wytarcie zobaczysz golym okiem - przestrzen pomiedzy 'bocznymi rantami/prowadnicami' powinna byc idealnie plaska, natomiast u Ciebie prawdopodobnie jest 'wklęsła'.rysiekj pisze: No rozumiem, tak myślałem , że one stanowią prowadnicę dźwigni. Ale jak stwierdzić, że są wytarte?
Wolałbym jak już w tym grzebać, zostawić oryginały niż wsadzić byle co.
nie sa mocowane ... polozone sa na trzpieniach zaworow (jak bedziesz mial nowa w reku, to bez problemow zrozumiesz, dlaczego przy sprawnej hydraulice i braku luzow wszystko trzyma sie na miejscu).rysiekj pisze: Jeszcze jedno, jak mocowane są te pestki, bo teraz jestem trochę przerażonyJak ta pestka z tej dźwigni co mi spadła tam gdzieś jest w środku , to może narobić ?
Brakujace czesci znajdziesz w misce olejowej ....
'my' przedstawilismy swoje zdanie (mowie rowniez w imieniu RomanaS, gelu79 i innych wypowiadajacych sie w biezacym watku) - wszystkie zuzyte elementy nalezy wymienic, w tym absolutnie wszystkie hydrosztosy....(bez wzgledu czy jeszcze dobre czy nie).rysiekj pisze: Dzwoniłem do serwisu, a oni mi powiedzieli, że jeżeli wałki nie są zużyte w nadmiarze, to wymienili by na moim miejscu dźwignie i wątpliwe "kasowniki", zwłaszcza te gdzie zużycie wałków jest widoczne, co Wy na taką filozofię.
rysiekj pisze: I jeszcze jedna kwestia. U mnie przy tej spadnieętej dźwigni, poleciała kapa "kasownika". Są dwie wersje zdarzenia:
1. Zacięty zawór co spowodowało zwiększenie nacisku na kapę "kasownika" i jego awarię.
2. Zmęczenie materiału kapy "kasownika" spowodowane udarowym uderzaniem w niego dźwigni - ponieważ na dźwigni widoczny jest uskok spowodowany przez wytarcie.
Co o tym sądzicie ?
wiekszosc odpowiedzi (jezeli nie wszystkie) znajdziesz w mega tasiemcu pt 'walki rozrzadu' - w wolnej chwili zapoznaj sie - byle do konca. Tu masz link: a6-c5-25-tdi-waki-rozrzdu-vt496.htm. Watek 'ciągnie sie' od 2008 roku i przedstawia chyba wszystkie aspekty tego zagadnienia (od mitow po dowody zdjeciowe, wlacznie z teoriami 'wielkiego wybuchu'). Warto przeczytac.