Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam.
Panowie przy przegladzie wiosennym auta tj przegladzie zawieszenia dostrzeżono male luzy na koncowkach kierowniczych , jeden mechanik mowi ze to nie sa duze luzy i mozna wymienic zeby nic sie dalej nie dzialo a drugi mechanik znajomy mowi zeby jezdzic a jak sie dalej popsuje to wymienic ale mowi tak bo sadze ze mu sie wymieniac tego nie chce bo doskonale wie, ze to on by to robil a ze za frytki to mu sie nie chce zapewne :D. zauwazylem tez ze opony podcina mi od srodka i pytanie brzmi czy to wina koncowek kierowniczych? bo pewna osoba tak stwierdzila. auta nie sciaga nic sie nie dzieje, slysze delikatne stukanie na malych dolkach albo wertepach tak jakby wlasnie jakies luzy gdzies byly, zauwazono tez w aucie urwana aluminiowa oslone pod tuleja pod lewa sanką pod tą łapą. czy to tez moze byc powodem scinania opon albo tego stukania? koncowki bym wymienil ale z tą tuleja to sie waham to silnik trzeba podwieszac i opiuszczac sanki to nie wiem czy musowo to robic czy z tym jezdzic. jakie jest wasze zdanie? poradzcie cos...

Jak masz to co piszesz to masz spaprana zbieżność a jak masz ją zła to bedzie Ci cięło opony.
Przy uszkodzonym zawieszeniu tez niema co sprawdzać zbieżności aby Cie jakiś mądry nie naciągnął na koszta.
Jak są już luzy to trzeba je wymienić. Zasada jest prosta - jedna uszkodzona rzecz w krótkim czasie pociagnie za sobą kolejną
Rozumiem, ze opony Ci ścina od wewątrz a nie od środka

tak tak od wewnatrz je scina . ok a wiec trzeba wymienic te usterki

damiano1987,

Tylko kup cos w miare markowego, uczciwego cenowo.
Nie baw sie w regeneracje itp

no spoko, napewno nie kupie byle czego tylko cos z dobrej firmy

Najlepiej Lemforder .

najpierw sprawdze zbieznosc zeby wykluczyc ewentualnie cos, jesli sie okaze ze jest zla to moze faktycznie koncowki jeszcze nie sa takie zle a jesli okaze sie ze jest ok to wtedy napewno wina koncowek no albo tuleje na wahaczu bo zauwazylem ze sa pekniete ale luzu nie maja, no albo ta tuleja na sankach ale czy od tego by cielo opony ?

damiano1987,

Podjedź na zwykła stację diagnostyczną. Na szarpakach i innych wynalazkach tej platformy wszystko Ci wyjdzie.
Po co chesz jechać na zbiezność - szkoda kasy. Jak tnie opony to logiczne, ze masz zwichrowany "zawias" lub elementy ościenne.

sluchaj bylem na stacjach diagnostycznych juz chyba 3-ech. i kazdy mowi co innego.
Bylo tak... w pazdzierniku mialem przeglad, wyszlo ze delikatne luzy na koncowkach kierowniczych, po zimie tj ok miesiac temu zrobilem przeglad na wlasne zadanie i wyszlo takze ze koncowki kierownicze ze juz takie w miare, zwlaszcza lewa juz luzniejsza. gdy moj tescio tj mechanik majacy swoj zaklad mechaniczny chcac wymienic koncowki zauwazylem pekniete tuleje na wachaczach, prosil zebym jescze raz podjechal na stacje diagnostyczna tylko inna no to pojechalem, i "Pan" z tej stacji diagn. zauwazylem z kolei peknieta tuleje na sankach i koncowki kierownicze delikatne luzy. ku*wa mac zglupialem, pojechalem do znajomego ktory pracuje w stacji diagnostycznej (to juz 3 z kolei stacja ) chlopak pracujacy tam powiedzial ze tuleja pod sankami do wymiany i koncowki delikatne luzy ale male i mozna wymienic na upartego mozna jezdzic ale lepiej wymienic i dmuchac na zimne. i co ja mam robic? co mam wkoncu wymienic? ktos wkoncu stwierdzi konkretnie? umowilem sie raz jeszcze na stacje diagnostyczna w sobote tam gdzie robilem dwa pierwsze przeglady i powiem im kto co znalazl do wymiany i zeby raz jeszcze sprawdzili dokladnie co jest a co nie jest do wymiany i od razu sprawdze sobie z bieznosc i bede wiedzial tez czy jest ok czy nie tym bardziej ze zalatwie po znajomosci to powinno byc za frytki. a co wy Panowie myslicie? na moje oko to koncowki i ta tuleja pod sankami bo sam widzialem ewidentnie ze jest ta obudowa alumioniowa oberwana wiec napewno do wymiany, co do koncowek skoro kilku gosci mowilo ze sa luzy male ale sa to tez bym nie czekal tylko wymienil w cholere i spokoj. co do tuleji na wachaczach to nie wiem, musze sie upewnic czy to tylko pekniecie bo takowe jest czy tez sa luzy.
poza tym mowiac, najlepiej bylo sie uczyc mechaniki i sam bym okiełznał to wszystko a nie jezdzil i glupial a wszystko przez to ze tesciowi sie robic nie chce a ja kombinuje i szukam, wymienilby i spokoj

