[A6 C5] wahacze wytrzymałość, kto kiedy i za ile.

MaTyS · Post autor: **MaTyS** » 13 maja 2010, 20:37

Robi się OT, nie zamierzam szukać bo mnie to nie interesuje. Moja wypowiedź dotyczyła

Hincó pisze: Kolega mechaink robi taki zabieg że montuje kalamitki(na życzeine klienta) i przy wymianie oleju smarowanko i twierdzi że można zapomnieć o tak częstym remoncie zawieszenia...

Co tak się uczepiłeś tego skrzypienia, drugi raz powtarzam, że moja wypowiedź dotyczyła czego innego.... Tak przy okazji to zawieszenie nie skrzypiało mi w passku 3BG i nie skrzypi przynajmniej na razie w C6.

end

stasiuszef · Post autor: **stasiuszef** » 13 maja 2010, 21:12

Masz rację, sam nie wiesz o czym piszesz.Koniec tematu...

Hincó · Post autor: **Hincó** » 13 maja 2010, 22:40

Hehe.. rozumiem przyczepić się o jakieś druciarstwo, ale to jest poprostu poprawa kiepskiego pod względem kosztów eksploatacji zawieszenia. Wątpię żeby VAG zdecydowało się na zmianę ze względu na późniejsze zyski z sewisowania takiego zawieszenia. Od tańszej eksploatacji są golfy a3 i inne maluchy. Zawias wytrzymuje może tyle co inne ale komplet na strone to od 700zł wzwyż, 3 razy tyle co np w C4, dllaczego nie próbować przedłużać prawidłowej eksploatacji? WIadomo, w C6 bym się w to nie bawił, stać go, niech płaci za eksploatację, ale w starszych autach..? Przecież takie zawieszenie montowane jest z małymi poprawkami od dawna. Gdyby tak było fabrycznie co by było z lemforderem, febi itp.. bida by była

Kynek · Post autor: **Kynek** » 14 maja 2010, 03:32

Ja zakładałem zawieszenie lemfordera i zobaczymy ile pojeżdze i tez kupowałem w inter carsie ale taniej bo kolega ma warsztat i bez marży kupowałęm wszystko w oryginalnych pudełkach a jakie to bedzie to czas pokaże. Tak dla porównania cześći Febi "rogal"(chyba wiecie o któren chodzi) kosztuje 190zł :-P

stasiuszef · Post autor: **stasiuszef** » 14 maja 2010, 14:23

Ja się wyleczyłem z kupowania Lemfordera i nabijania kapsy sprzedającym.Wszystko to jedna padlina.To po prostu nie jest na nasze drogi.Kupi jeden z drugim Lemfordera klepanego w Turcji w garażu, wpadnie w dziurę,zawias się posypie i później jest wielki płacz i lament że takie dobre i drogie zawieszenie można na hasiok wyciepać.
Ostatnio zmieniłem zawias też na LMO, ale ostatni raz.Miałem kupić Master Sport za 550 zł komplet i brusić ile wlezie, a poczytałem troszkę opinii na forum Audi A4 i tam są ludzie którzy kupili do testów Master Sporta i nie uwierzycie, ale MS jest wyjątkowo dobrym zawiasem i ludzie go chwalą.Więc warto się zastanowić czy warto ładować pieniądze tylko po to żeby mieć na wahaczach napis LMO (klepany w Turcji). :mrgreen:

diabel · Post autor: **diabel** » 15 maja 2010, 00:31

stasiuszef, ja takie podsumowanie dalem kilkanascie postow temu, to mnie opieprzyli, ze nie tego dotyczy ten watek :lol:
Co do MS, to sam mam takie zalozone, wlasnie stuknelo im 10 tys. po wyjatkowo dziurawych Lodzkich drogach, nie wykazuja zadnych oznak zuzycia.

mateuszsta20 · Post autor: **mateuszsta20** » 15 maja 2010, 11:33

Wracajac do wytrzymalosci wachaczy. Dzisiaj wymienielem po obu stronach gorne wachacze, z tym ze tylko przednie gorne byly do wymiany, ale niestety te byly z pierwszego montażu i sruby byly tak zapieczone ze tylko palnik dal im rady i musialem wymienic obydwa. Ku mojemu zaskoczeniu orginaly z pierwszego montazu bylo LMO z nabitymi numerami wachaczy i znaczkami audi i VW. Dodam jeszcze ze przebieg mam autentyczny i wynosi 204000km, takze wytrzymalosc tych pierwszego montazu jest o wiele wieksza niz tych zamiennikow...

