[A6 allroad 2,7BT] ÂŁańcuszki rozrządu

Toranaga · Post autor: **Toranaga** » 06 sty 2011, 12:26

Witam,

Mam kilka pytań do znawców tematu. Od niedawna borykam się z przykrym dźwiękiem po nagrzaniu silnika dochodzącego z prawego tyłu i lewego przodu silnika. Ten dźwięk to klekoczący łańcuszek. Ciśnienie oleju było zmierzone manometrem i jest OK nawet na rozgrzanym silniku. Hałas zdaje się cichnąć przy wyższych obrotach. Wniosek - coś się stało z napinaczami, które w tym silniku są również regulatorami faz rozrządu.

Moje pytania są następujące:
- na ile ten napinacz regulator jest elementem hydraulicznym, a na ile elektrycznym?
- jakie są zagrożenia przy dalszym jeżdżeniu z takimi dzwoniącymi łańcuszkami?
- jak można sprawdzić, czy diagnoza jest trafna przy pomocy VAG-a? Czy fazy rozrządu mogę gdzieś zobaczyć?
- czy są jeszcze inne elementy, które mogą wpływać na te regulatory, jakieś regulatory ciśnienia lub zaworki zwrotne albo coś podobnego??

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź...

fishmanr11 · Post autor: **fishmanr11** » 06 sty 2011, 18:24

Napinacze masz do wymiany prawdopodobnie nie trzymają cisnienia . Są napinane hydraulicznie a zawór elektryczny tym steruje jak ma być napięty . Jest również sprężyna która wstępnie napina napinacz ale ona nie utrzyma go podczas pracy . Powodem tego dzwięku mogą być też u Ciebie wytarte lub rozsypane ślizgi napinacza więc powiem moze co ja bym zrobił na twoim miejscu. Wymieniłbym jak najszybciej bo zdarzało się że przez uszkodzony chałasujący napinacz pękał łańcuszek napędzający wałki i oczywiscie wiadomo. nie jest to reguła ale lepiej nie bedzie już tylko gorzej. Rozebrać warto zobaczyć chociaż z jednej strony. pod kompa podłączyć może coś pokaże.

KIZIOR · Post autor: **KIZIOR** » 06 sty 2011, 21:44

Kolego zgadzam się z fishmanr11, nie czekałbym zbyt długo z wymianą chociaż tanio nie będzie <smuty> Jeżeli będziesz kupował napinacze to tylko z serwisu Audi, nie polecam nowych części z allegro. Poniżej załączam zdjęcie jednego z napinaczy

to ta część w górnej partii zdjęcia z czterem kulkami metalowymi, jak widać z góry jest wpięty przewód elektryczny a z boku odchodzi ślizg - plastikowa część napinająca łańcuch. Często siadają w naszych autkach te napinacze z powodu zużycia ślizgów lub nie trzymania ciśnienia jak słusznie wskazał fishmanr11.
Co do wykrywania błędów, to u mnie w serwisie było widać na ich sprzęcie błędy napinaczy.

Toranaga · Post autor: **Toranaga** » 07 sty 2011, 15:15

Ze slizgi moga sie wyslizgac wydaje mi sie logiczne, ale czemu tloczek mialby nie trzymac cisnienia oleju? Przeciez to az tak intensywnie nie pracuje ...

@fischmanr11:
Czy rozebranie tego, zeby zobaczyc to duzo pracy? co musze zrzucic? Pokrywe glowice na bank ... czy cos jeszcze?
Co mam po podlaczeniu pod kompa ogladac?
@KIZIOR:
Dzieki za fote! Co masz na mysli mowiac "bylo widac bledy napinaczy"?

Pozdrawiam i dzieki za reakcje ... i sorry za brak PL znakow ... nie mam w pracy

KIZIOR · Post autor: **KIZIOR** » 07 sty 2011, 20:31

@fischmanr11:
Czy rozebranie tego, zeby zobaczyc to duzo pracy? co musze zrzucic? Pokrywe glowice na bank ... czy cos jeszcze?
Co mam po podlaczeniu pod kompa ogladac?
@KIZIOR:
Dzieki za fote! Co masz na mysli mowiac "bylo widac bledy napinaczy"?

