[a6 c6] 3.0 tdi jak poznać kończący się rozrząd
Być może Piotruś nie rozumiem Twojego postu, ale z tego co wiem dużo osób wymieniało tylko górne napinacze, w tym niemieckim serwisie powiedziano mi że łańcucha się nie wymienia?? Nie rozumiem dlaczego piszesz, że nikt nie dałby wpuścić się w taki kanał, wymiana tylko górnych napinaczy to kanał. Proszę oto przykład Praulinka wymieniał napinacz górny i z tego co wiem nosi się z zamiarem wymiany kolejnego.
Przepraszam, że pytam, ale kto to jest jaro?? Zna się dobrze na rzeczy??
Przepraszam, że pytam, ale kto to jest jaro?? Zna się dobrze na rzeczy??
Mest poczytaj posty Pawelk600 i Piotrusia o Kettentrieb A, B i C. Wszystko jest pieknie omowione, z ilustracjami. Kwestie praktyk uprawianych przez ASO mozemy sobie oszczedzic do chwili, w ktorej zaczna rozrozniac pompowtryskiwacze od systemow CR (przyklady rownie latwo znalezc co historie Kolegi Praulinka. Zreszta jego przyklad rowniez doskonale obrazuje, ze naprawianie rozrzadu na raty nie zdaje egzaminu. Akcja serwisowa wymiany tylko gornych napinaczy bez dolu, to nastepny dowod ignorancji AUDI AG wobec swoich klientow, co ostatnio staje sie niestety norma. Zreszta po co sie powtarzac, to wszystko jest juz na forum
- Praulinka
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 120
- Rejestracja: 04 wrz 2009, 23:55
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Nie do końca rozumiem...Szukam pisze:Mest poczytaj posty Pawelk600 i Piotrusia o Kettentrieb A, B i C. Wszystko jest pieknie omowione, z ilustracjami. Kwestie praktyk uprawianych przez ASO mozemy sobie oszczedzic do chwili, w ktorej zaczna rozrozniac pompowtryskiwacze od systemow CR (przyklady rownie latwo znalezc co historie Kolegi Praulinka. Zreszta jego przyklad rowniez doskonale obrazuje, ze naprawianie rozrzadu na raty nie zdaje egzaminu. Akcja serwisowa wymiany tylko gornych napinaczy bez dolu, to nastepny dowod ignorancji AUDI AG wobec swoich klientow, co ostatnio staje sie niestety norma. Zreszta po co sie powtarzac, to wszystko jest juz na forum
Dlaczego upieracie się, że mam wymieniać cały rozrząd, jeżeli po wymianie jednego napinacza, dźwięk, o którym wszyscy piszą, znika i pojawia się znowu po 30tyś. Nawet nie wiadomo zresztą czy to ten sam napinacz grzechocze (chyba w końcu pojadę do tego ASO, bo niedługo dowiem się na forum, że nie tylko wymieniłem dwa, a nawet cały silnik i mam mega problemy z rozrządem, o czym sam nie wiem
Mam wymienić rozrząd za minimum 7tyś zł, po czym za 30tyś znowu ten sam napinacz zacznie grzechotać? To nie lepiej wymienić tylko ten? za 1000zł?
Przecież idę o zakład, że 90% samochodów na forum nie miało wymienionego rozrządu i poza sytuacją kolegi aron'a, jak dobrze pamiętam, nikt z tego powodu nie cierpi. A jemu też nie strzelił, jak wszyscy "znawcy" twierdzili po 500tyś tylko w okolicach 200tyś. co przeczy wszelkiemu zdrowemu rozsądkowi.
Czyli co, każdy ma zmieniać rozrząd w cenie zakupu używanego silnika (patrz historia kolegi arona) na wszelki wypadek po 200tyś? Przecież to jakaś bzdura.
Nawet, jeżeli zmiana rozrządu na nowy, ma spowodować, że ten jeden napinacz nie będzie po 30tyś grzechotał, to po co...
