Post
autor: krisker » 31 sty 2011, 14:19
Sebastian, nie masz racji. Przy zakładaniu napinacza należy tak ustawić łańcuch, aby odległość pomiędzy znakami wyniosła bodajże 16 oczek. Rysunek z elsy w załączniku. Jak tak się zrobi to nie ma bata - musi być dobrze.
A co do wymiany:
- zdjąć pokrywę zaworów
- zdjąc górną osłonę paska rozrządu
- odłączyć i odkręcić halla
- ustawić wałki na znaki, zwłaszcza wałek wydechowy
- odkręcić wałek ssący pamiętając o kolejności mocowań panewek (chociaż są ponumerowane); mały problem jest z mocowaniem od strony paska - tam jest długie coś na 4 śrubach uszczelnione za każdym razem silikonem. Nie można z tym silkonem przesadzić, ani dać go za mało. Rysunek w załączniku.
- odkręcić napinacz (4 śruby)
- ściągnąć napinacz kluczem specjalnym (VAG 3366)
- wyjąć uszczelki napinacza (ważne, bo przy demontażu samego napinacza można je zgubić lub zniszczyć)
- teraz najgorsze - trzeba tak wygimnastykować napinacz, aby dało się go wyjąć. Jeśli stary napinacz idzie do kosza, to można olać jego dolny ślizg, a to on jest przeszkodą w łatwym demontażu.
Niestety przy montażu nie jest już tak różowo. Po ustawieniu łańcucha trzeba się namęczyć, żeby napinacz wskoczył na swoje miejsce nie uszkadzając przy tym ślizgu dolnego. Trochę tam ciasno jest, stąd te problemy. Mi się udało.
Ta lista powyżej to z pamięci jest, więc nie bić, jak coś pominąłem (choć wydaje mi się, że najważniejsze rzeczy są). Ja robiłem stronę pasażera, ale od kierowcy jest podobnie.
Z pewnością łatwiej i bezpieczniej jest mając oba wałki na wierzchu, ale wtedy już trzeba zrzucać pasek i robić wszystko to, co jest z tym powiązane. Można wtedy przy okazji wymienić simeringi wałków, zwłaszcza wydechowego od strony koła pasowego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 24 sty 2012, 14:56 przez
krisker, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Krisker