- półoś
- przeguby zewnętrzne
- łożyska
- piasta
Ale również zależnie od nierówności drogi, to się może przenosić / wzmagać na:
- tulejach
- łącznikach stabilizatorów
- sworzniach
itp., jeśli oczywiście mają luzy albo są leciwe.
Także Tobi71, Mat695 i Mat1324, prośba o listę czego NIE wymienialiście z powyższych. Jeśli tam jest jeszcze coś co się kręci to dopiszcie
Przód jest prawdopodobnie zbyt sztywny lub ciężki żeby miało to wpływ, poza tym z przodu już chyba prawie wszystko usztywniliście
Dobra to jeszcze raz w takim razie:
Czego jeszcze NIE robiliście z PRZODU
Jako że obroty silnika nie mają znaczenia to nie mogą być jakieś poduszki albo bicie z silnika / skrzyni, chociaż w sumie skrzynia się kręci razem z kołami, więc może i poduszki pod skrzynią warto sprawdzić.
Wszystko od skrzyni w tył odpada bo w FWD też występuje.
Zostają z elementów obrotowych:
- przeguby wewnętrzne
- półoś
- przeguby zewnętrzne
- łożyska
- piasta
Ale również zależnie od nierówności drogi, to się może przenosić / wzmagać na:
- tulejach
- łącznikach stabilizatorów
- sworzniach
itp., jeśli oczywiście mają luzy albo są leciwe.
Także Tobi71, Mat695 i Mat1324, prośba o listę czego NIE wymienialiście z powyższych. Jeśli tam jest jeszcze coś co się kręci to dopiszcie
A6 C6 3.0 TDI 240km
A6 C4 2.5 TDI 140km
A6 C4 2.5 TDI 140km
- mat695
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 465
- Rejestracja: 26 sty 2017, 19:15
- Imię: Mateusz
- Rocznik: 2008
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC 150KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Warszawa
Z przodu nie wymienione:
- półoś (przeguby wszystkie nowe)
- drążki wewnętrzne/zewnętrze (diagnozowane 4 razy, zero luzu)
- łożysko prawe (lewe wymienione)
- tarcze
- piasty
Niestety znikająca charakterystyka drgań wyklucza powyższe w mojej ocenie. W czwartek rano stawiam samochód. Wymiana łączników stabilizatora z tyłu, sprawdzenie mocowania magla, pomiar bicia piast po zdjęciu tarcz (do tej pory mierzyłem tylko po tarczy) i wyczyszczenie łączenia piasta/tarcza. Pomyślę nad amorami z tyłu. Dziś nawet jeździłem w bagażniku (avant) przy różnych prędkościach starając się zidentyfikować źródło, lecz bez skutku.. Było to po trasie 300 km i po tym dystansie drgania były niewyczuwalne dla kierowcy. Z tyłu też trudno było coś jednoznacznie stwierdzić. W trakcie trasy po jakiś pierwszych 30-40 km zaczęło znacznie wibrować po przekroczeniu 140 km/h, przestało po paru minutach i już do końca trasy nie osiągnęło takiego poziomu.
- półoś (przeguby wszystkie nowe)
- drążki wewnętrzne/zewnętrze (diagnozowane 4 razy, zero luzu)
- łożysko prawe (lewe wymienione)
- tarcze
- piasty
Niestety znikająca charakterystyka drgań wyklucza powyższe w mojej ocenie. W czwartek rano stawiam samochód. Wymiana łączników stabilizatora z tyłu, sprawdzenie mocowania magla, pomiar bicia piast po zdjęciu tarcz (do tej pory mierzyłem tylko po tarczy) i wyczyszczenie łączenia piasta/tarcza. Pomyślę nad amorami z tyłu. Dziś nawet jeździłem w bagażniku (avant) przy różnych prędkościach starając się zidentyfikować źródło, lecz bez skutku.. Było to po trasie 300 km i po tym dystansie drgania były niewyczuwalne dla kierowcy. Z tyłu też trudno było coś jednoznacznie stwierdzić. W trakcie trasy po jakiś pierwszych 30-40 km zaczęło znacznie wibrować po przekroczeniu 140 km/h, przestało po paru minutach i już do końca trasy nie osiągnęło takiego poziomu.