Przecież jeżeli zacznie grzechotać, to jest na niego po pierwszej wymianie w ASO gwarancja i gratis wymiana w ASO, a jak spowoduje przeskok łańcucha, to także należy się naprawa gwarancyjna w ASO (bo tylko dlatego u nich przepłaciłem 500zł za wymianę a nie u mojego mechanika, żeby mieć tę gwarancję).
Mam wrażenie, że problem urasta do rangi mega afery, tylko brakuje faktów na podparcie tezy, jak to rozrządy w A6 C6 padają jeden za drugim...
No chyba, że jutro usłyszę w ASO, że mam wymienić cały rozrząd, to historia zaczyna wyglądać mniej ciekawie :):), choć i tak nie mam zamiaru tego robić. Poczekam aż zdechnie i kupię silnik jak aron. Basta.
Zapomniałem bo to może być ważne: ja robię samochodem 70-100tyś rocznie. Nie mam czasu na zastanawianie się, co mi się tam kiedyś zepsuje. Jak się zepsuje, to się naprawi, jak się nie opłaca to się wymieni. Mam niestety nieoparte wrażenie, że co poniektórzy mają złudne poczucie, że wydanie kilku tysięcy złotych "bo ktoś poradził na forum" to lek na całe zło. Może na rozrząd. Oby. A w życiu, jak w życiu, za dwa tygodnie pójdzie skrzynia, bo poprzedni właściciel miał ciężką nogę. Przecież większość kupuje samochód po drugim, trzecim właścicielu. To tylko nieszkodliwa przestroga, dla tych co święcie wierzą, że ASO jest be, a internet jest cacy. I robią rozrząd, skrzynię, cokolwiek, u Pana Wieśka w garażu a potem płaczą. Bo miało być tanio, a wyszło jak zawsze. Albo jeżdżą jedną z najbardziej chodliwych marek w PL bez AC. Dla mnie to jest jak jazda z nadpiłowanym rozrządem
Sorry za OT, ale wzięło mnie na szczerość po nocy
Wykonane upgrade'y:
- lusterko wsteczne fotochrom
- alu lato 245/45/18 i zima 235/45/18
- AMI + 250GB HDD
- TV + DVD z 500 GB HDD + monitory w zagłówkach
Plany
- system kontroli ciśnienia w oponach
- lusterko wsteczne fotochrom
- alu lato 245/45/18 i zima 235/45/18
- AMI + 250GB HDD
- TV + DVD z 500 GB HDD + monitory w zagłówkach
Plany
- system kontroli ciśnienia w oponach
Praulinka, Ja tez jestem za! Jesli kupujac ten samochod bym powymienial wszystko co trzeba " tak na wszelki wypadek" to wolal bym dolozyc te kas ei kupic nowszy lub nawet nowe auto. Jesli faktycznei lancuch by przesoczyl mi to wtedy kupie nowy silnik a nie bede sie bawic jakies wymiany rozrzadow. To sa jakies poprostu paranoje. Nalezy jezdzic i nie myslec co sie moze zepsuc tylko myslec jak naprawic lub co wymienic jak juz sie cos zepsuje
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 405
- Rejestracja: 23 mar 2010, 10:43
- Imię: Artur
- Moje auto: 100 C4
- Rocznik: 1992
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.0TDI 204KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Słupsk
Ja bym nie wymieniał rozrządu! Wymiana rozrządu kontra wymiana motoru na nowszy jest bardzo podobna w cenie, a prawdopodobieństwo przeskoczenia lub zerwania łańcucha jest dosyć małe! Nowszy silnik pasuje idealnie (bez żadnych przeróbek), a ma kilka zalet w porównaniu do starszego BMK (większa moc i moment, mniejsze spalanie, poprawiony konstrukcyjnie - mniej awaryjny)Praulinka pisze: Czyli co, każdy ma zmieniać rozrząd w cenie zakupu używanego silnika (patrz historia kolegi arona) na wszelki wypadek po 200tyś? Przecież to jakaś bzdura.
Poczekam aż zdechnie i kupię silnik jak aron. Basta.
