Z góry przepraszam za pewnie kolejne zaśmiecanie pt wtryski.
Za dużo jest czytania tematów nt wtryskiwaczy a czasu mi już brakuje dlatego zwracam się z prośbą do kogoś kto może doradzić.
Auto kupiłem około tydzień .Sprawdzali mi "Fachowcy" tzn najważniejsze dla mnie był rozrząd oraz wtryskiwacze . Koledzy "fachowcy" patrzyli czy nie puszcza na postoju dymu. Ja przez tydzień jazdy od zakupu nie zauważyłem aby cos z rur lecialo do dzisiaj
Zawiozłem auto na wymiane żarników oraz oleju w silniku i stojąc przy nim zauważyliśmy z mechanikiem że z rur sobie wylatuje biały dym. PO przegazowaniu poleciała chmura biała. Stwierdzil wtryski

bo nie mam żadnych drgań obroty chodzą równo , odpala na zimnym od kopa ale jest przez sekunde zgrzyt jakiś (fachowiec powiedział ze się uruchamia dwumasa

Tenże fachowiec sie zapiera ze to nie będą wtryski ,a dpf spala to co ma spalić W co nie wierzę bo skoro gość przywiózł z hollandi tyle km to na pewno dobrzez jest wypalony.
Poradźcie prosze czy szukać już nowych wtryskiwaczy czy jeszcze coś innego może być tego przyczyną

pozdrawiam