Otoz tak, nie dawno jechalem nad nasze polskie morze w sumie zrobilem 700 km w dwie strony, wszystko fajnie pieknie, klima caly czas dzialala (nie dawno nabita , odgrzybiona i sprawdzona szczelnosc ukladu), jazda dosyc dynamiczna 140-150 km/h. Po calej wyprawie juz na spokojnie po powrocie sprawdzilem stan plynow czyli olej i reszta, wszystko ok ae zobaczylem ze malo jest plynu chlodniczego wiec zaczolem dolewac (oczywiscie poczekalem az ostygnie silnik) i weszlo 500ml plynu. i teraz pytanie co sie moze dziac

- w oleju nie ma sladow mieszania sie plynu chlodniczego z nim
- Nie ma spadku mocy
- Nie kopci ani na bialo ani na niebiesko
- Nie ma sladow pod autem gdy stoi w miejscu dlugo
Zauwazylem ze zdarza sie to glownie gdy mocniej depne w trasie oczywiscie nie sa to takie ubytki ze zostawiam po sobie slady.
Co to moze byc koledzy ?

