piotrek24dm, co masz na myśli bzdury,wprowadzam go w błąd czy co

? Ja opisałem jak to się powinno wykonywać poprawnie.Nie wydaje mi się aby tą całą operacje wykonując przy 3-5mm szczelinie otrzymać gwarantowane 100 % efektu,Już pisze dlaczego.Nie ma możliwośći sprawdzenia sitka (chodzi o jego czystość/drożność a jest naprawde cieniutkie) w napinaczu i jaką masz gwarancę że coś tam ci nie wpadnie,brud,cokolwiek,do kanałau smarującego,potem zacznie hałasować i powiesz mu żeby cały rozrząd rozebrał bo coś żle poskładał.Jak usuniesz pozostałośći po starym uszczelniaczu ? Jak tego nie zrobisz poprawnie,to szanse na dalsze wycieki są bardzo duże.Taka operacja może się udać,ale nie muśi ! Jak robić to raz a na 100% U mnie takie "ceregiele" nie mają miejsca-sory nie mogłem się powstrzymać.
P.S Jak pisałem wcześniej,w niektórych silnikach da się wyjąć napinacz bez zrzucania wałków.No ale po co czytać takie bzdury nie ?! Aaaaa i jak odkręcasz koło,to musisz zadbać o to aby nie pobrudzić nakrętek,śrub.Należy to wykonywać w miejscu bezpiecznym,upewnić się że samochód jest zabezpieczony tak aby nie zjechał z lewarka,podnośnika.Chodzi o bezpieczeństo twoje i ludzi w twoim otoczeniu.ÂŚruby w kołach należy dociągać kluczem dynamometrycznym.Także jak widzisz,prosta czynność a też wymaga pewnych standardów.
Errare humanum est,docendo discimus.Volenti nihil difficile.
Bilskirnir