Mam problem, bo zauważyłem ubytek płynu chłodniczego (z połowy skali między min i max do trochę nad min). Narazie uzupełniłem i będę obserwował, ale po odpaleniu zimnego silnika dymi na biało. Co prawda jest zimno i nie mam filtra DPF. Najgorsza opcja to oczywiście UPG, ale zbiorniczek wyrównawczy i olej czysty. Dla pewności będę musiał zrobić test na obecność CO2. Temperatura silnika w normie (90-92), ale raz w trasie spadło mi na chwilę do 85 i wróciło. Olej w silniku wymieniany jakieś 7 tyś. temu i dolałem teraz około 200 ml. Zastanawiam się nad chłodniczką spalin, bo słyszałem, że potrafi się rozszczelnić

Pozdrawiam