[a6 c6] 3.0 tdi jak poznać kończący się rozrząd

Aron · Post autor: **Aron** » 11 lip 2010, 12:56

Piotruś pisze: - konfliktowy (spójrz w swoje posty z przeszłosci w róznych tematach, wciąż kogoś pouczasz i atakujesz)
- bezczelny i wulgarny
- opryskliwy (a wręcz agresywny) wobec innych użytkowników (zadających trudne dla Ciebie pytania lub przedstwiających poglądy rozbieżne z Twoimi)

To są ewidentnie Twoje cechy, gdzie przykłady można mnożyć. Zachowujesz się jak mechanik cwaniaczek, który to lubi pouczać i być ZAWSZE górą (mieć rację), ale to już nie mój problem, Ty musisz z tym żyć!

Jesteś na tyle bezczelny, że z każdego posta wybierasz TYLKO tą część, do której można się przyczepić (jak wesz). Nie docierają do Ciebie argumenty (nawet wielokrotnie powtarzane), które nie pasują do Twoich chorych teorii. Zaatakowałbyś pewnie każdego, kto by miał INNE zdanie niż Twoje.

Jeszcze udajesz najlepszego Katolika na świecie, bo brzydzisz się kradzieżą - Musisz zejść na ziemię, w tym poglądzie nie jesteś odosobniony! Pewnie w ten podły sposób (kreując się na wzór cnót i wyjątkową uczciwość) próbujesz przygarnąć sobie klientów, ale cóż masz do tego prawo...

Powiem tak, jeżeli podejrzewasz u kogoś paserstwo lub złodziejstwo, to Twoim moralnym obowiązkiem jest zgłoszenie tego do prokuratury, w innym wypadku dalsze Twoje pomówienia mogą skutkować postępowaniem przeciwko Tobie. A swoją drogą, jakim trzeba być człowiekiem, żeby kolegę z forum pomawiać i insynuować takie rzeczy (?)

mest1987 · Post autor: **mest1987** » 11 lip 2010, 17:01

Panowie ja napiszę krótko i treściwie, załóżcie sobie osobny temat "Piotrus vs Aron" i tam sie opluwajcie, ubliżajcie sobie i róbcie co tylko Wam sie podoba, skoro nie macie szacunku do siebie. Mam szacunek do Was obu i dlatego proszę, żebyście w tym temacie pisali tylko na temat, bo od kilku postów to już wgl nie przypomina merytorycznej dyskusji na temat Naszego kochanego rozrządu

. Mówię WAM DOÂŚć

Szukam · Post autor: **Szukam** » 12 lip 2010, 10:38

Silnikow do kosztownego Audi nie kupuje sie na targu, nawet jesli pozornie transakcja wydaje sie legalna. Tym bardziej handlarz ma swiadomosc skladowych cen za poszczegolne elementy i podzespoly, ktore sumarycznie sa warte duzo wiecej niz 7000.
Z powodu nasilajacych sie kradziezy w Niemczech planowane sa drobiazgowe kontrole samochodow z obcymi rejestracjami i mysle, ze wylapia ogromna ilosc zeszczepionych podzespolow kupionych za niewiarygodnie niska cene w PL-internecie.
Dlatego wlasnie profilaktyczna wymiana rozrzadu za ok. 6000 zl.- na fabrycznie nowych czesciach (gdzie marza serwisu wystawiajacego faktury vat jest o 1/3 nizsza od lewizny majstra z ASO) jest zdecydowanie bardziej zasadna mechanicznie i pod wzgledem prawnym.
Dziwi mnie bardzo postawa Arona, bo po sprawdzeniu archiwum nie znalazlem ani jednego posta oskarzajacego go bezposrednio o jakikolwiek konflikt z prawem, wiec nie wiem dlaczego tak bardzo oburza sie na zarzuty,ktorych NIKT mu nie postawil. No chyba, ze on sam wie cos o czym my nie wiemy. Personalne, wulgarne ataki na innych uzytkownikow, ocierajace sie nawet o sfery wyznania religijnego to juz jest przegiecie na maksa <smuty> .

firewire · Post autor: **firewire** » 16 lip 2010, 21:03

Witam!

I jedną stronę (silnik) i drugą (rozrząd)

Nie chcę się spierać ale myślę podobnie jak Praulinka....

Jeśli mam OC+AC (nie polskie ale LU) które zapewnia mi brak stresów w czasie dalekich wyjazdów (akurat wróciłem z Gibraltaru)... to po co mam dmuchać na zimne ?
Nie mam już gwarancji Audi AG (auto ma już ponad 6 lat).

Z praktyki na zachodzie (czyli "tu u mnie") jest tak że auto jest używane - a nie jest wręcz obiektem "kultu".