[ Dodano: 2010-07-06, 11:25 ]
Te silniki to "jednorazówki". Jak coś się spieprzy, to naprawa jest nieopłacalna!fenomenalny pisze:Praulinka, Jesli faktycznei lancuch by przesoczyl mi to wtedy kupie nowy silnik a nie bede sie bawic jakies wymiany rozrzadow. To sa jakies poprostu paranoje. Nalezy jezdzic i nie myslec co sie moze zepsuc tylko myslec jak naprawic lub co wymienic jak juz sie cos zepsuje
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 405
- Rejestracja: 23 mar 2010, 10:43
- Imię: Artur
- Moje auto: 100 C4
- Rocznik: 1992
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.0TDI 204KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Słupsk
Fakt bardzo lekko "kręcącej" kierownicy był spowodowany tym, że 3 tyg. jeździłem Cytryną. Pierwsza wówczas jazda A6 była szokiem ze względu na przyzwyczajenie do Cytryny, gdzie kiera mimo wspomagania "chodzi" duuużo ciężej. To samo z przyśpieszeniem na VI do 150km/h. Te różnice były spowodowane porównaniem do auta, którym jeździłem poprzednie 3 tyg. a nie do A6 sprzed awarii.
Odnośnie mocy to w weekend planuje ustawić się z bob_budowniczy, tak jak to raz zrobiliśmy przed wymianą mojego motoru. Po weekendzie napiszę o rezultacie ustawki.
Jak spotkam się z moim mechanikiem, zapytam go o ECU, ciekawe jaka będzie jego opinia odnośnie wyciągnięcia tych dodatkowych 8KM z ASB bez zmiany ECU, może wystarczy przeprogramować? Nie wiem. Nie wiem również czy spalanie bez zmiany ECU powinno być bardziej zbliżone do BMK czy ASB?
Odnośnie mocy to w weekend planuje ustawić się z bob_budowniczy, tak jak to raz zrobiliśmy przed wymianą mojego motoru. Po weekendzie napiszę o rezultacie ustawki.
Jak spotkam się z moim mechanikiem, zapytam go o ECU, ciekawe jaka będzie jego opinia odnośnie wyciągnięcia tych dodatkowych 8KM z ASB bez zmiany ECU, może wystarczy przeprogramować? Nie wiem. Nie wiem również czy spalanie bez zmiany ECU powinno być bardziej zbliżone do BMK czy ASB?
Piotruś napisałeś :"Otóż pozwolę sobie zauważyć, że pełna wymiana wszystkich elementów napędowych rozrządu w renomowanym i bardzo dobrym serwisie kosztuje obecnie ok. 6000 zł.- i trwa, powiedzmy, max. tydzień czasu... .
Moim zdaniem jest to mniej niż połowa kasy, którą Ty niestety popłynąłeś, a czas trwania usługi czterokrotnie skrócony.
... ! "
Piotruś chętnie poznam te renomowane warsztaty, które dają gwarancję i zrobią mi cały rozrząd za 6.000 . Jeśli polecisz z pełną odpowiedzialnością taki warsztat to zaczynam kombinować z wolnym i już lecę
Moim zdaniem jest to mniej niż połowa kasy, którą Ty niestety popłynąłeś, a czas trwania usługi czterokrotnie skrócony.
... ! "
Piotruś chętnie poznam te renomowane warsztaty, które dają gwarancję i zrobią mi cały rozrząd za 6.000 . Jeśli polecisz z pełną odpowiedzialnością taki warsztat to zaczynam kombinować z wolnym i już lecę
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 405
- Rejestracja: 23 mar 2010, 10:43
- Imię: Artur
- Moje auto: 100 C4
- Rocznik: 1992
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.0TDI 204KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Słupsk
Piotruś, ja zapłaciłem 13.000,- ponieważ zanim zapadła diagnoza ostateczna poniosłem już spore nakłady, następnie diagnostykę robiłem w ASO oraz dopłaciłem za „wciśnięcie w kolejkę”. Gdybym od razu wymienił motor zmieściłbym się na pewno kwocie 10.000,- (być może 9.000,- ) a, jeżeli odsprzedam sprawne elementy zepsutego silnika powinienem jeszcze 3.000,- z tego odzyskać. Czyli na przyszłość wiem, że jeżeli strzeli mi rozrząd, to przy zakupie, wymianie silnika i odsprzedaży podzespołów pociągnie mnie to ok. 6.000 - 7.000,-
Moim zdaniem cena dosyć konkurencyjna uwzględniając wymianę na lepszy motor (nie taki sam). Należy przy tym pamiętać, że awaria rozrządu jest jednak stosunkowo rzadkim przypadkiem, więc nie ma zbyt mocnych podstaw, by np. 50% użytkowników BMK inwestowało w nowy. Do tej awarii trzeba mieć po prostu pecha!