Pozdrawiam i dzieki za reakcje ... i sorry za brak PL znakow ... nie mam w pracy

[/quote]

Chodziło mi o to, że nie wiem jak jest z VAG-iem, ale na komputerku serwisu widzialem ja wyskakiwał błąd związany z fazami rozrządu.

Co do ilości pracy to jest tego trochę. Tak wyglądało moje autko przy robieniu napinacza tego, do którego jest akurat dobry dostęp:

Drugi napinacz, z tego co pamiętam, jest oczywiście po prawej stronie silnika (patrząc z pozycji kierowcy) tylko, że od strony kabiny - odwrotnie niż ten na zdjęciu, i do niego dostęp jest gorszy.
Pamiętaj, że jak będziesz wymieniał napinacze to zawsze dwa, nawet jeśli ten drugi wydaje się być w bardzo dobrej formie (wiem co piszę) :evil:
i polecam jedynie oryginały, żeby zakończyć sprawę raz a dobrze (tu też wiem co piszę) :mrgreen:

Toranaga · Post autor: **Toranaga** » 08 sty 2011, 00:26

KIZIOR,

Powiedz mi jeszcze czy miałeś takie same objawy jak ja? tzn, że tylko na wolnych obrotach i tylko na gorącym silniku Ci klepało? Na jakim oleju jeździłeś przed pojawieniem się usterki?

Z tego co widzę, to koszta są niemałe, a i roboty nie jestem w stanie sam zrobić (mierz siły na zamiary), więc muszę sprawę jeszcze przemyśleć. Mój tok rozumowania jest na chwilę obecną taki:
-objaw jest od niedawna i tylko na gorącym silniku, więc ślizgi raczej się nie rozleciały bo łańcuszki klepały by też na zimnym/ciepłym silniku nie tylko na gorąco,
-raczej mała szansa, żeby pękły dwie sprężyny na raz w dwóch napinaczach,
-jedyna możliwość, to nie trzymanie ciśnienia w kanalikach tego ustrojstwa przy rozgrzanym oleju,
-jeżdżę na oleju 5W30 i wg specyfikacji mogę też silnik zalać 5W40 bez obaw,
-40 ma większą lepkość w tym samym przedziale temperatur co 30,

Konkluzja - może warto spróbować z innym olejem ... zanim poniosę wysokie koszta wymiany napinaczy ...

Pozadrawiam i dziękuję za porady!

KIZIOR · Post autor: **KIZIOR** » 09 sty 2011, 01:02

U mnie były trochę inne objawy, łańcuch od napinacza było słychać szczególnie przy samym odpalaniu silnika (wrażenie tak jakby przeskakiwał) i kiedy był jeszcze zimny. Po rozgrzaniu silnika była względna cisza, chociaż jak się ktoś uparł to mógł usłyszeć metaliczny dźwięk. Olej jaki stosowałem i stosuję to półsyntetyk mobil 10w40, a więc gęstszy niż Twój. Zauważyłem, że napinacz było u mnie słabiej słychać jak miałem silnik zalany niemal na max. olejem, a kiedy na bagnecie była połowa stanu wówczas łańcuch napinacza bardziej pobrzękiwał.

Napinacze to części hydrauliczno-elektryczne i na ich pracę mogą mieć wpływ takie czynniki jak rodzaj oleju w silniku i jego poziom, nie wspominając o stanie ślizgaczy stąd różne objawy dzwonienia łańcuszków (zimny lub rozgrzany silnik). U mnie jeden z napinaczy był tak "zmęczony", że ułamał się przy wymianie na nowy (całe szczęście, że nie w czasie jazdy, wówczas byłaby masakra :shock: ).

Skoro objawy padniętego napinacza(y) są u Ciebie od niedawna to masz jeszcze chwilę na zastanowienie się, jednak na Twoim miejscu nie czekałbym zbyt długo i w międzyczasie oszczędzałbym autko - czyli styl jazdy emeryta, co przy Twoim silniku będzie raczej trudne :mrgreen:

Z olejem można popróbować ale nie liczyłbym na jakieś znaczne, a tym bardziej długotrwałe efekty.

