Walczę z moim silnikiem od ponad 2 tygodni gdzie problemy pojawiły się po spawaniu łączników elastycznych wydechu na aucie u mojego kumpla na zakładzie który już 4 auto mi tak robił z przepięciówką na akumulatorze podczas spawania ale pierwszy raz mam taki problem że silnik prycha, czasami zgaśnie na jałowych obrotach, kaszle w różnych odstępach czasowych czyli pracuje 15 sekund normalnie a potem wyżej wymienione objawy przez kolejne 15 sekund i tak w kółko ale też w różnych odstępach czasowych - nie ma na to reguły.
Co zostało zrobione gdy takie dolegliwości się pojawiły:
1. Wymiana kabli (bremi) oraz świec (denso ik20) na nowe bez rezultatu
2. Podmianka cewki oraz ECU bez poprawy choć z początku wydawało mi się że to ECU był uwalony bo po jego wymianie i przejechaniu pierwszym 5km wolnym tempem wszystko było ok ale gdy silnik się zagrzał i dałem ognia objawy znowu powróciły.
3. Przepustnica czyszczona na zewnątrz auta z jej adaptacją, przepływka czyszczona IPA bez użycia pędzelków, odma czysta, ezektor sprawny.
4. W silniku nic nie puka, nie spala dużych ilości olejów, wszystkie wężyki podciśnienia sprawdzone, zmienne fazy rozrządu sprawne - sprawdzane na VAG-u
A teraz rzecz dla mnie dziwna - otóż VAG żadnych błędów nie wypluwa, a wskazania sond mieszczą się w normie (0.1 do 0.9V) ale rzecz najdziwniejsza dla mnie to wskazania przepływomierza na VAG-u z którym auto tak samo jeździ i pracuje źle z podłączonym i odłączonym a VAG pokazuje takie same wskazania przepływu powietrza od 4g/s na jałowych do średnio 150g/s na pełnym ogniu czy to z podpiętym czy nie przepływomierzem - wie ktoś o co chodzi czy to faktycznie może przepływka uwalona i skąd te wskazania na VAG-u skoro przepływomierz odpięty ? .
Logów nie mogę zrobić na VAGu który w wersji 8.1 tylko mi jako jedyny odpalił na win7 home pro na moim laptopie i wywala jakiś błąd zapisu w katalogu podczas próby zapisu logów

Forum całe wszerz przeczytane przez kilka dni ale teraz już mi ręce opadają co zastrajkowało w moim wozie
