{A6 C5 2,5TDI quattro] Nie pali, nie pcha paliwa

CmK · Post autor: **CmK** » 27 wrz 2010, 14:38

Witam. Posiadam autko jak w temacie. Ostatnio przy nawracaniu na podwórku samochód zgasł i od tej pory już nie zapalił.

Rozkręciłem pompkę paliwa pod tylnym siedzeniem. Złączyłem nawet na krótko do akumulatora, słychać ją ale nie pcha paliwa w stronę silnika.

Postanowiłem podać paliwo bezpośrednio do filtra z przodu. Wziąłem wężyk bańkę i do roboty... Samochód zapalił bez problemu.

Następnego dnia chciałem zrobić to samo. Bańka wężyk. Jednak teraz za nic w świecie nie zapali, nawet nie chwyci. Rozrusznik chodzi na pusto.

Gdzie szukać ewentualnych problemów? Czy konieczna będzie wymiana pompy wtryskowej?

Pozdrawiam

CmK · Post autor: **CmK** » 27 wrz 2010, 15:20

tak zrobię tylko jak przestanie padać.

Dodam że auto wcześniej miało dziwne objawy. Np. Przy wyprzedzaniu była wystarczająca moc i nagle taki zanik mocy jak by silnik miał ze 100km mniej.

Dziwne też dla mnie jest to, że ta pompka paliwowa pod siedzeniem gdy jest włożona ściągnięte wężyki i podłączę ją na krótko to słychać ją, ale paliwo nie leci w ogóle. A znowuż jak wyciągnąłem ją całkiem z samochodu podałem paliwo i podłączyłem na krótko to paliwo leciało na kilka metrów.

Co do błędów posiadam kabel VagTacho jednak nawet nie wiem jak zdiagnozować samochód i w jakim programie.

76042zubzyk · Post autor: **76042zubzyk** » 27 wrz 2010, 16:17

Kolego ta pompka w zbiorniku nie jest do podawania paliwa tylko do spiętrzania kosza w zbiorniku żeby nie zapowietrzał ci się uklad paliwowy jak będziesz miał po niżej 1/3 paliwa w zbiorniku.

CmK · Post autor: **CmK** » 27 wrz 2010, 18:55

no to wyjaśnia wiele dzięki wielkie;] Tylko dlaczego pompa wtryskowa nie dostaje paliwa ze zbiornika? Czego to może być wina? Czy może to być po prostu wina zapowietrzenia układu? Nie mam jak odpowietrzyć bo ciągle pada ale jak tylko przestanie sprawdzę to wg. instrukcji "Piotruś"

76042zubzyk · Post autor: **76042zubzyk** » 27 wrz 2010, 19:36

Często się zdarza że nie ciągnie paliwa bo jest zapowietrzona a te pompy nie lubią powietrza , sam się o tym przekonałem i 2800 zł. wypłynęło z mojego portfela.

CmK · Post autor: **CmK** » 27 wrz 2010, 20:25

musiałeś wymieniać całą pompę tak?

76042zubzyk · Post autor: **76042zubzyk** » 27 wrz 2010, 21:12

Tyle kosztowała regeneracja pompy , ale u ciebie nie musi być pompa , po prostu spróbuj dokładnie odpowietrzyć pompę bo bez tego ani rusz.

eldo · Post autor: **eldo** » 27 wrz 2010, 22:36

76042zubzyk pisze:po prostu spróbuj dokładnie odpowietrzyć pompę

dokładnie, jakiś czas temu gdy mi sie "zawiesił" czujnik w baku (niski poziom ON, spory przechył samochodu na postoju) odpowietrzałem układ z tym że pomogłem sobie kompresorem

ale do tego potrzeba już 3 osób. Jeden kreci rozrusznikiem, drugi dokręca nakrętki wtryskiwaczy a trzeci pcha ile wlezie powietrze w korek wlewu (najlepiej końcówką do przedmuchiwania-czyszczenia + kawałek szmaty co by maksymalnie pompować w bak). Na moje oko 2x szybciej trwa cała operacja, a że odpowietrzałem juz kilka razy układ u siebie to mam porównanie... czasu

p.s. sprawdź czy masz ON we filtrze paliwa, ma być pełno

CmK · Post autor: **CmK** » 27 wrz 2010, 23:21

kwestia liczby osób to nie problem;] A w filtrze chyba jest pełno skoro podawałem bezpośrednio z bańki wężykiem.

eldo · Post autor: **eldo** » 28 wrz 2010, 10:23

CmK pisze:Postanowiłem podać paliwo bezpośrednio do filtra z przodu. Wziąłem wężyk bańkę i do roboty... Samochód zapalił bez problemu.

