[A6 C6 2.7TDI] PROBLEM Z "PRZEPUSTNICÂĄ"

amsnake · Post autor: **amsnake** » 16 sie 2013, 18:17

camelllcamelll pisze:
amsnake pisze:Błąd P2011, bank 2.
skoro taki błąd - strona pasażera

Raczej strona kierowcy.
Po odłączaniu wtyczki do silniczka po stronie pasażera pojawia sie bład (P2008) w banku 1 - stąd wnioskuje, ze bank 1 to strona kierowcy

Jeszcze chwile nad tym posiedziałem. Silnik po stronie pasażera ZAWSZE zachowuje sie tak samo - po włączeniu zapłonu jest nie do ruszenia. Silnik po stronie kierowcy rożnie - raz po włączeniu zapłonu nie mozna go ruszyć, raz mozna. Błąd zawsze pojawia sie w banku 2. Tylko czy takie zachowanie wskazuje jednoznacznie na problem z silniczkiem?

zbi9 · Post autor: **zbi9** » 16 sie 2013, 21:37

Po włączeniu zapłonu silniczki robią test - jeśli wszystko jest ok, zamykają klapy i nie można ich ruszyć palcami. Jeśli komputer łapie błąd, silniczek zostaje wyłączony, a klapy pozostają w pozycji otwartej - wtedy można nimi poruszać tak, jak przy wyłączonym zapłonie.
Przyczyną może być oczywiście zarówno sam silnik (u mnie chodził zbyt wolno), jak też luzy na wyrobionych elementach klap.
Krąży teoria na forum, że trzeba wymieniać komplet - silnik + klapy. Ja wymieniłem sam silnik, bez żadnej adaptacji i jeżdżę już ponad 2 lata.

amsnake · Post autor: **amsnake** » 16 sie 2013, 21:54

zbi9 pisze:Po włączeniu zapłonu silniczki robią test - jeśli wszystko jest ok, zamykają klapy i nie można ich ruszyć palcami. Jeśli komputer łapie błąd, silniczek zostaje wyłączony, a klapy pozostają w pozycji otwartej - wtedy można nimi poruszać tak, jak przy wyłączonym zapłonie.
Przyczyną może być oczywiście zarówno sam silnik (u mnie chodził zbyt wolno), jak też luzy na wyrobionych elementach klap.
Krąży teoria na forum, że trzeba wymieniać komplet - silnik + klapy. Ja wymieniłem sam silnik, bez żadnej adaptacji i jeżdżę już ponad 2 lata.

Cięgna poprawiałem 10 tys. temu. W tym samym czasie czyściłem kolektor. Wszystko wyglądało bardzo dobrze, luzów żadnych nie było. Dziś jeszcze raz się wszystkiemu bez rozbierania przyjrzałem. Po zdjęciu wodzików klapy chodzą bez żadnych luzów,oporów - bardzo płynnie. Włączyłem zapłon przy zdjętych cięgnach, silniczek zrobił pełen obrót, założyłem cięgna i zaczął pracować tak jak powinien. Po kilkunastu próbach jest ok. Przy wymianie cięgien pól roku temu serwis powiedział, ze raz na 10 testów silniczek nie pracuje tak jak trzeba. Chyba go spróbuje wymienić i zobaczymy co będzie dalej

camelllcamelll · Post autor: **camelllcamelll** » 16 sie 2013, 22:10

amsnake pisze:Raczej strona kierowcy.

Tak, masz rację - przepraszam za wprowadzanie w błąd.

Pozdrawiam

szczerba2 · Post autor: **szczerba2** » 17 sie 2013, 21:53

amsnake, silniczka się nie czepiaj, zlikwiduj luz na białej tulejce prowadzącej dżwignie lub luzy na przegubikach , zasada jest prosta jeśli podczas włączenia zapłonu silniczek ma wykonać cykl testowy , ecu dostarcza mu wysoki prąd aby to się odbyło jak najszybciej , natomiast już po uruchomieniu silnika ecu wysterowuje krokowce odpowiednim prądem w zależności od wielu czynników.
błąd -eobd- dotyczący klap kolektorów pojawia sie zazwyczaj gdy któryś z silniczków wykazuje nadmierny pobór amperów , wtedy to ecu odcina go od zasilania aby uniknąć uszkodzenia elementu wykonawczego. Pobór amperów zazwyczaj jest spowodowany oporami mechanicznymi.
Może się też zdarzyć że któryś z wodzików ma zbyt duży luz i wtedy halotrony w silniczkach wychodzą poza zakres pola pracy . Prawidłowy zakres to 81/2 do 20%

Zrób test elementów wykonawczych na odpiętych cięgnach i na zapiętych i porównaj szybkość reakcji silniczków. Już prościej się nie da tego zdiagnozowac .
ÂŻyczę powodzenia

amsnake · Post autor: **amsnake** » 18 sie 2013, 19:10

szczerba2 pisze:amsnake, silniczka się nie czepiaj, zlikwiduj luz na białej tulejce prowadzącej dżwignie lub luzy na przegubikach ,
ÂŻyczę powodzenia

Przełożyłem silniczki (baz adaptacji), cały dzien jezdzenia, kilanascie odpaleń i gaszeń silnika działało dobrze, po czym błąd powrócił .... na te strone co zwykle

Czyli silniczki ok. Znajde chwile to wyciągam kolektory i zrobie to porządnie.

blazej411 · Post autor: **blazej411** » 20 sie 2013, 15:06

Kilka fotek z mojej przeróbki przepustnicy. Jest teraz złożona na łożyskach + zestaw naprawczy z ASO. Efekt można zobaczyć na ostatniej fotce.