tomass · Post autor: **tomass** » 15 maja 2010, 20:28

Witam, ja wymienialem w zeszlym tygodniu dwa gorne oryginalne wahacze (data produkcji na wahaczach 2002) tez mialem problem z srubami, ale sie udalo po kosmetyce wd-40 i pistoletem pneumatycznym do kól

, po przebiegu 245tys. teraz sa zamontowane SWAGA ciekawe jak dlugo pojezdza :?: :?: :?:

Magilla · Post autor: **Magilla** » 16 maja 2010, 11:32

Może troszkę odstąpię od tematu ale uważam, że się to kilku osobom przyda.
Nie kupujcie WD-40, to było dobre w latach 90-tych. Nic nie udoskonalili w formule i w sumie równie dobrze można stosować Cole, pepsi, czy krowi mocz.
Jak macie kłopoty z połączeniami gwintowanymi to proponuję : Gunk-Odrdzewiacz penetrujący (mocna rzecz) oraz Beko B-10 (jeśli wd-40 potrafi wyprzeć wodę, to b-10 wypiera WD-40, co widziałem na własne oczy

Dzięki zastosowaniu odpowiedniej chemii (nie droższej od WD 40) mniej sie będziecie męczyli przy odkręcaniu

goly191 · Post autor: **goly191** » 16 maja 2010, 23:00

stasiuszef pisze:Więc warto się zastanowić czy warto ładować pieniądze tylko po to żeby mieć na wahaczach napis LMO (klepany w Turcji). :mrgreen:

jeżeli nie potrafisz odróżnić ori LMO od Tureckiego LMO
to już Twoja sprawa

stasiuszef · Post autor: **stasiuszef** » 17 maja 2010, 10:26

goly191 proszę cie nie prowokuj mnie....jak masz pisać takie komentarze to lepiej nie pisz wogóle.Psujesz kulturalną dyskusję na ciekawy temat.

rysiekj · Post autor: **rysiekj** » 17 maja 2010, 10:43

goly191 pisze:
stasiuszef pisze:Więc warto się zastanowić czy warto ładować pieniądze tylko po to żeby mieć na wahaczach napis LMO (klepany w Turcji). :mrgreen:
jeżeli nie potrafisz odróżnić ori LMO od Tureckiego LMO
to już Twoja sprawa

A powiedz mi co sądzisz o tym. Zamówiłem w IC wahacze nośne o numerach jak wyżej w moich postach. Przy odbiorze okazało się, ze nie ma na nich "zeszlifowanych" emblematów Audi czy VW. Miałem watpliwość. Podjechałem do innego IC (w innym mieście) i tam sprawa się powtórzyła. Wróciłem do pierwotnego IC z zamiarem odbioru i tu akurat inny pracownik wyszedł z wahaczem o innym numerze - chyba 8E0... etc. Na oko był identyczny z tym zamówionym przezemnie - ten sam rozmiar sworznia etc., ale ten miał wyraźnie zeszlifowany emblemat.

I co o tym mysleć. Czyżby w IC też kombinowali ?

pzdr Rysiek

stasiuszef · Post autor: **stasiuszef** » 17 maja 2010, 11:22

Dlatego napisałem z przekąsem że "klepany w Turcji", każdy wie o co chodzi.Niby kupujesz oryginał,a tak naprawdę nie masz pojęcia skąd to przyjechało i gdzie zostało wyprodukowane.Do dzisiaj nikt nie rozkminił tak naprawdę jak wygląda oryginał LMO, bo nikogo nie stać na zakup w ASO lub załatwienie bezpośrednio u dystrybutora.Większość hurtowni zaopatruje się u swoich dostawców Bóg wie gdzie.Np. ostatnio kupiłem wahacz Febi i porównywałem go z wahaczem LMO i jakże się zdziwiłem jak na tulei miały takie same oznaczenia i wybite cechy.I co wy na to?Bądź tu mądry.

Qris · Post autor: **Qris** » 18 maja 2010, 00:41

Numery zawsze są te same w końcu to nr części itd.

mateuszsta20 · Post autor: **mateuszsta20** » 18 maja 2010, 09:12

Jak rozbieralem swoje naszla mnie mysl zeby zrobic ich zdjecia... Napewno bylo ori LMO, byla na nich data produkcji '99. No ale juz po fakcie, bo wywozili u mnie smieci wczoraj :mrgreen: