Wydaje mi się, że to temat dość interesujący. Co prawda amortyzatorów w podobnych cenach (ok 300zł komplet przód) jest dośc sporo: Bilstein, Kayaba, Monroe i inni mniej znani producenci, ale ja do tanich Bilsteinów się zraziłem. W ojca służbowej Octavii II wymiana oryginalnych amortyzatorów na komplet B4 nie zdała się za wiele i nawet nie chciało to dobrze współpracować ze sprężynami H&R. Zdecydowaliśmy wspólnie z ojcem, że jeśli kupować chińszczyznę - to markową, a nie podróbe. Bo prawdopodobnie tym są tanie Bilsteiny sprzedawane na Allegro (komplety od 320zł!).
Dość długo zbierałem opinie na temat tych amortyzatorów. Czego się dowiedziałem?
MTS-Technik to tak naprawdę TA-Technix - dość znany w kręgu tuningu, ze względu na tanie kity i gwinty z relatywnie dobrym współczynnikiem ceny/jakości.
Sprzedawcy zapewniają, że 90% potencjału produkcyjnego znajduje się na terenie Niemiec - cokolwiek to znaczy. I mam nadzieje, że moje amortyzatory stamtąd pochodzą. W sklepach piszą, że sprzęt został wyprodukowany na terenie UE.
Amortyzator jest dedykowany do zawieszeń obniżonych, więc może stanowić rewelacyjną konkurencję dla czerwonych Sachsów. Znam amortyzatory Sachsa i wiem, że są one dobre.
Ja mam zawieszenie standardowe (zdaje się 1BA) jednak auto stoi nieco niżej od innych A6 które widuje na drogach. Nie jest to tak nisko jak 1BR czy 1BE i jest zdecydowanie komfortowo.
Wracając - amortyzator został przystosowany do pracy z zawieszeniami do obniżenia do 80mm. Jak wynikło z bezpośredniego porównania z Bilsteinem B4, tłoczysko jest krótsze o ok. 3cm (zdjęcia później). Jednak jest to wciąż na tyle długie, żeby bezproblemowo zamontować je w zawieszeniu standardowym - czyli takim jakim jest rzekomo moje. Doszła mnie również plotka, że amortyzatory wykorzystane w zawieszeniu gwintowanym MTS-Technik (TA-Technix) robią się nieco twardsze przy obniżaniu. Możliwe, że jest to ten sam amortyzator tylko ze stałym talerzykiem pod sprężynę.
Największą zaletą amortyzatora jest jego budowa. Wszystkie dostępne "markowe" (chińskie?) amortyzatory w tej cenie to tradycyjna (tańsza) dwururowa konstrukcja, ewentualnie gazowa. MTS to amortyzator jednorurowy a z doświadczenia z B6 które mam z tyłu i Sachsach, które mam w Mercedesie, wiem, że taka konstrukcja zapewnia najlepsze i najtrwalsze trzymanie. (To zadecydowało o zakupie).
To czego oczekuje od amortyzatora to bardzo dobre trzymanie. Niestety zamontowany z przodu B4 już nie oferował tego, mimo, że na testach diagnostycznych uzyskiwał on wynik równy z nowym B6 zamontowanym z tyłu

No to teraz ja idę się przejechać bo cały tydzień nie miałem dostępu do auta (studia). Myślę, że można podyskutować o waszych opiniach, może doświadczeniach. To chyba nie jest zbyt popularny temat mimo, że trochę gwintów na forum jeździ. Może to też szansa na obalenie drożyzny Eibacha czy H&R mimo, że oferują naprawdę dobrą jakość.
PS. Amortyzatory są śliczne, żółte