Pacjent A6 3.0TDI ASB 2007r. 67000km przebiegu

mbectb · Post autor: **mbectb** » 21 sie 2013, 02:12

Widze, ze kolega zrobil wedle mojej porady

Ja moge dodac tylko tyle, ze jezdze juz 40 tys mil (ok 60tys km) i puki co cisza na zegarach i w vcds'ie.

Te lozyska dobrze jest przesmarowac / zabezpieczyc smarem wysokotemperaturowym np CERATEC do hamulcow, wegiel i nagar z egr'a moga dostac sie do lozysk i je pozacierac.

Dobrze tez wyczyscic sobie caly dolot od klapy gaszacej wraz z kolektorami.

Pozdrawiam

blazej411 · Post autor: **blazej411** » 21 sie 2013, 10:21

mbectb, Dzięki za "oświecenie" w tym temacie

, łożyska przesmarowałem i mam nadzieje że też przetrwają taki przebieg a pewnie i większy

Najgorsza praca jest z przewierceniem tych plastików gdzie montujemy łożyska, trzeba bardzo powoli i delikatnie

amsnake · Post autor: **amsnake** » 29 sie 2013, 11:52

Moje kolektory już wyjęte i wysłane do AZ. Uszczelki kupione. Pozostaje czekać na przesyłkę i ...... złożyć to z powrotem do kupy

Faktycznie ten po stronie kierowcy wykazywał odrobinę większe luzy niż drugi, ale nadal minimalne. Skoro takie coś powodowało błędy, to znaczy ze AUDI naprawdę dało w tym temacie ostro ciała. Ja bym też trochę doszlifował klapki ze średnicy, żeby miały w swojej wnęce odrobinę więcej luzu - myślę, ze wtedy większość problemów nie miałaby miejsca, a przy ich zamknięciu połączenie i tak nie jest jakoś super szczelne.

A co do samego wykręcania kolektorów. Dałem rade

Najwięcej krwi napsuły mi takie metalowe zaczepy, po jednym na każdej stronie (u pasażera przy śrubie prawej dolnej stojąc przed autem, u kierowcy środkowa lewa ), zaczepy te trzymają jakaś rurkę wkręconą w blok i są z bardzo twardego i sztywnego metalu. Ciężko je odgiąć, odkręcić jeszcze trudniej.

mbectb · Post autor: **mbectb** » 30 sie 2013, 19:40

Zanim zalozysz zrob pare fotek I pochwal sie jak sa zregenerowane, Dzis dzwonil do mnie kolega co robil u nich w zeszlym roku kolektory i kontrolka silnika zapalila sie na dashu - Blad kolektorow oczywiscie. Na przyszly tydzien bedziemy to rozkrecac to zobaczymy czemu I pstrykniemy pare fot.

Pozdrawiam

amsnake · Post autor: **amsnake** » 30 sie 2013, 23:08

mbectb pisze:Zanim zalozysz zrob pare fotek I pochwal sie jak sa zregenerowane, Dzis dzwonil do mnie kolega co robil u nich w zeszlym roku kolektory i kontrolka silnika zapalila sie na dashu - Blad kolektorow oczywiscie. Na przyszly tydzien bedziemy to rozkrecac to zobaczymy czemu I pstrykniemy pare fot.

Pozdrawiam

Całość złożona, zdjęć nie ma - cenie cudza prace

Przeróbka sprawia wrażenie bardzo solidnej - moim zdaniem powinno to wystarczyć do końca życia auta

W razie coś - chłopaki z AZ piszą o dożywotniej gwarancji...

A co do stopnia skomplikowania całej operacji podmiany. Hmm.... skoro ja sobie dałem rade, to więkoszść forumowiczów powinna. Dotychczas najbardziej skomplikowaną rzeczą, jaka przy aucie zrobiłem była wymiana żarówki świateł dziennych po stronie pasażera w A6 C6

W razie coś - służe poradami.

Deniro · Post autor: **Deniro** » 01 wrz 2013, 21:59

Jutro i ja wysyłam do AZ moje kolektory ocenie w środe jak przyjda.

szczerba2 · Post autor: **szczerba2** » 01 wrz 2013, 22:01

amsnake pisze:
szczerba2 pisze:amsnake, silniczka się nie czepiaj, zlikwiduj luz na białej tulejce prowadzącej dżwignie lub luzy na przegubikach ,
ÂŻyczę powodzenia
Przełożyłem silniczki (baz adaptacji), cały dzien jezdzenia, kilanascie odpaleń i gaszeń silnika działało dobrze, po czym błąd powrócił .... na te strone co zwykle Czyli silniczki ok. Znajde chwile to wyciągam kolektory i zrobie to porządnie.

Warto posłuchać doświadczonego a niżeli wywalać kasicze w coś co jest ok .

amsnake · Post autor: **amsnake** » 02 wrz 2013, 07:21

A jak to w koncu jest z tą adaptacją siliczków? Kiedy należy ją wykonać?
Ja jej nie robiłem ani przy przekładaniu lewo-prawo, ani przy zakładaniu innych sztuk - wszystko działało za każdym razem poprawnie...