Piszesz, że można wymienić całkowity rozrząd za 6.000,- Cena dosyć konkurencyjna, ciekawi mnie jak ona wygląda po rozbiciu na koszty: 1.części, 2.robocizny, 3.uzupełnienie płynów (silnik, skrzynia, wspomaganie, chłodnica, klima).
[ Dodano: 2010-07-07, 16:40 ]
Nadal twierdzę, że wymiana motoru po ewentualnej awarii jest rozsądniejszym posunięciem niż wymiana rozrządu, dlaczego?
- koszt podobny,
- nie trzeba ponosić tego kosztu zawczasu, być może w ogóle!
- młodszy silnik, nowszej konstrukcji (brak problemu z rozrządem, itp.).
Moim zdaniem cena dosyć konkurencyjna uwzględniając wymianę na lepszy motor (nie taki sam). Należy przy tym pamiętać, że awaria rozrządu jest jednak stosunkowo rzadkim przypadkiem, więc nie ma zbyt mocnych podstaw, by np. 50% użytkowników BMK inwestowało w nowy. Do tej awarii trzeba mieć po prostu pecha!
Piszesz, że można wymienić całkowity rozrząd za 6.000,- Cena dosyć konkurencyjna, ciekawi mnie jak ona wygląda po rozbiciu na koszty: 1.części, 2.robocizny, 3.uzupełnienie płynów (silnik, skrzynia, wspomaganie, chłodnica, klima).
[ Dodano: 2010-07-07, 16:40 ]
Nadal twierdzę, że wymiana motoru po ewentualnej awarii jest rozsądniejszym posunięciem niż wymiana rozrządu, dlaczego?
- koszt podobny,
- nie trzeba ponosić tego kosztu zawczasu, być może w ogóle!
- młodszy silnik, nowszej konstrukcji (brak problemu z rozrządem, itp.).
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 405
- Rejestracja: 23 mar 2010, 10:43
- Imię: Artur
- Moje auto: 100 C4
- Rocznik: 1992
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.0TDI 204KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Słupsk
Piotruś, bez jaj, nie piszemy tutaj że Ty jesteś fajny, czy ja, nie do tego jest to forum!
Faktycznie zapomniałeś o tych 3.000,- odzysku przy swapie jak i o tym, że gdybym od razu wymienił motor to też cena byłaby by o parę tyś. niższa!
Ponownie piszesz wymiana rozrządu 6.000,- Być może tak, nie mówię, że nie! Dowiadywałem się o części w ostatnim czasie w różnych miejscach, więc mam podstawę by twierdzić, że ta kwota jest dosyć optymistyczna... Chyba, że można by użyć materiałów nie oryginalnych (zgodnych z technologią Audi). Być może nie wszystkie łańcuchy trzeba wymieniać (?), koszty za pewne można ciąć by cała usługa była jak najtańsza... (1 litr oryginalnego oleju Audi do skrzyni 215zł - mam na fakturze - litr niestety nigdy nie starczy na dolewkę...), pewnie można by znaleźć taki olej za 30% ceny też... albo wlać stary (do silnika i innych układów też ) koszty powtarzam, można ciąć wszędzie...
Faktycznie zapomniałeś o tych 3.000,- odzysku przy swapie jak i o tym, że gdybym od razu wymienił motor to też cena byłaby by o parę tyś. niższa!
