kurde, dzis ( w sumie juz wczoraj) chyba mi sie wydaje, ze rozrzad w dalszym ciagu halasuje..
nie tak jak przed wymiana.. ale delikatne chyr chyr chyr slychac.. ulamek sekundy (max 1.5sek)
teraz rankami jest chlodno ( max 4-8st) wiec tym bardziej da sie to odczuc.
a moze to jest wina silnika, ktory po odpaleniu.. na ssaniu przy 1150RPM wchodzi i za chwile obroty spadaja..

bo nie usmiecha mi sie znowu naprawa pogwarancyjna.. :evil: