Mam ogromny problem z klimatronikiem w mojej a6... Kupiłem auto bez działającej klimy, jak powiedział poprzedni właściciel "wystarczy nabić i po wszystkim"...
To może po krótce powiem co już w niej zostało zrobione...
Klima nabita, szczelność sprawdzona. Nie działa a koleś który robił mi serwis podstawowy stwierdził, że to wina elektroniki i wysłał do elektryka. Tak więc udałem się do niego. Podłącza laptopa pod auto i zonk, nie da się połączyć z klimą od razu na dzień dobry mówi - panel do wymiany (dodam iż cały czas świecił mi się ECON i nie dało się go wyłączyć) Jak powiedział tak zrobił - załatwił drugi panel, podłączył i ok, laptop łączy się z klimą w aucie i wyskakują dwa błędy (ECON już mogę włączać i wyłączać). Pierwszego nie pamiętam drugi odnośnie czujnika ciśnienia klimatyzacji - na drugi dzień załatwił drugi czujnik - i dupa - nie działa. Dalej stwierdził, że to sprężarka. Podłączał ją na "krótko" i się nie załączała - wysłał do kolesi od klimy. Pojechałem. Tam okazało się, że sprzęgło było...w zasadzie ktoś grzebał przy niej i sprzęgła nie było. Gościu stwierdził, że jeżeli chodzi o klime to powinna działać, ale nie działa i nadal (tylko to już drugi koleś nie ten co mi pierwszy raz nabijał) usłyszałem - elektryczna sprawa. Tak więc wróciłem do elektryka, tam usłyszałem, że być może drugi panel uszkodził się (dodam tylko, iż nadal podobno pokazuje te dwa błędy). Posprawdzał przewody, mówił że był jeden zgnity i przetarty - wymienił - nadal nie działa. Próbował kable puszczać bokiem tzn. na skróty - mijał tą instalacje która jest i sprężarka się nie załączała.
Grzać grzeje fajnie, ale już nie chłodzi. Na upały to porażka szczególnie, że w skórze jest..
rok 2002
Co to może być...kasy już zassało mi to bardzo dużo a nadal nie jest zrobione...