Ponownie piszesz wymiana rozrządu 6.000,- Być może tak, nie mówię, że nie! Dowiadywałem się o części w ostatnim czasie w różnych miejscach, więc mam podstawę by twierdzić, że ta kwota jest dosyć optymistyczna... Chyba, że można by użyć materiałów nie oryginalnych (zgodnych z technologią Audi). Być może nie wszystkie łańcuchy trzeba wymieniać (?), koszty za pewne można ciąć by cała usługa była jak najtańsza... (1 litr oryginalnego oleju Audi do skrzyni 215zł - mam na fakturze - litr niestety nigdy nie starczy na dolewkę...), pewnie można by znaleźć taki olej za 30% ceny też... albo wlać stary (do silnika i innych układów też ) koszty powtarzam, można ciąć wszędzie...
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 405
- Rejestracja: 23 mar 2010, 10:43
- Imię: Artur
- Moje auto: 100 C4
- Rocznik: 1992
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.0TDI 204KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Słupsk
Piotruś, Zmieniasz treść rozmowy. Było o porównaniu wymiany rozrządu w BMK vs. wymiana motoru na lepszy, a teraz najwięcej uwagi poświęcasz legalności części. To faktycznie niekorzystne zjawisko, jednak nie na ten wątek.
ASO faktycznie nie jest lekiem na wszelkie usterki, jednak najgłośniej o tym mówią właśnie te "dobre" warsztaty. Nie traktuj tego osobiście, bo być może masz rację, że można wymienić rozrząd z części i płynami za 6.000,- i to jeszcze z pełną gwarancją jak w ASO. Nie odpisałeś jak można rozbić tą kwotę na 3 grupy (części, robocizna, płyny). Jakby do tego doszło dolać 5 litrów oleju do skrzyni po 215zł/litr być może też by "dobremu" mechanikowi udało się w tej kwocie zmieścić .
Generalnie cenię sobie Twoje uwagi i uważam, że w tym przypadku być może masz rację, jednak ja wybrałbym ponownie (gdybym miał taki problem) swap, z powodów opisanych wyżej:
- koszt podobny,
- nie trzeba ponosić tego kosztu zawczasu, być może w ogóle!
- młodszy silnik, nowszej konstrukcji (brak problemu z rozrządem, itp.)
[ Dodano: 2010-07-07, 17:59 ]
ASO faktycznie nie jest lekiem na wszelkie usterki, jednak najgłośniej o tym mówią właśnie te "dobre" warsztaty. Nie traktuj tego osobiście, bo być może masz rację, że można wymienić rozrząd z części i płynami za 6.000,- i to jeszcze z pełną gwarancją jak w ASO. Nie odpisałeś jak można rozbić tą kwotę na 3 grupy (części, robocizna, płyny). Jakby do tego doszło dolać 5 litrów oleju do skrzyni po 215zł/litr być może też by "dobremu" mechanikowi udało się w tej kwocie zmieścić .
Generalnie cenię sobie Twoje uwagi i uważam, że w tym przypadku być może masz rację, jednak ja wybrałbym ponownie (gdybym miał taki problem) swap, z powodów opisanych wyżej:
- koszt podobny,
- nie trzeba ponosić tego kosztu zawczasu, być może w ogóle!
- młodszy silnik, nowszej konstrukcji (brak problemu z rozrządem, itp.)
[ Dodano: 2010-07-07, 17:59 ]
Kup z motorem ASB i generalnie po problemie...greg25 pisze:Po tym co tutaj opisujecie, to wymiana legendarnych wałków w niesławnym silniczku 2,5 TDi to przysłowiowy "pikuś"
Coraz bardziej w myślach i w realu odsuwam perspektywę przesiadki z C5 na C6
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 405
- Rejestracja: 23 mar 2010, 10:43
- Imię: Artur
- Moje auto: 100 C4
- Rocznik: 1992
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.0TDI 204KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Słupsk
Co Ty kolego za przeproszeniem pierdolisz! Kto tu pisze, że ma w d... legalność części! Widzę, że z wyobraźnia to Ciebie wyprzedza! Zastanów się co Ty w ogóle piszesz, albo czytaj ze zrozumieniem! Poza tym to nie tego dotyczy ten temat!Dirty pisze:Jeśli dla Ciebie legalność silnika jest rzeczą drugorzędną to ja nie mam więcej pytań....ręce opadają. Wyobraź sobie, że komuś z forum ginie C6 a potem taki ktoś jak ty zadowolony kupuje jego silnik, uważasz to za słuszne?Aron pisze:Było o porównaniu wymiany rozrządu w BMK vs. wymiana motoru na lepszy, a teraz najwięcej uwagi poświęcasz legalności części.