-
mat1324
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 15143
- Rejestracja: 23 sty 2013, 23:55
- Imię: Mateusz
- Rocznik: 2011
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 3.0 CDYA 239KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
- Kontakt:
Z przodu nie ruszałem tylko sprężyny i amortyzatora. Wielu innych rzeczy też nie ruszałem, ale sprawdzałem. Wynik na badaniu amortyzatorów oscylował w granicach 68-70%, więc praktycznie nowe, ale wiem, że te badanie to sobie można tylko pooglądać na ekranie i nic więcej. Wszystko zależy od profilu opony, ciśnienia w kole, rodzaju zawieszenia itp. W sumie nie jest to sprawność amortyzatorów, tylko całego zawieszenia, którego są częścią. Zauważyłem też, że jak wjadę na większy dołek to mam stuk tak jakby amortyzator dobijałsiemin81 pisze:Zostają z elementów obrotowych:
- przeguby wewnętrzne - wymienione
- półoś - sprawdzona czy prosta
- przeguby zewnętrzne - wymienione
- łożyska - wymienione
- piasta - sprawdzana czy nie ma bicia
Ale również zależnie od nierówności drogi, to się może przenosić / wzmagać na:
- tulejach - sprawdzone, a dwie wymienione
- łącznikach stabilizatorów - wymienione
- sworzniach - sprawdzone nie ma luzu
- mat695
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 465
- Rejestracja: 26 sty 2017, 19:15
- Imię: Mateusz
- Rocznik: 2008
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC 150KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Warszawa
Zgodzę się, mamy amortyzatory jednostronnego działania. Znaczy, że przy wpadaniu w dziurę ma zniwelować opuszczanie koła w tą dziurę. Przeciwnie przy wjechaniu w wypukłą nierówność, amortyzator ma ją "połknąć" szybko składając się adekwatnie do jej wysokości.
Jeśli amor nie robi tego poprawnie może być słychać właśnie to o czym mówi mat1324.
Dla zobrazowania odwrotnie działa nasz amortyzator wspomagający podnoszenie maski samochodu. Łatwo podnieść (wspomaga działanie) a trudniej opuścić (przeciwdziała). Amortyzatory dwustronnego działania są stosowane w ciężarówkach.
Jeśli amor nie robi tego poprawnie może być słychać właśnie to o czym mówi mat1324.
Dla zobrazowania odwrotnie działa nasz amortyzator wspomagający podnoszenie maski samochodu. Łatwo podnieść (wspomaga działanie) a trudniej opuścić (przeciwdziała). Amortyzatory dwustronnego działania są stosowane w ciężarówkach.
-
mat1324
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 15143
- Rejestracja: 23 sty 2013, 23:55
- Imię: Mateusz
- Rocznik: 2011
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 3.0 CDYA 239KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
- Kontakt:
Początkowo myślałem, że są to łączniki stabilizatorów, ponieważ objaw do nich pasował, ale po wymianie niewiele się zmieniło, a teraz nawet nasiliło. Jest to kolejny argument, aby zmienić amorki
.
Wczoraj diagnozowałem u swojego mechanika A6 C6 2.0 TDI z 2010 i przy okazji wspomniałem, że oprócz serwisu olejowego będę chciał zmienić wszystkie amorki. Mówił jedynie, że problem może być ze słynną śrubą trzymającą górne wahacze, ale nie boi się tego, bo są gorsze rzeczy. Mam jedynie kupić dwie nowe, bo nie wiadomo czy stare przeżyją
. Dodatkowo chce sprawdzić maszynę do wysysania oleju. Wie, że w mojej A6 jest czysty silnik i regularnie wymieniany olej (Motul), to nic się nie stanie jak trochę syfu zostanie na dnie miski, bo przy następnej wymianie zleci. Sprawdzę o ile mniej 'spuści się' oleju tą metodą.
