[A6 C5 2.5 TDI Q]HYDRAULIKA - jak sprawdzić zużycie
[A6 C5 2.5 TDI Q]HYDRAULIKA - jak sprawdzić zużycie
HI,
Zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie hydraulika.
Jak sprawdzić/zmierzyć/zobaczyć w jakim jest stanie i czy warto ewentualnie ją wymienić.
O ile z wałkami po ściągnięciu dekli widać jak na dłoni o tyle z hydrauliką nie miałem nigdy do czynienia.
Proszę o info myślę że na pewno ktoś to już przerabiał.
pzdr
Zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie hydraulika.
Jak sprawdzić/zmierzyć/zobaczyć w jakim jest stanie i czy warto ewentualnie ją wymienić.
O ile z wałkami po ściągnięciu dekli widać jak na dłoni o tyle z hydrauliką nie miałem nigdy do czynienia.
Proszę o info myślę że na pewno ktoś to już przerabiał.
pzdr
- D@mi@n 2.8
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 176
- Rejestracja: 22 lis 2009, 22:48
- Lokalizacja: Wieluń
Wiec wymienialem walki w zeszlym roku i ori popychacze lekko sie wciskaly. Dalem ciala z termostatem co zmusilo mnie do generalnego remontu i cale szczescie za tak sie stalo nawiasem muwiac. Wiec pare dni temu odbieralem kilka popychaczy z serwisu i te byly suche nie zalane olejem i porysowane malo tego w kanalikach olejowych byl czarny olej i odmuwilem ich. Dlatego moje pytanie
cześć
Byłem dzisiaj w ASO i wróciłem "trochę" sfrustrowany.
W trakcie rozmowy napomknąłem, że mój "zaprzyjaźniony" mechanik poinformował mnie, że podczas wymiany oleju znalazł w misce olejowej zapinki na to usłyszałem, że te zapinki nazywają "pieskami" i czeka mnie wymiana czterech wałków rozrządu wraz z hydrauliką co jest operacją bolesną finansowo - kilkanaście tysięcy PLN - rozsądnie zasugerował zrobienie tego poza ASO gdyż u nich ceny są zabójcze.
Już to przerabiałem naprawiając pneumatyczne zawieszenie - wszystkie elementy ściągnąłem ze stanów za nieporównywalnie mniejsze pieniądze.
Piotr mam do Ciebie pytanie: czy zająłbyś się moim samochodem?
Niestety mieszkam w Warszawie i musiałbym "podrzucić" Ci samochód na jakiś czas.
Chciałbym również abyś sprawdził czy operacja z wymianą wałków jest konieczna.
Byłem dzisiaj w ASO i wróciłem "trochę" sfrustrowany.
W trakcie rozmowy napomknąłem, że mój "zaprzyjaźniony" mechanik poinformował mnie, że podczas wymiany oleju znalazł w misce olejowej zapinki na to usłyszałem, że te zapinki nazywają "pieskami" i czeka mnie wymiana czterech wałków rozrządu wraz z hydrauliką co jest operacją bolesną finansowo - kilkanaście tysięcy PLN - rozsądnie zasugerował zrobienie tego poza ASO gdyż u nich ceny są zabójcze.
Już to przerabiałem naprawiając pneumatyczne zawieszenie - wszystkie elementy ściągnąłem ze stanów za nieporównywalnie mniejsze pieniądze.
Piotr mam do Ciebie pytanie: czy zająłbyś się moim samochodem?
Niestety mieszkam w Warszawie i musiałbym "podrzucić" Ci samochód na jakiś czas.
Chciałbym również abyś sprawdził czy operacja z wymianą wałków jest konieczna.
Ostatnio zmieniony 10 maja 2010, 16:23 przez abakus, łącznie zmieniany 1 raz.
Niestety nie mam zielonego pojęcia jak wyglądało "to coś" co znalazł mój mechanik w misce olejowej - mnie tego nie pokazał - On nazwał to zapinkami. Nie wiem również ile elementów tam było - o ile pamiętam z rozmowy nie więcej niż jeden-dwa. Nie przekazał mi również ostrzeżenia, że nie mogę jeździć-poinformował mnie, że jeden czy dwa zawory mogą żle pracować ale nie stanowi to wielkiego problemu [sic]. Tak jeżdżę od paru miesięcy
! W poniedziałek zadzwonię do Niego i poproszę o bliższe informacje. Poprzedni właściciel samochodu zapwniał mnie, że wymieniał rozrząd - może wtedy coś "nabroili". Wg dokumentacji silnik jest AKE - 10 znak w WIN to cyfra 3.
