Post
autor: Shrek » 14 maja 2011, 15:47
Mogę z czystym sumieniem polecić Myszkowskiego, znam osobiście wiele lat prywatnie, a ostatnie
5 lat miałem Voyagera i serwisowałem u niego właśnie, włącznie z naprawą (kompletną regenearcją),
która była wynikiem zepsucia w innym warsztacie i po remoncie u Myszy, przelatałem 130kkm
przez ponad 4 lata. Sprzedałem w marcu i do dzisiaj wiem, że gość zrobił już 20kkm, bo mieszka
na stałe w Holandii i lata w tą i z powrotem, skrzynia bez zająknięcia, chodzi jak nowa.
Fakt, że nie jest tani, ale ważne jest to, w sumie najważniejsze, że części jakie stosuje, to albo
oryginały, albo na wyraźną prośbę o cięcie kosztów zlecającego zamienniki, ale na prawdę porządne.
Jak nosiłem się z zamiarem kupna A6 z automatem właśnie, to dla mnie oglądał ze mną kilka
sztuk, każdą mi odradził, bo skrzynie do roboty od ręki praktycznie. Do tego spowodował
u mnie
rezygnacje z automatu, właśnie z powodu awaryjności i kosztochłonności tych skrzyń.
Jest jeszcze jedno, co nie wiele osób wie, 90% warsztatów chwalących się naprawami skrzyń,
tak na prawdę jest wyciągaczami tych klamotów, po czym wiozą do TEO, który robi remont,
wkładają i kasują. Nazywa się to, że naprawili, a że w TEO, to wiedzą tylko oni.
Wiele warsztatów wypracowało sobie spore rabaty na robotę, kupują samodzielnie klamoty
z rabatami i zawożą całości do TEO właśnie.
Wydaje się, że to nie ważne, skoro Myszkowski naprawiał, ale często jest tak, że wiozą do niego
tylko same bebechy, potem sami składają i gdzieś dają dupy, stąd się biorą problemy i podwujne
płacenie. Moim zdaniem, lepiej pojechać raz do TEO i zapłacić 30% więcej, ale raz, do tego dostać
gwarancję na 100kkm i mieć spokój na lata. W tak poważnej firmie, gwarancja jest pewna, u nurka
to tylko puste słowo, za którym idą tylko problemy z wyegzekwowaniem. Znam z autopsji, nie polecam.