Drgania-wibracje na nadwoziu

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 28 gru 2017, 12:50

Cała lista jest tego, ale było warto. Boję się że jak wymienię łączniki z tyłu to nie będę miał już co wymieniać. W pracy kolesie chcą mi pożyczać auta na pół roku bo wiedzą że powymieniam im zawieszenia.

Wiem że wczorajsze wyważenie kół dużo też zmieni na plus.

Wymieniał mi też czujnik G450 na odpowiedni bo miałem od silnika 2.0 nie wiem czy to pomoże bo pokazywało cisnienie na postoju -6 i 6 bara.

Brakuje czasu na to wszystko, rodzina dzwoni, święta są.

Post autor: **mat1324** » 28 gru 2017, 12:57

Zastanawiam się też nad przodem, ale wymiana tyłu to kwestia niecałej godziny, a z przodu jest trochę więcej roboty.

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 28 gru 2017, 14:28

Z tyłu blokuje dużo czasu nadkole, jednak jest tam trochę krętów. Cała reszta to przyjemnośc. Duł to klucz i nasadka nr.21

Zastanawia mnie jeszcze wymiana wahacza poprzecznego (4F0505323K), na ebay.de jest tego dziwnie mało praktycznie wcale. Biorę pod uwagę wymianę samych tulei (8E0501541K) tego wahacza.
Następny dzień mam wolny, więc można trochę poszaleć w garażu tanim kosztem.

Post autor: **mat1324** » 30 gru 2017, 19:40

Zauważyłem dziwną rzecz, gdy usiadłem/oparłem się na przednim nadkolu/błotniku. Jak kupowałem swoją A6 to podczas naciskania przodu czy tyłu, nadwozie nawet nie drgnęło i było strasznie sztywne. Teraz mogę bez problemu bujać autem i je naciskać, a ono ugina się

. Oczywiście tak działają amortyzatory, że po naciśnięciu ma być ugięcie i natychmiastowy powrót do wyjściowego położenia, ale tak nie było

. Zauważyłem też, że auto nie jest już tak sztywne na nierównych drogach. Myślałem, że to wina opon zimowych, które mają wyższy profil, ale chyba to nie one są winne.
Mam taką prośbę, czy ktoś niemający drgań lub nowe amortyzatory może sprawdzić, czy podczas naciskania przodu nadwozie się ugina. Oczywiście na stacji diagnostycznej amortyzatory mają sprawność ok. 70%.

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 31 gru 2017, 10:54

Wiem jedno, po wymianie zawieszenia oczywiści mowa tutaj o wahaczach, amortyzatorach i innych temu pokrewnych podzespołach, jazda na trasie jest bardziej fascynująca. Autem jeździ się całkiem przyjemnie, prowadzenie o wiele lepsze jak poprzednio (stare 1BA - fabryczne). Natomiast jazda po mieście to prawdziwa klęska, wszystkie uskoki studzienki oraz najmniejsze dziury w asfalcie auto przyjmuje na siebie i przenosi to na karoserię, czuć jak piorun.
Jazda po mieście na zawieszeniu 1BE jest już trochę mniej przyjemna, w końcu to już kompletnie sportowe.

Jutro jadę na moje ulubione miejsce pologować auto na VCDS-e to pobujam i powiem co i jak się ma na nowych amortyzatorach.

repek92 · Post autor: **repek92** » 31 gru 2017, 11:26

mat1324 pisze: Mam taką prośbę, czy ktoś niemający drgań lub nowe amortyzatory może sprawdzić, czy podczas naciskania przodu nadwozie się ugina. Oczywiście na stacji diagnostycznej amortyzatory mają sprawność ok. 70%.

Ja mam nowe amortyzatory Sachs 1BE i delikatnie się ugina.

Post autor: **mat1324** » 31 gru 2017, 12:44

Ale Ty masz C5, więc masz inne amortyzatory

. U mnie było kiedyś strasznie sztywno, że nie szło ugiąć zawiasu.

mac190 · Post autor: **mac190** » 31 gru 2017, 13:41

Ja mam auto rok i u mnie od zawsze bujalo jak opętane. Wydawało mi się dziwne bo a4 b8 które w rodzinie jest na 1be jest Prawie nie do ruszenia, po mieście twardo ale tragedii nie ma.

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 03 sty 2018, 14:36

Pobujałem autem i stwierdzam że po wymianie zawieszenia auto jest sztywne, nie za bardzo sie ugina, o bujaniu nie ma mowy. Jutro trasa 1000 km. zobaczymy co pokaże jazda po doważeniu kół.

Post autor: **mat1324** » 03 sty 2018, 15:54

No właśnie na początku też miałem strasznie sztywne auto. Oczywiście jak się postarałem, to coś się ugięło, ale teraz to mogę sobie nim bujać lewo-prawo i uginać góra-dół

. Na większym wietrze zaczyna się bujać i trochę ściągać. Kiedyś nic ją nie ruszało.
Przy następnej wymianie oleju wlecą nowe amorki przód i tył. Koszt nie jest duży, a moje po prawie 400 tysiącach km mają już raczej dość.

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 03 sty 2018, 19:46

Fabrycznym amortyzatorom po 400 tyśiącach należy się już emerytura. Przejście na nowe w moim wykonaniu wraz z nowymi tulejami, wahaczami i cieńkim profilem opon (235/40/19') doprowadza mnie do zgrzytania zębami podczas jazdy w mieście.

Post autor: **mat1324** » 03 sty 2018, 19:49

W przypadku C6 komfortowa jazda jest na maksymalnie 18"

. Twoje opony mają prawie taką samą wysokość opony jak 245/40/18 (235*0,4 vs 245*0,4), więc nie powinno być jakoś tragicznie (różnica 8 mm na średnicy). Liczy się szerokość i profil opony, ponieważ wielkość felgi nie ma znaczenia.

Dlatego wszystkie amorki wylecą i pójdą na emeryturę

.

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 03 sty 2018, 19:54

Sorki, pomyliłem się, na zimę są obecnie 235/40/18' a na lato mam 19'.

Post autor: **mat1324** » 03 sty 2018, 20:05

W takim razie masz za niskie opony na zimę, ponieważ powinny być 245/40/18 97V XL

.

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 03 sty 2018, 20:12

Opony skrupulatnie wybrane w salonie razem z katalogem (TĂV) DEKRY. Bez dowodu rejestracyjnego auta, opon tak łatwo się nie kupi w DE. Mało który sprzedawca weźmie na siebie taką odpowiedzialnośc aby dobrać opony które nie przejdą przeglądu.