[ All ] Malo plynu w akumulatorze
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 177
- Rejestracja: 26 paź 2009, 21:07
- Imię: Jerzy
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.4 AGA 165KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Mazury
[ All ] Malo plynu w akumulatorze
Witam malo kwasu w akumulatorze co dolac ?
Ostatnio zmieniony 23 lut 2011, 14:35 przez mazur pl, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 469
- Rejestracja: 21 sie 2009, 22:31
- Imię: Grzegorz
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.4 ALF 165KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Malo plynu w akumulatorze
Temat nadaje się do działu Elektryka, a nie Na każdy temat!
Do akumulatora dolewa się TYLKO wodę destylowaną (można kupić na stacji benzynowej). Warto też kupić sobie areometr i sprawdzić gęstość kwasu. Jak będzie za mała, wtedy można dolać kwasu, ale w takim przypadku oddałbym aku do jakiegoś elektryka, żeby zrobił to fachowo.
Oczywiście zakładam, że masz akumulator kwasowy. Bo są też zasadowe. Jak tu dolejesz kwasu, to rozwalisz akumulator.
A w ogóle to kup sobie bezobsługowy - to nie są jakieś kosmiczne pieniądze, a jest święty spokój.
Kurcze, nie wypowiadajcie się, jak się nie znacie, bo gość rozwali sobie akumulator!mazur pl pisze:Witam malo kwasu w akumulatorze co dolac ?
Do akumulatora dolewa się TYLKO wodę destylowaną (można kupić na stacji benzynowej). Warto też kupić sobie areometr i sprawdzić gęstość kwasu. Jak będzie za mała, wtedy można dolać kwasu, ale w takim przypadku oddałbym aku do jakiegoś elektryka, żeby zrobił to fachowo.
Oczywiście zakładam, że masz akumulator kwasowy. Bo są też zasadowe. Jak tu dolejesz kwasu, to rozwalisz akumulator.
A w ogóle to kup sobie bezobsługowy - to nie są jakieś kosmiczne pieniądze, a jest święty spokój.
Kogel-mogel FB 
Fora to jest biwak.

Fora to jest biwak.

-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 469
- Rejestracja: 21 sie 2009, 22:31
- Imię: Grzegorz
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.4 ALF 165KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Wrocław
Bezobsługowy to pojęcie stosowane w normie EN 50342-1:2006. I wszyscy wiedzą o co chodzi. W skrócie chodzi o to, że jest szczelny i nie wymaga uzupełnianie wody (czyli obsługi) w trakcie eksploatacji.Fascynat pisze:arekjask, bezobsługowy chyba powinno być tak napisane.. " bezobsługowy "![]()
Wstawienie tego w cudzysłowy ma sugerować, że akumulator jest niby-bezosbsługowy? Czy masz coś innego na myśli, bo nie za bardzo czaję, o co kaman?
Kogel-mogel FB 
Fora to jest biwak.

Fora to jest biwak.

-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 469
- Rejestracja: 21 sie 2009, 22:31
- Imię: Grzegorz
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.4 ALF 165KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Wrocław
W moim nie ma - albo są dobrze ukryteFascynat pisze:Chodziło mi między innymi o to że skoro są bezobsługowe to po co są korki wlewowe do poszczególnych cel..

A mogą być po to, żeby akumulator napełnić w fabryce. Później się je zatyka i koniec. Słyszałem o "zawodnikach", co otwierają akumulatory bezobsługowe, ale oni opisywali, jak zdjąć pokrywę akumulatora. Gdyby to była kwestia wykręcenia korków, to pewnie nie męczyliby się z pokrywą.
Poza tym, określenie bezobsługowe odnosi się do normalnej eksploatacji w klimacie umiarkowanym. Pewnie w Afryce i w jakiś pojazdach eksploatowanych non-stop nie da się uniknąć dolewania wody. Ale tam te akumulatory pewnie nie nazywają się bezobsługowe i powinny mieć korki.
A w ogóle to nie jestem rzecznikiem producenta akumulatorów. Zapytaj producenta, niech on się tłumaczy

Kogel-mogel FB 
Fora to jest biwak.

Fora to jest biwak.
