{A6 C5 2,5TDI quattro] Nie pali, nie pcha paliwa

CmK · Post autor: **CmK** » 28 wrz 2010, 14:35

Nie nie. Widocznie żle napisałem. Nie pchałem do filtra paliwa solo lecz kompresor chodził sam bo tylko 2 osoby przy ty były. Jedna przy nakrętkach druga przy rozruszniku.

Mam rozumieć, że kiedy nie kręcę rozrusznikiem kompresor nie powinien chodzić?
I jak mocno powinno paliwo wypływać z pod wtryskiwacza?

eldo · Post autor: **eldo** » 28 wrz 2010, 14:45

CmK pisze:lecz kompresor chodził sam

Ciekawe jak "sam kompresor" uzyska zamierzony efekt końcowy :roll:

Sam sobie tego nie wymyśliłem, podpatrzyłem "ten myk" w zakładzie po wymianie filtra paliwa w TDI. Stosowałem u siebie, i wiem ze to działa. Aplikując powietrze pod ciśnieniem w korek wlewowy należy uszczelnić wlot wraz z końcówką. Nie wyobrażam sobie tej czynności bez wykorzystania osoby 3-ciej :roll:

CmK pisze:Mam rozumieć, że kiedy nie kręcę rozrusznikiem kompresor nie powinien chodzić?

Dokładnie źle rozumujesz, kompresor MA CHODZIć jak kręcisz a kolega luka na wtryskiwacze. Wszystko ma sie odbywać w tym samym czasie.

Tak, ON ma wyraźnie cieknąć po wtryskiwaczu a nie "pocić sie".

citrin · Post autor: **citrin** » 28 wrz 2010, 14:49

CmK pisze:Mam rozumieć, że kiedy nie kręcę rozrusznikiem kompresor nie powinien chodzić?

Nie chodzi o to czy ma chodzić....po co!! wywal go.
Dobre aku (ale to naprawdę dobre) i z odpoczynkami dla rozrusznika i aku do dzieła.

CmK pisze:I jak mocno powinno paliwo wypływać z pod wtryskiwacza?

Tak mocno że jak za mocno popuścisz to dostaniesz po buzi paliwkiem :mrgreen:
Poprostu będzie sikać nieszczelną nakrętką (bo je masz popuszczone).
Dobrze odpowietrzony układ sika paliwem bez piany wokół nakrętki.
Jak będzie dochodziło do meritum odpowietrzania to już powinien załapywać tak jakby nie na wszystkie gary chciał załapać.

[ Dodano: 2010-09-28, 14:52 ]
sorki za wcięcie....eldo mnie ubiegł :-P

eldo · Post autor: **eldo** » 28 wrz 2010, 15:00

citrin pisze:Nie chodzi o to czy ma chodzić....po co!! wywal go.

przy odpowietrzaniu po "zaledwie" albo "aż" :roll: odkręconych przewodach paliwowych w (celu wymiany odmy) musiałem kręcić dobre 15min (z przerwami). Po zapowietrzeniu układu wraz z wyssaniem całego paliwa z filtra (po wspomnianej wczesniej akcji z czujnikiem) z kompresorem trwało to minimum 2x szybciej. Później też miałem " już przyjemność" odpowietrzać układ po demontażu pokryw, wymianie filtra, wężyków przelewowych...było tego troche

CmK · Post autor: **CmK** » 28 wrz 2010, 15:23

a w jaki sposób najlepiej "wyssać" powietrze z filtra?

Obawiam się że z tego co piszecie będę musiał koniecznie załatwić kolejny aku. Bo mój już nie daje rady.

eldo · Post autor: **eldo** » 28 wrz 2010, 16:14

Piotruś pisze:A zastanowiłeś się chociaż jeden raz nad tym, że poduszka ciśnieniowa wytworzona nad lustrem paliwa zadziała dokładnie tak samo jak zapchana odma wpływa na układ olejowy w silniku !
Spróbowałeś chociaż raz zdać sobie sprawę z tego, że nadciśnienie praktycznie zatrzymuje przepompowywanie paliwa pomiedzy komorami zbiornika (w modelach quattro) i zsadniczo uniemożliwia napełnienie kosza spiętrzającego, z którego pompa VP44 zasysa sobie paliwo
Wreszcie zastanowiłeś się chociaż raz nad tym jak zereagują odpowietrzniki, ale przede wszystkim uszczelnienia nieprzystosowane do pracy pod zwiększonym ciśnieniem

Ręce opadają ... .

a przeczytałeś do końca co napisałem ? ZATANKOWAć DO PEÂŁNA ! Może i masz racje, wszystkie wymienione przez Ciebie "przypuszczalne" możliwości mogą zajść (mieć miejsce) przy pustym lub do połowy zapełnionym zbiorniku :-P A kręcić rozrusznikiem pół dnia to nie problem... pytanie, co bardziej "zaszkodzi" pompie :-P

p.s. zanim coś zrobię, zastanawiam sie nad tym...

Piotruś pisze:ÂŻal tylko pomyśleć o tych, którzy rozpaczliwie szukając (w przyszłosci) pomocy na naszym Forum - niestety trafią na ten topik ale nie doczytają do końca ...

sugerujesz że świadomie bez grama wiedzy wprowadzam ludzi w błąd i ew. narażam na koszta ? bo tak to odebrałem... <smuty> :roll: z dużo razy mi pomogłeś żeby to "szerzej skomentować" pozdrawiam...

CmK · Post autor: **CmK** » 28 wrz 2010, 18:05

Czyli rozumiem to tak. Kompresor nie potrzebny, dużo paliwa i od nowa kręcić.

A z tym wysysaniem powietrza nie chodziło mi skąd tylko w jaki sposób;/ pociągnąć ustami czy jak? O to konkretnie mi chodzi.

CmK · Post autor: **CmK** » 28 wrz 2010, 22:50

Tak wiem, na wężyk powrotny.