Sklep Ipart
Tarcze, hamulce
Sklep Bestdrive
Sklep

[ AFB 2.5 150 KM] Maly duzy tluczacy problem

Silniki wysokoprężne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
rysiekj
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 109
Rejestracja: 30 kwie 2010, 12:25
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: rysiekj » 27 maja 2012, 21:57

Bedę się upierał przy literaturowej nomenklaturze - hydruliczne kasowniki luzu, nie róbmy z języka polskiego śmietnika zwłaszcza na forum technicznym. ÂŻadne podpieraki, elementy hydrauliczne czy popychacze.

hydruliczne kasowniki luzu, można dodać zaworowego

Co do reszty zgadzam się.
pozdrowionka Rysiek

Awatar użytkownika
Motostacja pl
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 2092
Rejestracja: 26 maja 2008, 00:28
Imię: Motostacja
Rocznik: 2004
Moje auto: A6 C6
Nadwozie: Limuzyna
Silnik: 2.7TDI 163KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Tiptronic
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Motostacja pl » 27 maja 2012, 22:31

Nie wiem co za literature masz na mysli ale szczerze mówiąc na forum (tym i kilku innych samochodowych) jestes chyba pionierem jesli chodzi o te "kasowniki".

Zdarzyło mi się tworzyć Instrukcje obsługi, normy i inne DTR-ki i korzystałem z materiałow obcojęzycznych tłumaczonych na polski przez tłumaczy i tam znajdowały się takie kwiatki jezykowe.

Ja się z tymi kasownikami nie zetknąłem (a jeżeli nawet to było tak dziwne, że zupełnie nie zostawiło sladu w mojej głowie).
Najczęściej mówi się o hydraulicznych regulatorach luzu zaworowego, o hydropopychaczach ale o hydraulicznych kasownikach luzu nie słyszałem.

Ja tego po prostu nie kupuję, dźwięczy mi w uszach albo i zgrzyta ale może zostańmy kazdy przy swoim, bo nie o to chodzi w tym wątku ? <okok>
Części samochodowe online - Motostacja pl

Awatar użytkownika
rysiekj
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 109
Rejestracja: 30 kwie 2010, 12:25
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: rysiekj » 27 maja 2012, 22:42

No właśnie, jak człowiek , który nie ma pojęcia (czytaj tłumacz) tłumaczy HYDRAULIC TAPET na popychacz hydrauliczny bez włączenia jego funkcji i przeznaczenia to tak właśnie jest.
Język polski jest szlachetniejszy i nie spłycajcie go. Nic nowego tu nie wymyślisz, to już zostało dawno wymyślone.

POwtarzam to całkowicie niepoprawne nazewnictwo hydraulicznego kasownika luzu.

Wpisz sobie w Googlu jak się nie spotkałeś, ja mam książki jeszcze z lat 70-tych i już tam jest takie nazewnictwo.

Pamiętaj, że na naukę nigdy nie jest za późno.
pozdrowionka Rysiek

Awatar użytkownika
Motostacja pl
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 2092
Rejestracja: 26 maja 2008, 00:28
Imię: Motostacja
Rocznik: 2004
Moje auto: A6 C6
Nadwozie: Limuzyna
Silnik: 2.7TDI 163KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Tiptronic
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Motostacja pl » 27 maja 2012, 23:17

rysiekj pisze:Wpisz sobie w Googlu jak się nie spotkałeś, ja mam książki jeszcze z lat 70-tych i już tam jest takie nazewnictwo.
Prawdopodobnie mowa w nich o jakichs prototypach (lata 70-te). Z tego co pamietam to VW zaczął je stosować gdzieś tak w drugiej polowie lat 80-tych i to nie we wszystkich silnikach.
Gaźnik to pewnie nazywają karburatorem ?

Powtarzam, nie jest to tematem tego wątku więc może nie warto (przynajmniej IMO) tracić na to czasu ?
rysiekj pisze:Pamiętaj, że na naukę nigdy nie jest za późno.
Mogłeś sobie darować (choć oczywiście jak najbardziej prawdziwe), bo jednak z nas dwóch to jednak ja Ciebie mógłbym uczyc, chociazby z powodu dłuższego stażu inżynierskiego i to cały czas w branży motoryzacyjnej :) .

