
Zmieniłem olej, odmę , czyściłem kolektory te olejowe do klapy gaszącej (nie ruszałem turbiny i EGR) i wczoraj odpalam auto na początku wszystko ładnie , przegazowałem delikatnie i znów zaczeło kopcic niemiłosiernie , zgasiłem je, chciałem odpalić jeszcze raz to czułem tak jakby coś sie zblokowało w sliniku bo rozrusznik nie miał siły się przekrecić, przyszedłem godzine poźniej i znów odpaliła i znów kopci
teraz to wogóle auta nie dotykam bo sie boje że silnik jest zatarty
prosze pomóżcie już nie mam siły na te naprawy