Wolałbym wymienić rozrząd jeśli byłbym do tego zmuszony niż pakować kradziony motor!
Wiem co to znaczy stracić auto na rzecz złodzieja i brzydzę się tymi którzy napędzają ten interes :evil:
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 405
- Rejestracja: 23 mar 2010, 10:43
- Imię: Artur
- Moje auto: 100 C4
- Rocznik: 1992
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.0TDI 204KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Słupsk
Piotruś, Ja na nowy motor mam umowę kupna, dane sprzedającego i dane silnika który kupiłem, a Ty zmuszasz mnie bezpośrednio do tłumaczenia się! - Ty cały czas insynuujesz... Piszesz też coś o kierowniku ASO (?) Piszesz, żeby podzwonić w sprawie wymiany rozrządu (cytat z mojej wypowiedzi też możesz znaleźć, że to robiłem ). Przykre są te insynuacje, które zmieniają się w nagonkę - proponuje założyć nowy TEMAT: za ile można kupić części lub stop kradzieżom! Nie zamierzam więcej odpisywać na podobne konfabulowanie, tym bardziej nie w tomacie, który tego nie dotyczy!
Piszesz w jednym akapicie: "Stracsznie dużo hipotez..." - tylko, że tam nie było żadnych hipotez... Było stwierdzenie, że ASO nie jest panaceum na wszystko, była przypomniana podana przez Ciebie kwota wymiany rozrządu, był podany konkretny koszt litra oleju do skrzyni, oraz podana wątpliwość co do tych 6.000,-
Uważam, że co raz bardziej zaczynasz przesadzać, tym bardziej, że nie w TEMACIE...
edit: Dla odmiany napisz jakiś fakt, bo coraz bardziej od nich swoimi wypowiedziami odjeżdżasz i tworzysz królestwo insynuacji, a szkoda...
Piszesz w jednym akapicie: "Stracsznie dużo hipotez..." - tylko, że tam nie było żadnych hipotez... Było stwierdzenie, że ASO nie jest panaceum na wszystko, była przypomniana podana przez Ciebie kwota wymiany rozrządu, był podany konkretny koszt litra oleju do skrzyni, oraz podana wątpliwość co do tych 6.000,-
Uważam, że co raz bardziej zaczynasz przesadzać, tym bardziej, że nie w TEMACIE...
edit: Dla odmiany napisz jakiś fakt, bo coraz bardziej od nich swoimi wypowiedziami odjeżdżasz i tworzysz królestwo insynuacji, a szkoda...
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 20:20 przez Aron, łącznie zmieniany 4 razy.
- Praulinka
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 120
- Rejestracja: 04 wrz 2009, 23:55
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Wczoraj wizyta w ASO (nic nie usłyszeli oczywiście), dziś parę rad od mojego mechanika (w razie czego ustaliliśmy, że wyszarpie mi silnik z samochodu za 1,5tyś, ale też uważa, że na zapas, to żebym dał sobie spokój i wg niego napinacz jest ok) plus kilka nowych postów w temacie i zdania nie zmieniam.
Nie przekonaliście mnie i nie robię rozrządu na zapas, bo jest szansa na nie wiadomo ile procent, że się zepsuje.
Co do gwarancji w ASO na rozrząd, trochę mnie przekonaliście, dlatego olewam ASO i będę to robił u swojego mechanika.