A w temacie właściwym: zrób jak będziesz uwazał, bo widzę, że pytań zadajesz na forum bardzo dużo ale rad przyjmować nie chcesz <mysli> . Mnie osobiście szkoda czasu na takie dyskusje i nie będe kontynuował tego wątku. Powodzenia <okok>
Części samochodowe online - Motostacja pl

tx-didi
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 611
Rejestracja: 20 cze 2009, 16:49
Imię: Tomasz
Rocznik: 1998
Moje auto: A6 C5
Nadwozie: Limuzyna
Silnik: 1.9TDI AVF 131KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Kraków

Post autor: tx-didi » 27 maja 2012, 23:54

chlopaki - naprawde, dajcie spokoj :)

Dwa dorosle osobniki (nie podlotki) tak zawziecie sie 'wyklucajace' o kwestie nazewnictwa.... - ale obiecuje ze bede walczyl ze swoim 'nalogiem' nazywania 'tego czegos' hydropopychaczem....

Wracajac do zagadnienia -
Rysiek - zerknij na zdjecie dzwignienki, ktore sam zrobiles... bazujac na wlasnej wiedzy powiedz, czy istnieje w literaturze fachowej pojecie 'dopuszczalnego wytarcia elementow hydrauliki zaworowej' - mnie nie udalo sie znalezc....

Niestety (i to juz wiem z wlasnego doswiadczenia) pozostale dzwignie (rowniez te, ktore sa jeszcze na swoich miejscach) beda wygladaly podobnie... jedne bardziej, inne mniej, ale zadna nie pozostawi watpliwosci. Przykro mi, ale po prostu musisz je wymienic. RomanS dobrze radzi - chociaz nie wiem czy 'elementy kasujace luz zaworowy' wytrzymaja dwukrotna wymiane rozrzadu...
W moim AFB akurat nie wytrzymaly i chociaz wszystko bylo jeszcze na swoim miejscu, to od mozna bylo rozpoznac ze proces 'destrukcji' juz sie rozpoczął. Natomiast 'elementy hydrauliczne' mialy zdecydowanie 'wszystkiego dosc' i nawet glupi test metoda 'ugiecia' pokonal niemal wszystkie. Widac bylo ze (a wymieniane przy stanie licznika jak w pysk strzelil 240 tys) to nieco za duzy przebieg dla nich...

AKE przeszedl 'kuracje wzmacniajaca' - podobno dotyczy to rowniez 'elementow hydraulicznych'. Czy faktycznie staly sie trwalsze to bedziesz mial okazje sam sie przekonac, jak je powyjmujesz. Daj znac.

Awatar użytkownika
rysiekj
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 109
Rejestracja: 30 kwie 2010, 12:25
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: rysiekj » 28 maja 2012, 07:25

Mi nie chodzi o stwierdzenie że mogę na nich jeszcze pojeździć - wiadomo że nie, ale o ocenę porównawczą stopnia ich zużycia, w SPAM do Waszych aut. Mam 224k przebiegu, zastanawiam się, czy układ dożyje do 240k. Przy 120 wymieniałem w Sserwis rozrząd i dali mi wszystko nowe niby fabryczne? Nic mi nie piszczy, znaczy paski , rolki etc. Wolałbym to zrobić za rok przy 240k.

[ Dodano: 2012-05-28, 07:37 ]
tx-didi pisze:chlopaki - naprawde, dajcie spokoj :)

Dwa dorosle osobniki (nie podlotki) tak zawziecie sie 'wyklucajace' o kwestie nazewnictwa.... - ale obiecuje ze bede walczyl ze swoim 'nalogiem' nazywania 'tego czegos' hydropopychaczem....
A poza tematem, ja w pierwszej chwili nie wiedziałem o czym niektórzy piszą. Ten hydropopychacz tak mnie zmylił, że zacząłem analizować budowę silnika :) Dopiero mnie mój mechanik wyprostował: "jaki popychacz, to przecież zwykły kasownik luzu .....".