Mechanik potwierdził, że w misce znalazł dwa "pieski" a ja wyszedłem na "blondynke" ponieważ uwierzyłem, że mogę się tym nie przejmować. :oops:

Mechanik potwierdził, że w misce znalazł dwa "pieski" a ja wyszedłem na "blondynke" ponieważ uwierzyłem, że mogę się tym nie przejmować. :oops:
czesc ja tydzien temu robilem cala hydraulike tz 4 walki 24 popychacze 24 pestki i 24 dzwigienki,po zapaleniu samochodu po ok 1.5 godzinnej jezdzie z przerwa 40 minutowa odpalilem ponownie auto a tu nagle stukanie po prawej stronie okazalo sie po zdejmieciu dekla ze trzy sztuki dzwigienek lezaly zupelnie w innym miejscu a tak byly wytarte ze zamiast byc pol okragle to byly starte na prosto.Skotkiem tego bylo wygiecie trzech zaworow dwoch ssacych i jednego wydechowego przy okazji roboty hydrauliki wymienilem uszczelki pod glowicali,deklami,rozrzad termostat plyny,olej.Na dzien dzisiejszy autko odebrane smiga jak czeba wiadomo koszty kosztami ale jezdzic czeba.pozdrawiam :mrgreen:
Jestem po wymianie całej hydrauliki łącznie z wałkami (komplet Ruvila) + wymiana całego rozrządu. Kupiłem samochód rok temu i sprzedający zapewniał mnie, że robił rozrząd - coś mnie podkusiło i powiedziałem sobie "sprawdzam". Okazało się, że w środku siedzą jeszcze oryginalne kółka z datą produkcji samochodu (może poprzedni właściciel wymienił pasek). Pocieszające jest to, że samochód ma autentyczny przebieg (140tys) - gdyby ktoś majstrował przy liczniku rozrząd by nie wytrzymał. Samochód nabrał nowej werwy i co najważniejsze (co mi bardzo przeszkadzało) chodzi cichutko bez klekotania. Po przejechaniu 10tyś umówiłem się z mechanikiem, że zajrzy do wałków - wtedy zdam relację czy warto zakładać Ruvila.
Piotruś mógłbyś wyłożyć jak to wygląda dla 3.0 TDI ? Podobnie ?Piotruś pisze:....Moim zdaniem należy pamiętać, ze początkowa faza ponadnormatywnego zużycia elementów hydrauliki zaworowej zawsze przebiega bezobjawowo i właśnie dlatego lepiej (taniej) jest zapobiegać (okresową wymianą niby-sprawnych jeszcze hyropopychaczy), niż leczyć za ciężkie pieniądza (kosztowne wałki, a czasem cały silnik ...) .
Czasami brak ludożerców
daje się boleśnie odczuć...
daje się boleśnie odczuć...
- D@mi@n 2.8
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 176
- Rejestracja: 22 lis 2009, 22:48
- Lokalizacja: Wieluń
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 460
- Rejestracja: 27 paź 2008, 22:10
- Imię: Marcin
- Rocznik: 1998
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 1.9TDI AWX 131KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Lublin/Lubelskie
no właśnie zastosowałem wałki od P. ÂŚwiątka oraz hydraulikę INA jakieś półtora roku temu. Cały czas zastanawiałem się czy dobrze zrobiłem a tu przypadkiem wpadłem na Twój wpis Piotruś i uspokoiłeś mnie. Nie będę sobie więcej głowy zaprzątał tym tematem. :mrgreen:Piotruś pisze:Na temat wałków nie napiszę niczego - nigdy nie stosowałem iinych niż ori lub od P.ÂŚwiątka.D@mi@n 2.8 pisze:Piotrek co powiesz na temat walkow i hydrauliki firmy Ruville do akn?
Hydraulika najlepiej żeby była INA-LUK albo ori.