Wibracje czuć na kierownicy, na drążku mniej. Dodam, że jak dzisiaj przycisnąłem trochę na A2 z Poznania do Świecka, a potem odpuściłem, to auto całe drgało i dziwnie wybierało nierówności. Było czuć wszystko, po kilku km spokojnej jazdy było tak jak zawsze, czyli średnio. Kolejny objaw, to jak podjeżdżam na trzecim biegu (głównie na tym) pod górkę (chodzi o minimalnie pochyloną drogę) i utrzymuję obroty ok. 1000 to całe auto drży i słychać buczenie. Coś ewidentnie przenosi drgania. Tylko co?
[ Dodano: 2016-05-11, 22:15 ]
Byłem dzisiaj na jeszcze innej stacji diagnostycznej i trafiłem na fajnego diagnostę, który pracował w ASO Skody. Przynajmniej znał się na mechanice i widać było, że to lubi, bo zainteresował się moim przypadkiem. Po prostu chciał pomóc

. Plecionka odpada, ponieważ jest w idealnym stanie. Powiedział mi, że to nie okopcenie. Okazało się, że grupa VAG zabezpiecza taką czarną substancją całe podwozie (antykorozja). Wiele osób myli to z okopceniem z wydechu

. Nie widać reszty, ponieważ całe auto od spodu jest przykryte plastikowymi osłonami. Sprawdził mi przy okazji amortyzatory (przód: 69% i 70%, tył: 62% i 65%) oraz całe zawieszenie i mówił, że jest wszystko ok. Na zgaszonym silniku sprawdzaliśmy też luz na drążkach. Jedynie maglownica trochę stukała, ale tak ma/może być. Po odpaleniu pompa kasuje luz.
Drugi problem to taki, że auto teraz minimalnie ściąga w prawo, tzn. po puszczeniu kierownicy auto powoli ucieka (kierownica również skręca). Dzwoniłem do ASO i pan twierdził, że oni zrobili wszystko dobrze (wynik z geometrii poniżej). No niby wszystko jest na zielonym, ale kąt WSZ jest różny po obu stronach. Według niego tego kąta się nie reguluje w C6, bo nie ma jak (dlatego jest na szaro). Zawsze umawiam się z taką Panią

, która jest bardzo miła i nie stwarza żadnych problemów, ale akurat nie miała wolnego terminu. Mówiłem mu, że demontowałem sanki i chce, żeby ustawili mi porządnie geometrię. Chyba mu to umknęło

. Powiedział, że nic na to nie poradzi. Już się wkurzyłem i poprosiłem, aby poszedł do mechaników i zapytał się czy przesuwając sanki można regulować ten kąt. Po chwili odzwonił i przeprosił, bo jednak sankami można ten kąt regulować. Ale w ramach geometrii mi tego nie zrobią, bo instrukcje tego nie przewidują. Zaproponowałem taki kompromis: mają mi ustawić sanki i ponownie zrobić pełną geometrię, ale idealnie.Zapłacę tylko za robociznę za ustawienie sanek i cztery śruby mocujące, bo są jednorazowe.