Niestety napinacze w silnikach Audi padają i to jest normą (chodzi mi o v-ki w C5, nie wiem jak jest w C6), natomiast jak je wymienisz to będziesz miał spokój na ok 200 tys km - to też zależy od stylu jazdy :mrgreen:

yogibear1 · Post autor: **yogibear1** » 09 sty 2011, 19:40

panie kizior nie klep głupot ,bo z allegro mam dwa zrodła spawdzone,sa to oryginalne czesci ja dwa napinacze wymieniałem.jak ktos zainteresowany to zapraszam na gg badzna priv.w serwisie to zazwyczaj nie douczeni goscie,beda klepac głupoty po to zebys kupił od nich.cena w vw w radomiu po upustach eheeh 1750zł szt a mamy x2.do tego jak juz robic to i nowe łancuszki wymienic .
recze za tych gosci z allegro.w temacie sa ogarnieci.

[ Dodano: 2011-01-09, 19:43 ]
toranaga,zdejmij pokrywki zaworow i kuknijsobie jak to tam wyglada,zyzyteslizgi przeciez sie zobaczy.

KIZIOR · Post autor: **KIZIOR** » 09 sty 2011, 23:24

Po pierwsze,
sam przerabiałem temat kupna nowych "oryginalnych" napinaczy z allegro do v-ki, sprzedawcy mają o połowę tańsze napinacze niż w serwisie ale są to na 90% odrzuty z fabryki robiącej części dla Audi nie spełniające ich norm, napinacze niby mają znaczek Audi ale na tym się kończy (brak wybitych numerów, oryginalnych opakowań, itp.), stąd taka okazyjna cena. Kupiłem od gościa z allegro taki "nowy" napinacz i pojeździłem kilka dni po czym z silnika zaczął cieknąć olej, okazało się że przepuszczał napinacz sprzedawca wymienił mi go w ramach gwarancji. Po zamontowaniu nowego napinacza sytuacja z olejem i cieknącym napinaczem znowu się powtórzyła, myślałem że rozszarpię gościa. Sprzedawca oczywiście oddał mi pieniądze za napinacz, ale każda wymiana w moim serwisie kosztowała ok 800 zł. Za trzecim razem kupiłem oryginalny napinacz w serwisie Audi i mam spokój.

Po drugie,
co do używek to się nie wypowiadam, bo nie przerabiałem takiego tematu - jak dla mnie to zbyt duże ryzyko, takie kupowanie w ciemno, ale jak kto woli.

Po trzecie
Napinacze wymienia się z łańcuchami i uszczelkami, ale nie o to pytał Toranaga.

Co do klepania głupot, to piszę wyłącznie na podstawie swoich doświadczeń, byłem przy wymianie napinaczy w moim aucie, stałem przy mechaniku, który przy mnie rozbierał silnik i montował napinacz (stąd mam zdjęcia).

Panie yogibear1 najłatwiej napisać, że ktoś klepie farmazony, nie wie o czym pisze i ma niedouczonego mechanika, na całe szczęście wyprowadził mnie Pan z błędu, widocznie cała sprawa z napinaczami po prostu mi się przyśniła, z konta po prostu wyparowało mi parę tys. zł, a mój mechanik z serwisu, który naprawia m.in. s6-ki i a8-ki to zwykły głąb, który nie wie co robi. Całe szczęście, że u Pana jest wszystko w porządku.

ÂŻyczę duużo zdrowia :mrgreen:

yogibear1 · Post autor: **yogibear1** » 10 sty 2011, 08:57

panie kizior u mnie jest oki,miałem zapakowane w oryginalne pudełka i nie ma najmniejszego problemu,a co do serwisów to mogłbym prace napisac,jak potrafia spiepszyc sprawe.

