Właśnie wymieniłem w moim aucie visco. Było walnięte, bo uległo stałemu sprzęgleniu i silnik buczał przy przyspieszaniu. Auto ogólnie bardzo muliło. Nie zdawałem sobie sprawy, że opór powietrza na łopatkach może mieć taki efekt.

Po wymianie zauważyłem, że na zupełnie rozgrzanym silniku przy jeździe w mieście visco zostało sprzęglone i szumi (choć przy przyspieszaniu nie muli już, tak mi się przynajmniej wydaje).
Jak powinno działać więc poprawnie? Pytam tak na wszelki wypadek. Z tego co rozumiem, to przy zimnym silniku jest rozsprzęglone. Przy rozgrzanym sprzęgla się. Ale wydaje mi się, że przy jeździe w trasie powinno się rozsprzęglać, ponieważ jest wystarczające chłodzenie, right?
Może jestem już przewrażliwiony, ale wolę się upewnić

Pozdro