[ Dodano: 2012-05-28, 08:06 ]
I jeszcze jedno pytanie, wynikające z niektórych wypowiedzi. Da się te dźwigienki i popychacze wymienić bez zdejmowania wałków ? Chyba to jest niemożliwe ?
pozdrowionka Rysiek

tx-didi
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 611
Rejestracja: 20 cze 2009, 16:49
Imię: Tomasz
Rocznik: 1998
Moje auto: A6 C5
Nadwozie: Limuzyna
Silnik: 1.9TDI AVF 131KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Kraków

Post autor: tx-didi » 28 maja 2012, 08:13

rysiekj pisze:Mi nie chodzi o stwierdzenie że mogę na nich jeszcze pojeździć - wiadomo że nie, ale o ocenę porównawczą stopnia ich zużycia, w SPAM do Waszych aut. Mam 224k przebiegu, zastanawiam się, czy układ dożyje do 240k. Przy 120 wymieniałem w Sserwis rozrząd i dali mi wszystko nowe niby fabryczne? Nic mi nie piszczy, znaczy paski , rolki etc. Wolałbym to zrobić za rok przy 240k.
Rysiek,
niestety tę decyzję (i odpowiedzialność) bedziesz musiał podjąć samodzielnie. Można jedynie Cie przestrzec przed ewentualnymi skutkami - wystarczy przeczytac biezacy watek od poczatku (przypadek kolegi mad_ar2) i wyobrazic sobie ze stanie sie to setki kilometrow od domu, w srodku nocy, w zimie. (znowu zaczynam...). Przypadek kolegi mad_ar2 jest z gatunku lagodnych - wczesniej czy pozniej musi sie tak zakonczyc (lub, co rowniez sie zdarza, w sposob bardziej gwaltowny), ale kiedy dokladnie ....
Sa jeszzcze dwa dodatkowe zagrozenia (jakie przychodza mi do glowy) - ryzyko pozapiekanych zaworow w prowadnicach (tych niepracujacych) oraz ryzyko ze opilki metalu z wytartych elementow nadal krążą .... po calym silniku. Niby mozna minimalizowac czesta wymiana oleju i filtra, ale...
rysiekj pisze: [ Dodano: 2012-05-28, 07:37 ]
A poza tematem, ja w pierwszej chwili nie wiedziałem o czym niektórzy piszą. Ten hydropopychacz tak mnie zmylił, że zacząłem analizować budowę silnika :) Dopiero mnie mój mechanik wyprostował: "jaki popychacz, to przecież zwykły kasownik luzu .....".
'potocznie' mowi sie hydropopychacz, spotkalem sie rowniez z 'hydrosztos', lecz uzywam tych okreslen przez wygode (krotsze :)) - co nie zmienia faktu ze jest to element regulujacy/kasujacy luz zaworowy - (z premedytacja uzylem obu okreslen, wg mnie obie formy sa poprawne i znacza dokladnie to samo).

gelu79
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 183
Rejestracja: 24 lis 2011, 13:40
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: gelu79 » 28 maja 2012, 08:31

rysiekj pisze:A poza tematem, ja w pierwszej chwili nie wiedziałem o czym niektórzy piszą. Ten hydropopychacz tak mnie zmylił, że zacząłem analizować budowę silnika :) Dopiero mnie mój mechanik wyprostował: "jaki popychacz, to przecież zwykły kasownik luzu .....".

[ Dodano: 2012-05-28, 08:06 ]
I jeszcze jedno pytanie, wynikające z niektórych wypowiedzi. Da się te dźwigienki i popychacze wymienić bez zdejmowania wałków ? Chyba to jest niemożliwe ?
dziwny jesteś kolego rysiekj, wykłucasz się na forum z kolegami, którzy mają wiedzę i doświadczenie w temacie. Sam natomiast jako inżynier mechanik z 20 letnim stażem zadajesz banalne, głupie pytania, gdzie jak już kolega RomanS pisał wcześniej, iż myślał że jesteś zielony, to ja powiem więcej czytając wszystkie Twoje posty, że Ty jesteś zielony.
Inżynier mechanik z doświadczeniem, który ma mechanika, i ta cała ilość zadawanych bzdurnych pytaĂą!!! Zgroza <szok>

Awatar użytkownika
rysiekj
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 109
Rejestracja: 30 kwie 2010, 12:25
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: rysiekj » 28 maja 2012, 10:53

Skoro pytam to znaczy, że czegoś tam nie wiem. Proste jak konstrukcja cepa, nie ma tu co dokładać filozofi.

Do tej pory zrobiłem tym swoim A6 znaczną część z tych 224k (tak z 80%), które ma - można śmiało powiedzieć, że bez wyciągania śrubokręta. Bez powodu w aucie nie grzebię i nie daję grzebać różnym "specjalistom".

To co potrafię zrobić sam to robię, ale nie jestem mechanikiem samochodowym.

