[a6 c4 2,5 TDI 140km quattro] piszczenie

Enzo · Post autor: **Enzo** » 25 cze 2009, 08:39

Panowie dramat

po jednym dniu jezdzenia na nowym pasku znowu rano popiskuje i juz zaczunam tracic nadzieje ze po wymianie napinacza przestanie

Z tego co kolega wspomniał to przygladałem sie na rolke i idzie prosto raczej nie widać krzywizny poza tym miałem cały ten element wyciągniety i ani na tym ramieniu ani na rolce nie ma zadnego luzu wszystko chodzi jak nowe . Czy to napewno wina napinacza hmmm chyba bede musiał sie bolesnie dla mojej kieszeni przekonać . A teraz pytanie z innej beczki ale o podobnej tematyce czyli tez chodzi o piszczenie .Przy pracy przedniego zawieszenia podczas jazdy lub bujaniu przodem auta na postoju słychac takie piszczenie . Z kolegą wyczaiłem ze dochodzi z mocowania drązka stabilizatora ( te gumki pod kołyską ) i teraz pytanko co z tym zrobic

? wymieniac na nowe skoro dopiero co były wymieniane

czy mozna tam delikatnie oliwki przez szczykawke wcisnąć

? A moze jest jakiś inny środek

?

Valery · Post autor: **Valery** » 25 cze 2009, 13:57

Enzo, proponuję proste sprawdzenie, psiknij WD40 na pasek, jeśli przestanie piszczeć to znaczy, że rolka napinacza stoi krzywo do paska, raczej nie może być innej przyczyny. Tego, że rolka stoi krzywo na oko może i nie zauważysz. Proponuję byś podpiłował tą jedną dolną nóżkę, tak odrobinkę i sprawdził wynik. Jak dla mnie to jest jedyne rozwiązanie. Ja tak mam u siebie i jest cicho.

Enzo · Post autor: **Enzo** » 25 cze 2009, 21:28

Z zawieszeniem sprawe załatwiłem juz jest cisza

przyczyna tkwiła w tulejce metalowo gumowej na stabilizatorze pod kołyską , poprzedni własciciel zmieniał wszystko co prawda ale zle te dwie załozył i zostały ściśnięte po jakimś czasie sie rozlazły . Wymieniłem wszystkie mozliwe tulejki na stabilizatorze i mam nadzieje ze będzie juz ok

. A co do piszczenia paska to chyba bede musiał ten patent wypróbować .

kamil138 · Post autor: **kamil138** » 26 cze 2009, 00:19

ja też miałem podobny problem i oprócz piszczenia to jeszcze mi napinacz stukał, skończyło się na kupnie nowiutkiego napinacza i paska (krótszego o 1.8 cm) po wymianie przejechałem już jakieś 25.000 i cisza jak makiem zasiał a co do ceny to napinacz kosztował 355pln napinacz ten jest bez tego amortyzatorka i wygląda trochę inaczej

http://moto.allegro.pl/item658453276_na ... _nowy.html

Enzo · Post autor: **Enzo** » 26 cze 2009, 08:04

Czyli ja moge tez zamontować ten typ napinacza mimo ze mam ten inny

To jest jakis nowszy , starszy

Valery · Post autor: **Valery** » 26 cze 2009, 14:55

Tak można i taki napinacz zastosować, tylko trzeba krótszy pasek założyć.
To jest rozwiązanie starsze, wzięte z audi 100 z silnika 1T. W nowszych wersjach stoi podobny napinacz zintegrowany z amortyzatorem.
Jest tylko jeden mankament tego rozwiązania. W takiej postaci, napinacz nie ma amortyzatora, czyli nie tłumi drgań na pasku i tak mi się wydaje, że może długo nie wytrzymać, aczkolwiek ludzie stosują to rozwiązanie i nawet całkiem chwalą.

NiKoś · Post autor: **NiKoś** » 29 cze 2009, 21:11

kamil138 pisze:ja też miałem podobny problem i oprócz piszczenia to jeszcze mi napinacz stukał, skończyło się na kupnie nowiutkiego napinacza i paska (krótszego o 1.8 cm) po wymianie przejechałem już jakieś 25.000 i cisza jak makiem zasiał a co do ceny to napinacz kosztował 355pln napinacz ten jest bez tego amortyzatorka i wygląda trochę inaczej

http://moto.allegro.pl/item658453276_na ... _nowy.html

Miałem identyczne objawy. Kupiłem owy napinacz, krótszy pasek, założyłem i jest git

Enzo · Post autor: **Enzo** » 29 cze 2009, 21:29

Kurcze a może ktoś odczytać jaki numer ma ten pasek krotszy o 1.8 cm

Tak zebym juz był pewien ze dobrze trafiłem

kamil138 · Post autor: **kamil138** » 29 cze 2009, 21:35

skontaktuj się z tym gościem z allegro on ci jak będziesz chciał to i pasek przyśle taki jak tam powinien iść:

tel.
(068)356-20-62
(068)356-20-61

tel kom.
604-543-091

aha i kolega valery nie ma racji z tym tłumieniem bo w tym napinaczu zamiast amortyzatora jest wmontowana sprężyna która pełni rolę amortyzatora

Enzo · Post autor: **Enzo** » 02 lip 2009, 23:11

Witam musze wam napisać jakie jaja :P po ostatnim tu wpisie niby piszczenie zawieszenia ustało , co sie okazało ze nie i było dalej tak jak było . Dzis znowu płyta pod silnikiem w doł i myslenie co jeszcze moze piszczeć wszystko juz nowe a dalej piszczy i wiecie co ... nagły mnie szlak trafił kiedy znalazłem przyczyne :evil: Okazało sie że pisk był od stabilizatora ale dlatego ze poprzedni właściciel przy....ł o coś spodem auta wgniatajac metalową rurke którą idzie przewód od alternatora :shock: i drązek pocierał o nią . Teraz czekam na magiczną date 10 i ide się zbankrutować na nowy napinacz i pasek

bo jeszcze tylko to piszczenie mi zostało .