Podczas jazdy klima działa bez zarzutu, problem pojawia sie na wolnych obrotach. Mianowicie, gdy stanę na dłużej na światłach lub w korku kompresor klimy wyłączy się (widzę to po obrotach silnika - spadną na sekundę do 500) następnie od razu sie załączy, pochodzi chwilkę i znów sie wyłączy... i tak w koło, przez co telepie mi niuńką. Podczas jazdy jest OK, chłodzi, grzeje i suszy jak należy. Do tego, gdy stoję w korku w upale, to temperatura silnika wzrasta do 100 stC <szok> jak wyłączę klimę to spada do swoich 90 stC. VAG nie komunikuje sie ze sterownikiem klimy - wywala komunikat: "zbyt dużo błędów w komunikacji" - ale to akurat może być przez to, że mam silnik AGL, a on nie lubi sie z VAGiną