W skrócie - jeśli padnie mi rozrząd to (punkty dla osób czytających forum):
1. Uderzę do Audi AG w Niemczech (w końcu łańcuch jest lifetime) - a nie do Kurwiczyka (vel "to jest cecha a nie wada tego silnika")
2. Jeśli to nie pomoże uderzę do mojego ubezpieczenia - cywilizowanego (a nie jak z pewną firmą ze Szczecina)
3. Jeśli powyższe nie pomoże - wymienię silnik...(nawet z jumy - bo jeśli mam papiery to mam w d...e jego pochodzenie)

Dlaczego ?
1. Bo po co mam co robić coś na zapas (w końcu jakieś tam zaufanie do producenta mimo wszystko mam) ?
2. Nie lubię wydawać pieniędzy bez powodu (czytaj. mieć problem znowu za kilka km)
3. Demonizowanie całkiem fajnego auta urasta znowu do rangi wałków w 2.5TDI...

podsumowując
Szanuję opinię Piotrusia - bo naprawdę dużo napisał n/t tego motoru (i 2.7 i 4.2)
Ale myślę że nie ma co kombinować drogi są dwie:
1. Droga Piotrusia
2. Droga Arona
Każdy ma własny rozum i zrobi co mu logika podpowiada...

Ja zainwestowałem w OC+AC... nie mając OC+AC opcja Piotrusia wydaje się logiczna...

Aron · Post autor: **Aron** » 17 lip 2010, 10:35

firewire pisze:Witam!
wymienię silnik...(nawet z jumy - bo jeśli mam papiery to mam w d...e jego pochodzenie)

Ja zainwestowałem w OC+AC... nie mając OC+AC opcja Piotrusia wydaje się logiczna...

1. Faktura ani rachunek przy zakupie silnika nie jest potrzebna, bo sprzedający może nie prowadzić działalności. Umowa kupna sprzedaży jest wówczas konieczna z 2 powodów: ewentualne roszczenie jeżeli coś byłoby nie tak z motorem, oraz źródło pochodzenia potwierdzone przez osobę sprzedającą na tej umowie (dane sprzedającego oraz motoru).

2. Co ma wspólnego ubezpieczenie w kwestii usterki mechanicznej części eksploatacyjnej w aucie? Jeżeli masz Assistance, to mogę Ci jedynie doholować auto, a co dalej?

mest1987 · Post autor: **mest1987** » 17 lip 2010, 20:42

Powiem szczerze, że tez nie rozumiem. Co ma do tego AC+OC, jak Ci się zepsuje rozrząd to nikt CI tego nie "zafunduje" przynajmniej tak mi się wydaje.

firewire · Post autor: **firewire** » 17 lip 2010, 22:49

Aron pisze:2. Co ma wspólnego ubezpieczenie w kwestii usterki mechanicznej części eksploatacyjnej w aucie? Jeżeli masz Assistance, to mogę Ci jedynie doholować auto, a co dalej?

Mówisz o Polsce....
U mnie czytaj w LU... jeśli coś jest Lifetime (np Felga - czy felgi się zużywają ?) i się zepsuje to mam od tego AC...
Od kiedy to niby rozrząd w A6 3.0 TDI jest elementem zużywającym się ? Czy serwis zaleca wymianę rozrządu co 120000km ? czy 240000km ?

Przykładowe felgi które jak blondynka rozprułem na krawężniku... wymienione... dopłaciłem różnicę za zużycie opon....(tzn. walczę bo nie chcę płacić 300€)

p.s.
Po zniżkach 54,5% płacę rocznie 1930€... z czego około 30% odliczam z podatku....

pama · Post autor: **pama** » 18 lip 2010, 19:43

Panowie, w tym tygodniu wybieram sie do AUDI, poznac ich opinie nt mojego odczucia, tzn. mam RM 2007, 2.7TDI.. a od tygodnia ponad, mam wrazenie, ze moj lancuch jednak halasje.

Dowiem sie i poinformuje natychmiast, co na to AUDI ASO w Niemczech.

Jednakze, wg mnie problem twki w zimnym silniku.. a jak juz dojade do ASO.. to ciezko bedzie udowodnic, ze lancuch telepie.. :evil:

Co Wy na to..

pama · Post autor: **pama** » 18 lip 2010, 20:32

greg25,
otoz to

ale w pierwszej kolejnosci.. zapytam sie o mozliwosci ew. wymiany/ naprawy rozrzadu (calego albo czesciowo) - chce poznac ich opinie.

co do halasu.. mam wrazenie, ze czasem jest.. czasem go nie ma..

ale to moja opinia.. ja nie siedzew temacie silnikow :roll:

[ Dodano: 2010-07-19, 12:41 ]
otoz jestem po rozmowie z serwisem,
narazie ustalilem tylko termin na nast piatek, 23 lipca , na ogledziny auta.

Takze, dalsze inf tn rorzadu i ew. wymiany w modelach RM 2007 w piatek wieczorem

[ Dodano: 2010-07-23, 17:43 ]
no wiec jestem po wizycie w AUDI...
rano odpalajac auto, rozrzad terkotal jakwsciekly..

niestety, proa odpalenia po 8h, zimnego silnika nic nie dala. Nie bylo slychac terkaczego lancucha..