Wczoraj diagnozowałem u swojego mechanika A6 C6 2.0 TDI z 2010 i przy okazji wspomniałem, że oprócz serwisu olejowego będę chciał zmienić wszystkie amorki. Mówił jedynie, że problem może być ze słynną śrubą trzymającą górne wahacze, ale nie boi się tego, bo są gorsze rzeczy. Mam jedynie kupić dwie nowe, bo nie wiadomo czy stare przeżyją
- repek92
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 2524
- Rejestracja: 23 lip 2013, 23:55
- Imię: Marcin
- Rocznik: 2003
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.5TDI BDH 180KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Ja też mam te drgania przy około 120-140. Tylko że ja mam amortyzatory wszystkie nowe Sachs. Zauważyłem że drgania narastają przy skręcie. Tzn prędkości około 140 delikatny łuk auto się przechyla i drgania jakby mocniejsze. Albo tak mi się wydawało. Ciężko stwierdzić co to może być.
Lektorzy, nagrania: multifonika.net
jak dla mnie to coraz bardziej jest kwestia łożysk a odczuwanie jest duże przez do bani amortyzatory.
@mat695: Tak nie działają amorki.
Amorki olejowe (których mam nadzieję nikt tutaj nie ma) mają zapobiegać bujaniu pojazdu i spowalniać ich pracę (najbardziej w dół, kiedy samochód" przysiada"). Nie nadają się one za bardzo do dużych i ciężkich samochodów. Amorki gazowe które tak jak patrzyłem wszyscy mamy standardowo, mają spowodować żeby właśnie koło "wpadało" od razu w każdą dziurę. Dlatego są "twardsze" niż olejowe. One mają ogromną siłę rozporową i jak tylko koło ma gdzie wpaść to one dopilnują żeby jak najszybciej tam wpadło. Chodzi o to aby koło cały czas przylegało do drogi nawet na nierównościach. Dlatego im "twardsze" zawieszenie (czyt. amorki + sprężyny) tym bardziej nie zdrowe są poprzeczne nierówności drogi / krawężniki itp., bo wszystko wyłapują łączniki stabilizatora /wahacze itp.
@repek92: jak przy skręcie to masz łożyska do wymiany prawdopodobnie, ale najpierw dobrze wyważ koła.
I drugie: czy razem z amorkami wymieniałeś poduszki / łożyska / górne mocowanie (jak zwał tak zwał) amorków?
Acha i jeszczeapropos skuteczności amorków - testy sobie można schować do kieszeni. Robiłem dużo razy i zawsze było że w normie a samochodem bujało jak diabli. Poza tym efekt z którym walczymy nie ma tak naprawdę moim zdaniem nic wspólnego z samymi amorkami, bo one nie służą do niwelowania "mrowienia"
tylko i wyłącznie z ich górnym mocowaniem - poduszką.
@mat695: Tak nie działają amorki.
Amorki olejowe (których mam nadzieję nikt tutaj nie ma) mają zapobiegać bujaniu pojazdu i spowalniać ich pracę (najbardziej w dół, kiedy samochód" przysiada"). Nie nadają się one za bardzo do dużych i ciężkich samochodów. Amorki gazowe które tak jak patrzyłem wszyscy mamy standardowo, mają spowodować żeby właśnie koło "wpadało" od razu w każdą dziurę. Dlatego są "twardsze" niż olejowe. One mają ogromną siłę rozporową i jak tylko koło ma gdzie wpaść to one dopilnują żeby jak najszybciej tam wpadło. Chodzi o to aby koło cały czas przylegało do drogi nawet na nierównościach. Dlatego im "twardsze" zawieszenie (czyt. amorki + sprężyny) tym bardziej nie zdrowe są poprzeczne nierówności drogi / krawężniki itp., bo wszystko wyłapują łączniki stabilizatora /wahacze itp.
@repek92: jak przy skręcie to masz łożyska do wymiany prawdopodobnie, ale najpierw dobrze wyważ koła.
I drugie: czy razem z amorkami wymieniałeś poduszki / łożyska / górne mocowanie (jak zwał tak zwał) amorków?
Acha i jeszczeapropos skuteczności amorków - testy sobie można schować do kieszeni. Robiłem dużo razy i zawsze było że w normie a samochodem bujało jak diabli. Poza tym efekt z którym walczymy nie ma tak naprawdę moim zdaniem nic wspólnego z samymi amorkami, bo one nie służą do niwelowania "mrowienia"
A6 C6 3.0 TDI 240km
A6 C4 2.5 TDI 140km
A6 C4 2.5 TDI 140km
- mat695
- Forum Audi A6 / A7

- Posty: 465
- Rejestracja: 26 sty 2017, 19:15
- Imię: Mateusz
- Rocznik: 2008
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC 150KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Warszawa
Amortyzatory olejowe i gazowe spełniać mają tą samą rolę, wręcz identyczną. Różnica jedynie taka, że mają inną charakterystykę tłumienia co jest związane z inną gęstością oleju/gazu.