A co do wykłócania, wcale się nie kłócę tylko delikatnie zwróciłem uwagę koledze na niepoprawne nazewnictwo, bo nie znoszę osobiście niszczenia polskiego języka obcymi wtrąceniami. Są one aplikowane przez tłumaczy bez wiedzy fachowej.
Mamy piękny język, bogaty w słownictwo i tego się trzeba trzymać.
pozdrowionka Rysiek

gelu79
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 183
Rejestracja: 24 lis 2011, 13:40
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: gelu79 » 28 maja 2012, 11:05

To na początek zacznij kolego być trochę milszym w SPAM do innych i jak już o coś pytasz a ktoś odpowiada to uszanuj podpowiedzi a nie neguj wszystkiego! To tyle tytułem kulturalnego zachowania.

Co do Twojego pytania odnośnie hydrauliki, pomimo tego, że nie jesteś mechanikiem samochodowym, na pewno jesteś świadomy faktu, patrząc na wytarcie dźwigienek, że całość nadaje się do wymiany. "Popychacze" a jak to Ty określasz "kasowniki luzu" też należy wymienić, bo zapewne mają już dosyć. Pestki też pewnie są "sklepane". Komplet hydrauliki ok. 1500 zł. decyzja o wymianie jest już Twoją sprawą. Stanu wałków nie da się jednoznacznie określić bo zdjęcia nie pokazują wyraźnie, musisz ocenić sam.

Ps. potocznie wszyscy używamy określenia "popychacz", każdy wie na tym forum o co chodzi i nikomu to nie przeszkadza. Jeżeli tak bardzo rozchodzi Ci się o piękno i bogactwo języka polskiego to załóż forum z prof. Miodkiem

Awatar użytkownika
rysiekj
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 109
Rejestracja: 30 kwie 2010, 12:25
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: rysiekj » 28 maja 2012, 11:22

[quote="gelu79"]To na początek zacznij kolego być trochę milszym w SPAM do innych i jak już o coś pytasz a ktoś odpowiada to uszanuj podpowiedzi a nie neguj wszystkiego! To tyle tytułem kulturalnego zachowania.

Przepraszam bardzo, ale nikomu nie ubliżyłem. Milszym to nie znaczy bezkrytycznie zgadzać się ze wszystkim !

Pozatem z moich odczuć to kolega wcale się nie obraził. Temat złego nazewnictwa tego spornego elementu przewija się w conajmniej 4 artykułach w necie i w conajmnie 3 forach innych marek.

Nie jest to moje osobiste odkrycie ! Radzę poczytać w sieci.

A co do kultury, nie napisałem nikomu że jest dziwny - czytaj idiota.

Mam w markach VW i Audi przejechane już ponad 800k, więc też coś tam wiem, chociaż oczywiście nie wszystko.
pozdrowionka Rysiek

gelu79
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 183
Rejestracja: 24 lis 2011, 13:40
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: gelu79 » 28 maja 2012, 11:31

rysiekj pisze:A co do kultury, nie napisałem nikomu że jest dziwny - czytaj idiota.
oj bardzo Cię przepraszam, ale dziwny nie jest równoznaczne z określeniem idiota!
Nie zamierzam kontynuować tych dywagacji. Próbowałem jedynie zwrócić Twoją uwagę na fakt, że nikomu nie przeszkadza używanie tego typu nazewnictwa elementów hydrauliki.

W kwestii postawionych przez Ciebie pytaĂą i odpowiedzi, jakie uzyskałeś można sądzić, że udało się w pewien sposób pomóc. ÂŻyczę powodzenia.

Awatar użytkownika
rysiekj
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 109
Rejestracja: 30 kwie 2010, 12:25
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: rysiekj » 28 maja 2012, 11:38

Nie jestem panienka z byle powodu się nie obrażam :)

Wracając do tematu, czy ktoś kupował w tym sklepie ?

http://allegro.pl/kute-popychacze-dzwig ... 81239.html

Mam zawsze dylemat co do prawdziwej wartości elementów kupowanych w serwisie i zamienników dostępnych na rynku.
Ich prowizje są niejednokrotnie zdecydowanie za duże.

Nie piszę tu oczywiście o chiĂąskich podróbkach, bo pewnie takie też są.

Polećcie coś dobrego i sprawdzonego a taĂąszego niż w serwisie.