Najwidoczniej, auto trzbeba odpalic wczesnie rano, po zimnej nocy, aby mechanik cokolwiek uslyszal.

Przyznal mi racje, ze moze to byc rozrzad, niesety: trzeba uslyszec halas, dwa - zdjecie przodu (zeby dostac sie do rozrzadu) kosztuje ok. 500Euro

Faktycznie, silnika nie trzeba wyciagac.. jednak demontaz przodu, jest nieunikniony.

Za tydzien ide na urlop, sprawa zajmie sie mechanik, bede informowal Was o dalszych rezultatach :roll:

mazur pl · Post autor: **mazur pl** » 29 lip 2010, 21:17

zdjecie przodu (zeby dostac sie do rozrzadu) kosztuje ok. 500Euro

Jak przodu rorzad jest z tylu silnika i albo trzeba wyciagnac silnik albo wymontuja ci skrzynie biegow i tamtendy wymienia ci rozrzad.

focusgr · Post autor: **focusgr** » 30 lip 2010, 10:43

Po prostu najczęściej demontuje się pas przedni z chłodnicami i silnik wyjeżdża przodem. Tak jest wygodniej.

Mnie zastanawia jedno, czytając o problematyce 3.0 TDI trafiłem też na opinie Mastersa:

http://forum.tdi-tuning.pl/viewtopic.php?t=5799

Jest tam zdanie, cyt: "Diagnoza jest jednoznaczna...napinacz łańcucha. ja jestem innego zdania. Owe grzechotanie spowodowane jest głośną praca hydropopychaczy zaworów dopuki nie napelnia sie one olejem i nie skompensują luzu na 24-ech zaworach."

Opinia stara i przecząca wszystkim innym na temat problemu rozrządu w tym silniku.
Ciekawe jakie zdanie ma Mastersa na dzień dzisiejszy?

focusgr · Post autor: **focusgr** » 31 lip 2010, 13:58

Dziękuję za wskazanie wątku... nie trafiłem na niego jeszcze. Ja narazie przyglądam się wszelkim opiniom na temat 3.0 TDI pod kątem przyszłego zakupu A4 avant albo A6 avant quattro. Choć jak się czyta o kosztach, które trzeba właściwie na pewno ponieść przy zakupie tego auta z przebiegiem w okolicach 150 tys km a przynajmniej mieć w kieszeni w pogotowiu (trzeba założyć rozrząd i wtryskiwacze czyli na plus 12 tys zł poza serwisem) to poważnie myślę o Subaru Outback 2,5 XT, które nawet na benzynie może wyjść tańsze w utrzymaniu.

Koleś · Post autor: **Koleś** » 05 sie 2010, 06:36

Około 2 tygodnie temu byłem w serwisie audi w gdańsku, wymienili mi 2 napinacze górne i problem grzechotania się skończył, dodatkowo dostałem 2 letnią gwarancję bez limitu kilometrów. Koszt całej naprawy 2400zł brutto. Mogę więc podzielić się doświadczeniem i potwierdzić, że grzechoczą napinacze i tylko te górne. Wymiana całego rozrządu jest niepotrzebna. Dodam jeszcze, że obyło się bez wyciągania silnika a cała akcja trwała może 5 godzin. Napinacze umiejscowione są z tyłu silnika ale po zdemontowaniu turbiny i innych elementów jest tam w miarę sporo miejsca na wykonanie tych prac. Dla zainteresowanych mogę przedstawić fakturkę żeby nie było, że piszę głupoty wyssane z palca. 2,5 tyś to jest jeszcze tak dużo, skoro stać nas było na taki samochód, a lepiej zostawić to specjalistom, którzy robią to na co dzień.

pama · Post autor: **pama** » 05 sie 2010, 17:01

Koleś,
hmm.. no to mamy kolejna osobe, ktora wymienila napinacze gorne.

O ile pamietam, pare osob wymienialo napinacze i niestety..po 30k km problem poworcil.. :roll:

ja ze swojej strony dodam, ze teraz noce chlodniejsze.. i jak odpalam auto rano.. to az wstyd.. bo mam wrazenie, ze grzechocze jak zloty lancuch na szyi desiarza

hehehe :mrgreen:

focusgr · Post autor: **focusgr** » 05 sie 2010, 17:19

Ciekawi mnie dlaczego problem z górnymi napinaczami powraca. Rozumiem że po wymianie górnych może być klops i przeskok głównego łańcucha obsługiwanego przez dolny napinacz, ale dlaczego niby po wymianie kompletu jest po temacie na powiedzmy następne 180tys km a po wymianie góry nie. Chodzi mi tylko o hałas, kwestia trwałości całego układu po wymianie kompletu jest zrozumiała. Nawet gdyby łańcuchy się wyciągały skok napinacza powinien przecież wystarczyć aby zniwelować luz i nie powinno mieć to nic do rzeczy w kwestii zużycia napinaczy.