Wczoraj wracałem z wakacji i w czasie dłuższej jazdy po około 300km przestaje działać klima. Objawy:
1. bardzo słaby nadmuch nawet przy włączeniu na maksa (wszystkie, bądź pojedyncze nadmuchy)
2. powietrze nawet zimne ale bardzo go mało.
3. słyszę, że wentylator w schowku pracuje wydajnie jednak z kratek wylatuje mało co
Po wyłączeniu klimatyzacji na około 100km wszystko wraca do normy. Taka sytuacja miała miejsce w obydwie strony podróży. I mam wrażenie, że zawsze związana była z czasem kiedy przejeżdżałem autem przez kraje o wysokich temp. Czy mój problem może być spowodowany brakiem czynnika?
