mc pisze:czy można zastosować do lamp z bi-xenonem ?
W bi-ksenonie załączenie długich powoduje włączenie żarówek H1 i podniesienie przesłon na palnikach ksenonowych za pomocą cewek magnetycznych. Gdyby wpiąć się bezpośrednio w przewód wchodzący do lampy to część energii szła by na niepotrzebne grzanie cewek a H1 świeciłyby pewno ciemniej. Poza tym jasność świecenia regulowana jest prawdopodobnie przy pomocy regulatora PWM, a to oznacza, że cewki mogłyby nieźle świrować - przesłona mogłaby wciąż drgać z wysoką częstotliwością a to pewno by ją uszkodziło.
ÂŻeby było ok, trzeba by się wpiąć w środku lampy, pomiędzy żarówką H1 i cewką od przesłony i dorzucić diodę prostowniczą, żeby odseparować jedno od drugiego zachowując sprawność świateł drogowych i usuwając problem świecącej kontrolki na zegarach.
Obczaiłem, że da się to zrobić w stylu plug&play, bez cięcia oryginalnych przewodów, trzeba tylko zaopatrzyć się w odpowiednie konektorki, trochę kabli no i te dwie wysokoprądowe diody. Koszty tych bambetli są pomijanie małe, a regulatorek PWM z płynną regulacją mocy można kupić gotowy za około 40zł (
lub polutowac samemu za ok. 10zł ). Jako źródła prądu użyłbym wyjścia z przełącznika świateł, oznaczonego TFL, który służy właśnie do świateł dziennych i działa tak jak trzeba.
Problemem pozostaje wyprowadzenie dodatkowego przewodu na zewnątrz lampy - wydaje mi się, że wszystkie piny we wtyczce są już zajęte, ale mogę się mylić.
Pytanie tylko, czy to jest legalne i nie stanowi podstawy do zatrzymania dowodu rejestracyjnego?