[A6 C5] wahacze wytrzymałość, kto kiedy i za ile.
- stasiuszef
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 595
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 17:47
- Imię: Forum Audi
- Rocznik: 1999
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.8 ACK 193KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Katowice/ Schliesen/ Silesia
- Kontakt:
Ja wymieniałem wszystko ostatnio sam.Trochę chęci, kanał i heja.ZObaczcie na te linki, są tam tutoriale co i jak zarówno do górnych jak i dolnych wahaczy!Co do wybijania śruby trzymającej sworznie gónych wahaczy, to prałem, grzałem,lałem WD 3 godziny- tak śruba zapieczona, ale udało się.
Górne wahacze
http://www.turbo-diesel.pl/zrob_to_sam/33/
Dolne wahacze
http://turbo-diesel.pl/zrob_to_sam/32/
Tam jest trochę przesady bo nie trzeba wcale odkręcać tej rury co łączy łączniki stabilizatrora, ale wiekszość się zgadza.
Górne wahacze
http://www.turbo-diesel.pl/zrob_to_sam/33/
Dolne wahacze
http://turbo-diesel.pl/zrob_to_sam/32/
Tam jest trochę przesady bo nie trzeba wcale odkręcać tej rury co łączy łączniki stabilizatrora, ale wiekszość się zgadza.
usunieto 

Kolega mocno fantazjuje. Pierwszy montaż to jesty tylko w fabryce, nawet w serwisie (podejrzewam) nie ma możliwości zakupu takich elementów jakie idą na taśmę.mart73301 pisze:Po czym poznałeś, że to pierwszy montaż ?Magilla pisze:xpbit - to co pokazujesz to "pierwszy montaż"
Tu mamy tylko kompromis, co kupić aby nie przepłacić i nie kupić zbyt dużego szajsu

pzdr Rysiek
pozdrowionka Rysiek
Sorry źle się wyraziłem.
"Pierwszy montaż" to dla mnie wyrób niemalże oryginalny. Wykonany przez tego samego producenta co wytwarza części dla fabryki. Tyle.
Wiadomo, że to co idzie do fabryki to jest niebo a ziemia w porównaniu z tym co idzie do sklepów i serwisów (bo już nawet w serwisach autoryzowanych często się dostaje juz ten drugi sort.
Przepraszam za moją nomenklaturę nazewniczą.
"Pierwszy montaż" to dla mnie wyrób niemalże oryginalny. Wykonany przez tego samego producenta co wytwarza części dla fabryki. Tyle.
Wiadomo, że to co idzie do fabryki to jest niebo a ziemia w porównaniu z tym co idzie do sklepów i serwisów (bo już nawet w serwisach autoryzowanych często się dostaje juz ten drugi sort.
Przepraszam za moją nomenklaturę nazewniczą.
No wziałem się sam za to i idzie, ale powiem Ci, że bez demontazu tej rury stabilizatora to kompletna dupa. Za chiny nie mogłem rozebrać wahacza (pisze o tym nośnym).stasiuszef pisze:Ja wymieniałem wszystko ostatnio sam.Trochę chęci, kanał i heja.ZObaczcie na te linki, są tam tutoriale co i jak zarówno do górnych jak i dolnych wahaczy!Co do wybijania śruby trzymającej sworznie gónych wahaczy, to prałem, grzałem,lałem WD 3 godziny- tak śruba zapieczona, ale udało się.
Górne wahacze
http://www.turbo-diesel.pl/zrob_to_sam/33/
Dolne wahacze
http://turbo-diesel.pl/zrob_to_sam/32/
Tam jest trochę przesady bo nie trzeba wcale odkręcać tej rury co łączy łączniki stabilizatrora, ale wiekszość się zgadza.
Przy okazji natrafiłem na niespodziankę: mój samochodzik (tak jak w opisie) ma wahacz: 4B3 407 151E a nie jak podała mi Etka 4D0 407 151P. Różnią się średnicą sworznia i kur.. ceną (dotyczy nośnego-prostego).
Polecam ściągacz - http://www.allegro.pl/item1031619424_do ... stych.html
Ale ja musiałem go nieco rozszlifować na szerokość 25 mm - te widełki. ÂŚciągnąłem sworzeń bez użycia młotka, pierwszy raz