Co do cen wymiany napinacza to mój mechanik zrobi to za 1000zł, czyli za dwa wyszłoby z 1700zł, nie 3200zł. A to już spora różnica. Wymienię jak zacznie grzechotać jak tamten po 180tyś.
Ostrzegam tylko wszystkich mających zamiar iść w moje ślady, że robię to, bo mam swoją filozofię:
1. nie wierzę, w naprawianie samochodu na zapas, bo coś się może zepsuć. Przeważnie psuje się potem coś zupełnie innego, na pewno nie tańsze Jestem po wymianie opon (3000zł ) bo poprzednie się pofalowały a producent nie uznał reklamacji.
2. stać mnie na to, żeby rozliczyć w firmie naprawę lub wymianę silnika w razie czego
3. nie wiem czym będę jeździł za rok, dwa
4. nie ufam mechanikom - żadnym. Po ich naprawach nagle dziwnym trafem samochody zaczynają się psuć. Jak mi naprawili automat w Passacie, to dziwnym trafem po ich naprawie znowu się zepsuł, tylko 3 razy szybciej niż poprzednio. Nie oznacza to, że nie korzystam z ich usług, mam nawet swojego stałego, ale jedno drugiemu nie przeczy
5. równie dobrze mogę mieć za tydzień szkodę całkowitą, a dwa tygodnie temu niewiele brakowało - facet przeciął skrzyżowanie na czerwonym i dzwon byłby masakryczny. A robię 100-70tyś rocznie, czysty rachunek prawdopodobieństwa, niestety...
A jak się myliłem, to niedługo pojawi się post "Wymieniajcie rozrządy" mojego autorstwa :lol:
Nie zgadzam się np. z Piotrusiem, nie zmienia to jednak faktu, że dziękuję za jak zwykle fachowe podejście do sprawy, choć każdy ma swoje racje.
Staram się jednak nie używać sformułowań "pogubiłeś się" czy podobnych, rzmiących dla mnie dość pejoratywnie, ja szanuję innych poglądy, nie wiem dlaczego ktoś ma oceniać moje przesłanki. Informuję także, że zauważam pewne chwyty socjotechniczne, choć ja swoich oszczędzę.
Piotruś
(1. założyłeś, że padł 2-gi napinacz, bo pasuje do teorii o potrzebie wymiany rozrządu, a przecież możliwe, że ASO wymieniłoby mi na kolejne 30tyś ten sam na gwarancji i teoria o niepotrzebnych wydatkach upada
2. awaria 2000 km od domu - po to ma się Assistance, a jak ktoś nie ma, to niech lepiej wymieni rozrząd, ale doskonale rozumiem, jak to obrazowo działa na wyobraźnię, jak się chce rozmówcę przekonać
3. podając ściśle nieokreśloną zapytań na twoje PW i jakiś tam wątków nie wiadomo kogo i kiedy, uzasadniasz powszechność problemu...
4. zapominasz napisać, że w przypadku awarii rozrządu wcale nie jest taka pewna wymiana silnika, bo skutki mogą być dużo mniejsze i naprawa silnika może okazać się opłacalna i porównywalna $ z wymianą rozrządu)
Te przykłady powyżej to tylko mały komentarz, przecież szklanka może być w połowie pełna i w połowie pusta
Nie przekonaliście mnie i nie robię rozrządu na zapas, bo jest szansa na nie wiadomo ile procent, że się zepsuje.
Co do gwarancji w ASO na rozrząd, trochę mnie przekonaliście, dlatego olewam ASO i będę to robił u swojego mechanika.
Co do cen wymiany napinacza to mój mechanik zrobi to za 1000zł, czyli za dwa wyszłoby z 1700zł, nie 3200zł. A to już spora różnica. Wymienię jak zacznie grzechotać jak tamten po 180tyś.
Ostrzegam tylko wszystkich mających zamiar iść w moje ślady, że robię to, bo mam swoją filozofię:
1. nie wierzę, w naprawianie samochodu na zapas, bo coś się może zepsuć. Przeważnie psuje się potem coś zupełnie innego, na pewno nie tańsze Jestem po wymianie opon (3000zł ) bo poprzednie się pofalowały a producent nie uznał reklamacji.