[ Dodano: 2011-01-10, 16:55 ]
a tak na marginesie to jest dla mnie dziwne ze dwa razy bubla dostałes :?:

[ Dodano: 2011-01-10, 17:00 ]
ok 1800zł za oryginał to zdrowe przegiecie ale to twoja sprawa,kupiłes od aso.
skoro uwazasz ze serwisy sa ok to radze poczytac dział polecam odradzam.powiem jedno dobrego fachowca to szukac ze swieca.aso sie cieszy njak zarabia na czesciach.oj cieszy.

[ Dodano: 2011-01-10, 17:04 ]
a na koniec moge ci pokazac fotke pudełka po tym napinaczu.zastało mi jedno.

maccwac · Post autor: **maccwac** » 10 sty 2011, 18:10

yogibear1 kto oprócz aso zajmuję się produkcja napinaczy? te z allegro zostały wycofane z użytku parę lat temu - źródło ich pochodzenia może być rożne. ja, jak i kolega Kizior, słyszałem że to fabryczny odrzut, nie spełniający wymogów. moim zdaniem, komuś kiedyś wpadła w ręce większa ich ilość i stąd ich obecność na rynku. nie twierdze że to szajs, ale coś musi być na rzeczy. dlaczego sprzedawca z allegro udziela na nie tylko rocznej gwarancji, skoro części są okej!?

yogibear1 · Post autor: **yogibear1** » 10 sty 2011, 18:33

maccwac ja miałem z dwoch zrodeł i ori zapakowane,no i szaleja tez sie na poczatku bałem,ze bedzie lipa.wiesz co zobacz sobie np w stanach,sa normalnie w sprzedazy :shock: ,to nie jest tez towar chodliwy,nie wielu to wymienia.ale sa.

[ Dodano: 2011-01-10, 18:35 ]
z aso tez moze byc lipa no ale wtedy jak oni wymieniaja to mozebyc łatwiej w przypadku bubla.

[ Dodano: 2011-01-10, 18:41 ]
jest wiele firm ktore to produkuja,nazw sie nie zna zoczywistych przyczyn.aso tego nie produkuje.tylko kupuje za grosze,no i zarabia na czesciach.taka polityka.
ja jestem dostawca czesci na tasme do pewnych maszyn,robimy je za ustalona cene.a oni pozniej to montuja,no i sprzedaja tez reszte jako czesci zamienne.tylko pytanie czy podpiszesz pismo o wyłącznosc.
odnosnie naszych spraw tego chyba nie ma.tak mi sie wydaje,inaczej bys tylko kupił w aso.ale producenci tez chca zarobic.

stad na allegro sa te czesci,jeden moze miec taniej a drugi drozej,ot takie tam układy układziki .....

maccwac · Post autor: **maccwac** » 10 sty 2011, 21:21

wytłumaczone yogibear1

ja nie dyskutuję zbytnio, gdyż się tym tematem nie interesowałem. Parę dni temu wymieniłem rozrząd plus obydwa napinacze. kupiłem w aso ale "po pieniądzach:)" mój mechanik pracował w aso, i odradzał allegro i chyba nie miał interesu abym kupił ori od Kulczyka

. w każdym bądź razie - jestem po naprawie i mam nadzieję że ""ponapinam" na tych napinaczach ładnych parę kilometrów. pozdro

yogibear1 · Post autor: **yogibear1** » 11 sty 2011, 07:40

bardzo sie ciesze teraz masz spokoj naprawde spokoj,tak trzymac i niech Ci słuzy.ps u mnie wczesniej kumpel z forum pomierzył moc i była lipa,po wymianie moc fabryczna wrociła

Raf4rb · Post autor: **Raf4rb** » 11 sty 2011, 09:09

Też kupiłem od gościa z allegro, oryginalnie zapakowany, znaczki, numery takie jak w starym, nie ma się do czego przyczepić, do tego był to zestaw z łańcuchem i uszczelką za rozsądne pieniądze, zmieniałem sam i jest ok.

Co do sprawdzenia na vagu: grupa 90, tam pięknie widać co się dzieje z napinaczami, czy się przełączają w całym zakresie.