pzdr Rysiek
pozdrowionka Rysiek
- stasiuszef
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 595
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 17:47
- Imię: Forum Audi
- Rocznik: 1999
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.8 ACK 193KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Katowice/ Schliesen/ Silesia
- Kontakt:
W trakcie wymiany stwierdziłem, że luzy miałem tylko na prawym nośnym. Wymieniłem oba nośne, może niepotrzebnie lewy. Wsadziłem Lemfordera z IC (605 zł sztuka - 4B3 407 151K). Ale w sumie jestem zaskoczony, mam na aucie dokładnie 183 tyś, w tym 65 tyś, po naszych drogach w PRL. Dużo to wytrzymało. Miałem kiedyś A4/1.9TDI z '95r. i tam to leciało po znacznie, ale to znacznie mniejszym przebiegu.stasiuszef pisze:No to nie wiem, ja dałem radę bez odkręcania tej rury stabilizatora.Co do sworzni to sie zgadza, te sworznie o mniejszej średnicy są o wiele droższe, na szczęscie u mnie są te z wielką średnicą.
Fajna sprawa ten ściągacz, ale ja tam zawsze mam zestaw breszek i zawsze da radę. :-D Pozdro
Powiedzcie Panowie, czy ktokolwiek bawił się w dosmarowywanie sworzni z wahaczy ? W sumie można po wybudowaniu, delikatnie podnieść wargi manżetek gumowych i wstrzyknać tam np. strzykawką odrobinę nowego smaru. Ale jakiego ?
pzdr Rysiek
pozdrowionka Rysiek
- Hincó
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 759
- Rejestracja: 29 lis 2008, 08:11
- Imię: Kamil
- Rocznik: 2009
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0TDI CAHA 170KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Bochnia
- Kontakt:
Kolega mechaink robi taki zabieg że montuje kalamitki(na życzeine klienta) i przy wymianie oleju smarowanko i twierdzi że można zapomnieć o tak częstym remoncie zawieszenia...rysiekj pisze: Powiedzcie Panowie, czy ktokolwiek bawił się w dosmarowywanie sworzni z wahaczy ? W sumie można po wybudowaniu, delikatnie podnieść wargi manżetek gumowych i wstrzyknać tam np. strzykawką odrobinę nowego smaru. Ale jakiego ?
pzdr Rysiek
Szczegółów nie znam, sam stary wahacz(górny) nawierciłem i rzeczywiście jest miejsca na tyle żeby wkręcić kalamitke ale ja komuś tego sugerowal nie będę bo w noge sobie strzelać nie będę

Mądrze mówisz. A jaki smar byś tam wsadzał ? Grafitowy czy jakiś silikonowy ?Hincó pisze:Kolega mechaink robi taki zabieg że montuje kalamitki(na życzeine klienta) i przy wymianie oleju smarowanko i twierdzi że można zapomnieć o tak częstym remoncie zawieszenia...rysiekj pisze: Powiedzcie Panowie, czy ktokolwiek bawił się w dosmarowywanie sworzni z wahaczy ? W sumie można po wybudowaniu, delikatnie podnieść wargi manżetek gumowych i wstrzyknać tam np. strzykawką odrobinę nowego smaru. Ale jakiego ?
pzdr Rysiek
Szczegółów nie znam, sam stary wahacz(górny) nawierciłem i rzeczywiście jest miejsca na tyle żeby wkręcić kalamitke ale ja komuś tego sugerowal nie będę bo w noge sobie strzelać nie będęZ moich obserwacji zużytych wahaczy wynika, że zazwyczaj jest tak, że w miejscu gdzie powinien być smar jest 'piasek' z korozji,smaru, wody i Bóg wie czego jeszcze.. Gdybym miał wielowahacz to bym tak zrobił, niektóre samochody mają przecież tak fabrycznie...
pzdr Rysiek
pozdrowionka Rysiek
- stasiuszef
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 595
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 17:47
- Imię: Forum Audi
- Rocznik: 1999
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.8 ACK 193KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Katowice/ Schliesen/ Silesia
- Kontakt:
Kolego MaTyS, pierdoły opowiadasz.Nie ma znaczenia czy wahacz to Febi czy LMO, każdy jeden jeśli się do sworznia kulistego dostanie woda i piasek zacznie trzeszczeć i skrzypieć.Nie próbowałem kalamitek, ale kupiłem w aptece końską 9 strzykawę i wstrzykiwałem troszkę smaru- efekt murowany.Teraz mam nowy zawias więc na jakiś czas spokój, ale jak trzeszczy to żadna ujma na honorze potraktować sworzeń czymś tłustym co zlikwiduje jęczenie wahacza.
usunieto 

- stasiuszef
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 595
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 17:47
- Imię: Forum Audi
- Rocznik: 1999
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.8 ACK 193KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Katowice/ Schliesen/ Silesia
- Kontakt:
Kolego gdzie Ty szukasz?Troszkę bardziej się przyłóż to znajdziesz.Temat zawieszenia na tym forum to temat rzeka, a Ty nowicjuszem na forum nie jesteś.A te teksty o sposobach Słodowego zachowaj proszę dla siebie.Tu po prostu ludzie którzy mają troszkę chęci i umieją coś przy aucie zrobić kombinują jak uciszyć zawieszenie(irytujące), a nie wydłużać jego życie bo jak to mówią "ze starego nowego nie zrobisz". Może w C6 zawieszenie nie skrzypi?Tylko się cieszyć.MaTyS pisze:Jakoś nie zauważyłem, żeby ktoś pisał o trzeszcząco-skrzypiącym zawieszeniu, za to przeczytałem o technikach na poziomie
usunieto 
