Mam uszkodzony mechanizm w podłokietniku - przy lekkim nacisku (np. pod ciężarem łokcia) coś przeskakuje w podłokietniku i on opuszcza się na tyle nisko, że potem przy zaciągnięciu hamulca ręcznego podłokietnik podnoszony (podpierany) jest przez dźwignię hamulca.
Czy ktoś mógłby mi poradzić jak rozłożyć podłokietnik na części pierwsze i jak naprawić ten mechanizm?
Pozdrawiam
[ Dodano: 2014-12-10, 10:30 ]
Dobra, już nie ważne. Poradziłem sobie sam.
Temat do zamknięcia.
Do tematu podszedłem metodą "macajewa" Usiadłem sobie na tylnej kanapie i zacząłem oglądać cały podłokietnik z możliwie wszystkich stron, aż powoli zacząłem dumać i kombinować "jak to ugryźć" Dla lepszego podejścia podsunąłem do przodu obydwa przednie fotele.
Na poniższym zdjęciu zaznaczyłem jeden z elementów, który występuje po obydwu stronach podstawy podłokietnika (nie wiem jak nazwać ten element - okrągła maskownica mechanizmu podłokietnika?).
Należy je obydwie zdemontować, rozpinając je od siebie, pociągając lewy element w lewą, a prawy w prawą stronę. Oczywiście wszystko robimy z wyczuciem żeby nic nie połamać
Mi udało się to zrobić bez użycia jakichkolwiek narzędzi, ale może to dlatego, że wcześniej jakiś baran już to rozbierał by przeciągnąć kabel i zainstalować w schowku dodatkowe gniazdo zapalniczki. ...totalna głupota i oszpecenie wnętrza auta tym wystającym kablem.
Tak czy inaczej proponuję zacząć od prawej zaślepki.
Po zdemontowaniu zobaczycie coś takiego:
Nie wiem jak opisać ten cały myk, którym całkowicie zdemontowałem podłokietnik, ale w gruncie rzeczy nie jest to trudne - wysta1rczy trochę pomyśleć
Podpowiem tylko, że ta półkolista osłona rozpina się mniej więcej w połowie swojego obwodu.
Trzeba przekręcić podłokietnik do pozycji pionowej, rozpiąć te dwie połówki i wtedy przednią połówkę wcisnąć tak jakby do środka ( w stronę osi obrotu podłokietnika ), aby przy ponownym opuszczeniu podłokietnika do poziomu ta połówka weszła na te dwa elementy zaznaczone na poniższym zdjęciu...
...i potem zdemontować podłokietnik wyciągając go ostrożnie do góry. ...ostrożnie, nie połamcie tylnej połówki. Powodzenia
Jak widać na ostatnich zdjęciach, mam nieco pogięty ten mechanizm.
Wyczyściłem go z odłamanych kawałeczków i opiłków metalu siedzących w tych ząbkach, i zamontowałem podłokietnik na swoje miejsce.
Szału nie ma, ale jest nieco lepiej.