Następnego dnia chciałem zrobić to samo. Bańka wężyk. Jednak teraz za nic w świecie nie zapali, nawet nie chwyci. Rozrusznik chodzi na pusto

wnioskuje ze we filtrze może być sucho

a tak na marginesie proponował bym zalać bak do pełna i zaaplikować przy tym 0,7L oleju do silników 2T (coś ala mixol) tylko na bazie pół syntetyka. Wszystko to dla dobra pompy wtryskowej. W moim przypadku wyeliminowałem pełnym bakiem błąd czujnika (nie wiem jakie ew. występują u Ciebie). Wyszedłem z założenia że zacznę od początku (od baku- czyli od zalania do pełna) a skończę na wtryskiwaczach poprzez filtr paliwa, pompę wtryskową...

CmK · Post autor: **CmK** » 28 wrz 2010, 11:56

próbowałem odpowietrzyć układ metodą z kompresorem. Gdy odkręciłem wężyk z filtra to wypychał paliwo do góry czyli filtr musi być pełny. Następnie odkręciłem 2 nakrętki na wtryskiwaczach i zacząłem kręcić rozrusznikiem. I tu pojawił się problem, z wtryskiwaczy tak ledwo ledwo co "sikało" paliwem. Dosłownie troszeczkę z dużymi odstępami a potem już w ogóle. Kręciłem ze 4 razy tak po 15-20 sekund.

Za 3 kręceniem na wyświetlaczu głównym zegarów pojawiła mi się ikonka oleju i zaczął piszczeć.

CmK · Post autor: **CmK** » 28 wrz 2010, 12:10

Tak właśnie robiłem. Przy kręceniu rozrusznikiem przy odkręconych nakrętkach. Ale kompletnie paliwa nie było. Tylko raz czy dwa lekko wyplynęło.

76042zubzyk · Post autor: **76042zubzyk** » 28 wrz 2010, 13:39

Kolego Cmk moja rada jeżeli nie radzisz sobie z tym silnikiem to lepsze i podejrzewam tańsze będzie oddać autko do warsztatu do jakiś fachowców , samemu nie raz można wyrządzić większe szkody które są o wiele droższe.

CmK · Post autor: **CmK** » 28 wrz 2010, 14:22

Piotruś pisze:
CmK pisze:Tak właśnie robiłem. Przy kręceniu rozrusznikiem przy odkręconych nakrętkach. Ale kompletnie paliwa nie było. Tylko raz czy dwa lekko wyplynęło.
Z Twojego opisu wynika, że najpierw napełniłeś filtr (wymuszając kompresorem demolujące nadciśnienie w zbiorniku :roll: ), a potem dopiero użyłeś rozrusznika.
Mi "zależalo" na jednoczesnym kręceniu rozrusznikiem i wymuszaniem przepływu paliwa przez pompę ... .
To "drobna" różnica do osiągnięcia jedynie wtedy, kiedy w pompie nie ma już powietrza ... .

Czyli wszystko robiłem zle? Mogę spróbować jeszcze raz czy już po sprawie?;/

eldo · Post autor: **eldo** » 28 wrz 2010, 14:25

Pisząc o wykorzystaniu kompresora miałem na myśli "o przyspieszeniu" metody Piotrusia a nie zupełnym odwróceniu kota ogonem (jak słusznie zwrócił uwagę). Pompując powietrze przy jednoczesnym kreceniu i dokręcaniu nakrętek wtryskiwaczy, a nie pchanie paliwa do filtra "solo" :-P Całość ma sens przy jednoczesnym wykorzystaniu 3 osób (pompowanie, kręcenie rozrusznikiem i dokręcanie nakretek) w tym samym czasie. Wspomniałem też o pełnym baku paliwa nie bez przyczyny, im mniejsza PUSTA powierzchnia (przestrzeń) w baku tym większa skuteczność "metody z kompresorem" i podejrzewam... bezpieczniejsza

wg. mnie to w dalszym ciągu masz zapowietrzony układ. Pisząc również o dwukrotnie szybszym czasie odpowietrzania nie miałem na myśli "błyskawicznego rozruchu". To diesel, i tutaj niestety trzeba "pokręcić" zanim zaskoczy... czasem nie obejdzie się bez kabli rozruchowych i 2-giego akumulatora