[ Dodano: 2012-05-28, 11:55 ]
Ewentualnie jak np. zakup z intercarsu to co kupić, która z firm jest w miarę dobra.

[ Dodano: 2012-05-28, 12:36 ]
Serwis - 2500
Sklep motoryzacyjny u mnie w mieście - 1400 (niby INA + pestki oryginał)
Ten sklep z allegro - ok. 1200

I jeszcze jedno pytanie, te kasowniki, dźwignie to rozumiem, ale czy pestki zawsze podlegaja również wymianie ?

[ Dodano: 2012-05-28, 20:23 ]
tx-didi pisze:
rysiekj pisze:Jezeli stan walkow nie budzi zastrzezen - ilosc zrzuconych dzwignie nieznaczna - zawory 'nie zapieczone' - to okreslibym to jako 'lekki przypadek' (szczegolnie finansowo).
Rozebrałem drugą stronę, nie ma ani jednej zrzuconej dźwigienki. Za to na dwóch krzywkach zauważyłem jakieś minimalne zużycie. Czuć pod paznokciem.
Powiedz jaką rolę spełniają te pestki ? Czy one obligatoryjnie podlegają wymianie ?
pozdrowionka Rysiek

tx-didi
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 611
Rejestracja: 20 cze 2009, 16:49
Imię: Tomasz
Rocznik: 1998
Moje auto: A6 C5
Nadwozie: Limuzyna
Silnik: 1.9TDI AVF 131KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Kraków

Post autor: tx-didi » 29 maja 2012, 01:24

rysiekj pisze: Rozebrałem drugą stronę, nie ma ani jednej zrzuconej dźwigienki. Za to na dwóch krzywkach zauważyłem jakieś minimalne zużycie. Czuć pod paznokciem.
Powiedz jaką rolę spełniają te pestki ? Czy one obligatoryjnie podlegają wymianie ?
rysiekj,
pestki stanowia swojego rodzaju 'prowadnice' dla dzwigni zaworowej. Dzwignia, co naturalne, jest ruchoma i bez 'pestki'/podkladki prawdopodobnie wykonywalaby niedozwolone 'ruchy na boki'. mozliwe ze z 'wyskoczeniem' z miejsca wlacznie. Pewnie nie bez znaczenia jest fakt, ze rowniez zabezpiecza trzpien zaworu przed ....wycieraniem sie :).

wedlug mnie, jezeli podkladki sa juz wytarte - to nalezy je wymienic.
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2012, 00:00 przez tx-didi, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
rysiekj
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 109
Rejestracja: 30 kwie 2010, 12:25
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: rysiekj » 29 maja 2012, 07:21

tx-didi pisze:
rysiekj pisze: wedlug mnie, jezeli podkladki sa juz wytarte - to nalezy je wymienic.
No rozumiem, tak myślałem , że one stanowią prowadnicę dźwigni. Ale jak stwierdzić, że są wytarte?

Wolałbym jak już w tym grzebać, zostawić oryginały niż wsadzić byle co.

Ile tam powinno być luzu. Po dźwigience która mi wypadła nie widzę na bocznych powierzchniach śladów wytarcia.

Jeszcze jedno, jak mocowane są te pestki, bo teraz jestem trochę przerażony :| Jak ta pestka z tej dźwigni co mi spadła tam gdzieś jest w środku , to może narobić ?

Dzwoniłem do serwisu, a oni mi powiedzieli, że jeżeli wałki nie są zużyte w nadmiarze, to wymienili by na moim miejscu dźwignie i wątpliwe "kasowniki", zwłaszcza te gdzie zużycie wałków jest widoczne, co Wy na taką filozofię.

I jeszcze jedna kwestia. U mnie przy tej spadnieętej dźwigni, poleciała kapa "kasownika". Są dwie wersje zdarzenia:
1. Zacięty zawór co spowodowało zwiększenie nacisku na kapę "kasownika" i jego awarię.
2. Zmęczenie materiału kapy "kasownika" spowodowane udarowym uderzaniem w niego dźwigni - ponieważ na dźwigni widoczny jest uskok spowodowany przez wytarcie.
Co o tym sądzicie ?
pozdrowionka Rysiek

ODPOWIEDZ

Wróć do „A6 C5 (1997-2005)”


opony samochodowe opony samochodowe hamulce
części samochodowe ucando.pl
części samochodowe iparts.pl części samochodowe motostacja