Jeśli koło by miało wpadać w każdą nierówność to byś się chyba załamał jadąc takim samochodem. Obawiam się, że jesteś w głębokim błędzie
Ten obrazek może dobrze to wyjaśni. Jak widzisz, niesprawny amortyzator dobrze wyłapał dziurę :D
Dla kontrastu widać że sprawny bardzo szybko złożył się na wypukłości - to jest to o czym mówię.
Jeśli koło by miało wpadać w każdą nierówność to byś się chyba załamał jadąc takim samochodem. Obawiam się, że jesteś w głębokim błędzie
Ten obrazek może dobrze to wyjaśni. Jak widzisz, niesprawny amortyzator dobrze wyłapał dziurę :D
Dla kontrastu widać że sprawny bardzo szybko złożył się na wypukłości - to jest to o czym mówię.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
@mat695: jasne, że wszystkie amortyzatory z grubsza mają robić to samo - utrzymywać stabilnie całą budę, żeby się nie bujała. Tak na prawdę jak jest dziura to to sprężyna wpycha nam koło w tą dziurę a nie amortyzator.
I teraz różnica jest taka, że w przypadku dziury przy olejowym amortyzatorze może on "nie zdążyć" nam tego koła w tą (niedużą) dziurę wepchnąć, więc po prostu przez nią przelecimy (miękko).
W przypadku sprawnego gazowego (olejowo-gazowego) to możesz być pewny że on ci tą oponę pomoże wsadzić w dziurę momentalnie, i wtedy jak będziesz z niej wyjeżdżać to będzie głośno i twardo.
W przypadku górki jak na Twoim obrazku, to praktycznie nie ma znaczenia jaki mamy amortyzator - jeśli jest w miarę sprawny. Koło do góry zostanie podbite momentalnie - i żaden amortyzator tutaj ani nie przeszkodzi, ani nie pomoże - tylko jak zwykle zawieszenie dostanie po dupie.
Przy zjeżdząniu z górki natomiast już będzie różnica tak samo jak przy wjechaniu w dziurę. Gazowy szybciej pomoże sprężynie przytknąć koło z powrotem do jezdni.
Swoją drogą szperając trochę trafiłem na ciekawy filmik, całość generalnie to zbędna gadanina ale około 8:50 jest pokazana symulacja zniszczonych amorków na prostej drodze (na rolce).
Czy aby te wibracje czegoś wam nie przypominają
?
I teraz różnica jest taka, że w przypadku dziury przy olejowym amortyzatorze może on "nie zdążyć" nam tego koła w tą (niedużą) dziurę wepchnąć, więc po prostu przez nią przelecimy (miękko).
W przypadku sprawnego gazowego (olejowo-gazowego) to możesz być pewny że on ci tą oponę pomoże wsadzić w dziurę momentalnie, i wtedy jak będziesz z niej wyjeżdżać to będzie głośno i twardo.
W przypadku górki jak na Twoim obrazku, to praktycznie nie ma znaczenia jaki mamy amortyzator - jeśli jest w miarę sprawny. Koło do góry zostanie podbite momentalnie - i żaden amortyzator tutaj ani nie przeszkodzi, ani nie pomoże - tylko jak zwykle zawieszenie dostanie po dupie.
Przy zjeżdząniu z górki natomiast już będzie różnica tak samo jak przy wjechaniu w dziurę. Gazowy szybciej pomoże sprężynie przytknąć koło z powrotem do jezdni.
Swoją drogą szperając trochę trafiłem na ciekawy filmik, całość generalnie to zbędna gadanina ale około 8:50 jest pokazana symulacja zniszczonych amorków na prostej drodze (na rolce).
Czy aby te wibracje czegoś wam nie przypominają
A6 C6 3.0 TDI 240km
A6 C4 2.5 TDI 140km
A6 C4 2.5 TDI 140km