2. stać mnie na to, żeby rozliczyć w firmie naprawę lub wymianę silnika w razie czego
3. nie wiem czym będę jeździł za rok, dwa
4. nie ufam mechanikom - żadnym. Po ich naprawach nagle dziwnym trafem samochody zaczynają się psuć. Jak mi naprawili automat w Passacie, to dziwnym trafem po ich naprawie znowu się zepsuł, tylko 3 razy szybciej niż poprzednio. Nie oznacza to, że nie korzystam z ich usług, mam nawet swojego stałego, ale jedno drugiemu nie przeczy
5. równie dobrze mogę mieć za tydzień szkodę całkowitą, a dwa tygodnie temu niewiele brakowało - facet przeciął skrzyżowanie na czerwonym i dzwon byłby masakryczny. A robię 100-70tyś rocznie, czysty rachunek prawdopodobieństwa, niestety...
A jak się myliłem, to niedługo pojawi się post "Wymieniajcie rozrządy" mojego autorstwa :lol:
Nie zgadzam się np. z Piotrusiem, nie zmienia to jednak faktu, że dziękuję za jak zwykle fachowe podejście do sprawy, choć każdy ma swoje racje.
Staram się jednak nie używać sformułowań "pogubiłeś się" czy podobnych, rzmiących dla mnie dość pejoratywnie, ja szanuję innych poglądy, nie wiem dlaczego ktoś ma oceniać moje przesłanki. Informuję także, że zauważam pewne chwyty socjotechniczne, choć ja swoich oszczędzę.
Piotruś
(1. założyłeś, że padł 2-gi napinacz, bo pasuje do teorii o potrzebie wymiany rozrządu, a przecież możliwe, że ASO wymieniłoby mi na kolejne 30tyś ten sam na gwarancji i teoria o niepotrzebnych wydatkach upada
2. awaria 2000 km od domu - po to ma się Assistance, a jak ktoś nie ma, to niech lepiej wymieni rozrząd, ale doskonale rozumiem, jak to obrazowo działa na wyobraźnię, jak się chce rozmówcę przekonać
3. podając ściśle nieokreśloną zapytań na twoje PW i jakiś tam wątków nie wiadomo kogo i kiedy, uzasadniasz powszechność problemu...
4. zapominasz napisać, że w przypadku awarii rozrządu wcale nie jest taka pewna wymiana silnika, bo skutki mogą być dużo mniejsze i naprawa silnika może okazać się opłacalna i porównywalna $ z wymianą rozrządu)
Te przykłady powyżej to tylko mały komentarz, przecież szklanka może być w połowie pełna i w połowie pusta
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 21:17 przez Praulinka, łącznie zmieniany 1 raz.
Wykonane upgrade'y:
- lusterko wsteczne fotochrom
- alu lato 245/45/18 i zima 235/45/18
- AMI + 250GB HDD
- TV + DVD z 500 GB HDD + monitory w zagłówkach
Plany
- system kontroli ciśnienia w oponach
- lusterko wsteczne fotochrom
- alu lato 245/45/18 i zima 235/45/18
- AMI + 250GB HDD
- TV + DVD z 500 GB HDD + monitory w zagłówkach
Plany
- system kontroli ciśnienia w oponach
Hmm... Ja po każdym poście zmieniam zdanie, najpierw zmieniam, później nie zmieniam i tak w kółko. Ja po prostu lubię mieć spokój z autem i cieszyć się jego jazdą, szczególnie, że akurat teraz jest czym się cieszyć. Wtryski wymieniłem i myślałem, że wsio. Nic bardziej mylnego-teraz rozrząd. Tylko tutaj problem jest większy. Do teraz jestem w kropce, ale z drugiej strony nie chcę, żeby mi wkładano nowy silnik. Liczę, że nie wymienię a będzie jeździć, ale tu już ryzyko większe, choć trochę adrenaliny się przyda :P
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Aeratory do trawnika marki Stiga