Ja mam teraz uszkodzoną tuleję w sankach (pęknięty kołnierz) i będę ją wymieniał, tzn. cały komplet. Także jestem na bieżąco . Auto minimalnie pływa, bo sanki się przesuwają i drga buda. Wymień wszystko co jest uszkodzone, może trochę zaboleć finanasowo. Dopiero potem jedź ustawić pełną geometrię, ale gdzieś gdzie mają np. HUNTERA 3D i powinno być ok. Też byłem na kilku stacjach diagnostycznych i zawieszenie sztywne, a nadal puka i pływa auto przy szybkich ruchach kierownicą. Podczas zmiany oleju sam sobie pooglądałem zawieszenie - latarka i breszka. Znalazłem, nie wiem jak tego nie mogli zauważyć. Chyba, że nie chcieli .

dopóki nie rozepniecie wachaczy nić nie stwierdzicie
żadne szarpaki nie pomogą
na szerpakach luz diagnosta wykryje dopiero w stanie agonalnym zawiasu
w c5 wielowachacz jest w stanie napiętym i szrpaki czy breszka nie sprawdzisz
z opisu wynika żę są lekkie stuki i tnie opony a to znaczy żę zawias jest w stanie agoni
totalny rozjazd geometri
nie raz rozpinałem całkowicie ciche zawieszenie które nie cieło opon a okazywało się żę sworznie praktycznie wypadały z wachaczy

[ Dodano: 2016-04-20, 21:30 ]

mat1324 pisze:Ja mam teraz uszkodzoną tuleję w sankach (pęknięty kołnierz) i będę ją wymieniał, tzn. cały komplet. Także jestem na bieżąco . Auto minimalnie pływa, bo sanki się przesuwają i drga buda. Wymień wszystko co jest uszkodzone, może trochę zaboleć finanasowo. Dopiero potem jedź ustawić pełną geometrię, ale gdzieś gdzie mają np. HUNTERA 3D i powinno być ok. Też byłem na kilku stacjach diagnostycznych i zawieszenie sztywne, a nadal puka i pływa auto przy szybkich ruchach kierownicą. Podczas zmiany oleju sam sobie pooglądałem zawieszenie - latarka i breszka. Znalazłem, nie wiem jak tego nie mogli zauważyć. Chyba, że nie chcieli .

drga buda -rozwiń temat -przy jakiej prędkości w jakich okolicznościach -walcze z drganiami już 3 rok pół auta wymienione a drgania jak były tak są
a mocowaniem sanek się nie zajmowałem

Męczę się też z drganiami/wibracjami od grudnia. Możesz poczytać cały wątek o moim problemie. Dodam, że chyba jestem blisko rozwiązania problemu, ale nie chcę zapeszać. Link do tematu: drgania. W skrócie, wymieniłem chyba wszystko co związane z tłumieniem drgań od silnika, zawieszenie sztywne. Auto ma prawie 290 kkm przebiegu (rzeczywisty). Zostały mi tylko tuleje w sankach. Zauważyłem, że jedna ma pęknięty kołnierz. Zresztą poczytaj. Miłej lektury .

tez mam pekniety kolnierz na tej tuleji ale zadnych drgan w aucie nie ma tylko na malych dolkach typu kamienie czy cos stuka cos cicho delikatnie wlasnie tak jakby jakies luzy gdzies byly

A jaki masz przebieg? Nie jest to jedyny przypadek, ponieważ kilka osób na forum ma problem z wibracjami w autach po 2009. Tak jak czytałeś, mam wymienione dwie poduszki olejowe pod silnikiem (oryginał ASO), tylną poduszkę pod skrzynią (Lemforder) i przedni odbojnik (oryginał ASO). Zostały mi tylko te tuleje, zwłaszcza, że jedna jest uszkodzona. Tuleje i tak wymienię, ponieważ już je kupiłem. Potem ustawię geometrię i mam nadzieję, że będzie dobrze.

[ Dodano: 2016-04-21, 13:31 ]
Mechanik mówił, że często tuleje wyglądają na sprawne na szarpakach, a po demontażu są popękane. Sanki opuszczą sie dopiero jak tuleja jest w stanie agonalnym. Więcej powiem za tydzień w piątek. U Ciebie na tylnej części sanek opiera się skrzynia biegów, ponieważ ma dwie poduszki skrzyni. U mnie skrzynia jest podparta tylko z tyłu. Także ciężko porównywać sanki wersji przed liftem a po lifcie.

no i co mam w koncu robic ? jade w sobote na stacje diagn i jeszcze raz zejde ze swoim mechanikiem pod spód auta i z diagnostą i zobaczymy co kto znajdzie bo cos musi byc na rzeczy. ten pierscien czy tam cala tuleje pod sankami napewno do wymiany, nie wiem co ona powodowac moze ale w kazdym badz razie zadnych drgan nie mam, po prostu slysze stuki zawieszenia ale tylko podczas dolkow malych np dolek obok dolka, kamienie, wyboista droga i wtedy jak kola wdadzą sie w drgania to jakby cos stuka cicho ale stuka, ile dolkow czy kamieni tyle slychac stukniec, nie to, ze jedziemy po dolach i stukniecia sa co chwile tylko ile dolow tyle stukniec. wyglada mi to na jakies luzy na cos oberwanego, moze te koncowki nie wiem... najgorsze jest to, ze jadacy ze mna samochodem mechanik nie slyszy tego za bardzo, znajac swoj samochod wiem ze jest cos nie tak , po prostu głąby, znalezc ogarnietego czlowieka to jak ksiedza z powolaniem, idioci nie wiedza co do czego