[ A6 C5 2.5 Tdi] Głośny metaliczny stukot

dawid77 · Post autor: **dawid77** » 02 maja 2011, 14:58

Witam.Panowie jest pytanie jak w temacie odpalam auto i zonk głośne metaliczne walenie w przedziale silnika zgasiłem auto za chwilę odpalam i znów to samo po chwili pracy silnika ucichło. Teraz najważniejsze spalanie przed tym zajściem średnie na poziomie 10L obecnie 6,8 do 8,2L więcej takich przypadków nie było ale wydaje mi się że podnosi się poziom oleju zaznaczę że silnik po kapitalnym remoncie czy jest możliwość tego zajścia nieszczelnego połączenia między wtryskiem a głowicą

spinacz2100 · Post autor: **spinacz2100** » 03 maja 2011, 10:42

kolego nie chce cię straszyć ale mogły dzwigienki powypadać.Auto nie jest teraz słabsze?
Bo poprostu niektóre zawory się nie otwierają i auto mniej pali.
A przy okazji mogło ci narobić bałaganu w głowicach...

Multifonika A6 · Post autor: **Multifonika A6** » 03 maja 2011, 11:07

czy jest możliwość tego zajścia nieszczelnego połączenia między wtryskiem a głowicą

Tego typu usterka ujawniła by się charakterystycznym cykaniem kompresji z nad kolektorów wydechowych.
Tak jak kolega spinacz2100- dźwigienki do kontroli

.

dawid77 · Post autor: **dawid77** » 04 maja 2011, 08:27

Dzięki chłopaki jak sprawdzę to napiszę co się stało mam nadzieję że dużego bałaganu nie narobiło a co do mocy to ładnie się zbiera jak by nic się nie stało i pali też ok. Więc sprawdzę dla pewności.

ma_pok · Post autor: **ma_pok** » 04 maja 2011, 14:15

jak puka na zimnym silnik to wcale nie musi byc hydraulika tylko ktorys z wtryskiwaczy. przydalyby sie logi 013 i 014 dla sprawdzenia korekcji.

dawid77 · Post autor: **dawid77** » 04 maja 2011, 16:55

piotras72 pisze:Tego typu usterka ujawniła by się charakterystycznym cykaniem kompresji z nad kolektorów wydechowych.
Tak jak kolega spinacz2100- dźwigienki do kontroli

Cały silnik po kapitalnym remoncie

ale dla pewności zrzuciłem dekle i wszystko ok.

ma_pok pisze:jak puka na zimnym silnik to wcale nie musi byc hydraulika tylko ktorys z wtryskiwaczy. przydalyby sie logi 013 i 014 dla sprawdzenia korekcji.

Wtryski ok, prócz 6 cylindra daje trochę ponad normę.
Okazało się że pękła łapa napinająca pasek wielorowkowy ten od alternatora i pukała o koło pasowe <szok>
Gdy się trochę wytarł przestał napinacz pukać koszt używki 300zł.
Druga sprawa auto ciężko paliło na ciepłym silniku po remoncie każdy pisał że pompa na stół i już odkładałem kasę i dziś postanowiłem sprawdzić przewody od czujnika temperatury rozbebeszyłem wiązkę i co <szok> popękane przewody w tym jeden urwany pomyślałem dlaczego vag nic nie pokazywał

Koszulki termokurczliwe kawałki nowych przewodów szteker do wypinania pinów i lutownica, i furka pali jak ta lala jak gorąca i jak zimna

A kasa pójdzie na inne inwestycje w niunię.

ma_pok · Post autor: **ma_pok** » 04 maja 2011, 17:02

dawid77 pisze:dziś postanowiłem sprawdzić przewody od czujnika temperatury

co bylo powodem ze postanowiles sprawdzi te przewody?? miales jakies objawy? zle wskazywal temp na desce lub na VAGu??

kuki23 · Post autor: **kuki23** » 04 maja 2011, 19:10

ktory to napinacz ten z amortyzatorem

dawid77 · Post autor: **dawid77** » 05 maja 2011, 08:03

ma_pok pisze:co bylo powodem ze postanowiles sprawdzi te przewody?? miales jakies objawy? zle wskazywal temp na desce lub na VAGu??

Właśnie na zegarze temperatura 90*C a na vagu 85*C wymieniłem termostat ale to nic nie zmieniło zero błędów pomyślałem że to czujnik temperatury do wymiany ale zanim go kupię to postanowiłem że sprawdzę przewody przy kostce i w wiązce wszyscy wiemy jakiej grubości są te przewody a że budowałem te wiązki elektryczne wiem w którym miejscu są klipsy aluminiowe które często się utleniają w połączeniu z miedzianym przewodem co powoduje rozczepienie lub urwanie przewodu po zbyt mocnym zaciśnięciu klipsa.
Zastanawia mnie jedna rzecz dlaczego vag nic nie pokazał odnośnie przerwanego przewodu

kuki23 pisze:ktory to napinacz ten z amortyzatorem

Dokładnie ten tylko u mnie pękł uchwyt trzymający ten napinacz i trzeba wyjąć sprężarkę klimy pompę wspomagania i chłodnicę oleju żeby wyjąć podstawę trzymająca napinacz.