Sklep Ipart
Sklep
Tarcze, hamulce
felgi - sklep internetowy sportwheels.pl


felgi - sklep internetowy ucando.pl

[ A6 C6] Wymiana pompowtrysków w silniku 2.0 TDI, 140KM, BLB

Warsztat
Awatar użytkownika
Cancer
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 96
Rejestracja: 05 cze 2009, 21:25
Imię: Wiesław
Moje auto: A6 C6
Rocznik: 2005
Nadwozie: Limuzyna
Silnik: 2.0TDI 140KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: łódzkie

[ A6 C6] Wymiana pompowtrysków w silniku 2.0 TDI, 140KM, BLB

Post autor: Cancer » 19 kwie 2011, 12:19

Ustalamy strony. Stojąc przed autem prawa strona silnika-kolektor ssący, lewa strona- wydech. Przód silnika-pasek rozrządu, tył-wtyka przewodów. Cylinder 1 od przodu. Narzędzia: klucze oryginalne. Przyrządy również, ale jak ktoś jest amatorem i ich nie posiada, to można sobie zrobić z zachowaniem pewności ich zastosowania. Jak z drutu, czy blachy, to nie mogą się odkształcić lub urwać podczas operacji, bo narobią bałaganu? Czyściwo niepylące, niepozostawiające włókien.
Zdejmujemy pokrywę klawiatury silnika. Odpinamy odmę poprzez naciśnięcie plastikowego pierścienia z obu stron i zsuwamy ją z króćca pokrywy. Wyciągamy gumowy przewód podciśnienia, wchodzący do pokrywy klawiatury. Zdejmujemy górną osłonę paska rozrządu, należy odpiąć dwie zapinki z prawej strony i jedną z lewej, jest głębiej i dostęp do niej jest utrudniony. Ja odpiąłem tylko te dwie z prawej strony i osłonę odsunąłem. Kluczem torx odkręcamy śruby pokrywy, nie wyciągamy ich, bo po odkręceniu, pozostają w pokrywie.

Obrazek

Wypinamy przewody z kostek pompo wtrysków. Należy szczypcami ścisnąć blaszkę z plastikowym korpusem kostki (razem tworzą V) i lekko pociągnąć. Nic na siłę. Odpinamy kostki-kapturki ze świec żarowych. Tu trzeba posłużyć się przyrządem. Ja wykonałem go z drutu fi 2 mm (szprycha rowerowa). Zaostrzamy na szlifierce oba końce drutu i wyginamy w kształcie U, na szerokość 10 mm większą od średnicy kostki. W kostce po obu stronach widać małe szczelinki. Napinamy nasz przyrząd i wkładamy końce w obie szczelinki równocześnie, tak, aby szczelinki się powiększyły. Wtedy otwierają się ramiona zamka z obu stron. Wyciągamy lekko kostkę. Nic na siłę. Teraz patrząc z góry, obok świec żarowych wyszukujemy kanaliki i otwory, którymi olej spływa do silnika. Otwory zakrywamy kawałkami czystej zgniecionej ściereczki, zabezpieczając się przed wpadnięciem drobnych elementów do silnika. Teraz wypinamy listwę przewodów. Można wypiąć ją z trzech trzymających blaszek, ale lepiej całość odkręcić, bo blaszki i tak będą przeszkadzały podczas wyjmowania pompowtrysków.

Obrazek

Uwaga na śruby, bo po odkręceniu mogą powypadać z blaszek. Odchylamy listwę przewodów. Odkręcamy przeciwnakrętkę laski popychacza i odkręcamy o kilka obrotów samą laskę kluczem imbusowym. Odkręcamy 5 śrub wałka dźwigni popychacza, wyjmujemy śruby i wyjmujemy wałek wraz z rolkowymi popychaczami dźwigniowymi. W poziomie odstawiamy wałek, tak, aby nie zsunęły się dźwignie. Zdejmujemy z każdej pompki tzw. kamienie.

Obrazek

Teraz specjalnym kluczem typu spline nr 8 wykręcamy po 2 śruby mocujące każdy pompowtryskiwacz. Pompki można spróbować lekko obrócić w jedną lub drugą stronę, łatwiej wyjdą. Teraz wyciągamy pompki. Ja zrobiłem przyrząd z twardego drutu fi 3. Wygiąłem drut w kształcie litery U o długości ramienia ca dwukrotnie dłuższej niż długość wystającej części wtrysku. Na końcu zagiąłem dwa haczyki ca 5 mm. Rozstaw U ca 10 mm większy niż średnica wtrysku. Ponieważ takie haczyki nie wejdą przez otwory śrub włożyłem symetrycznie obok otworów, a ciągnąc do góry, haczyki włożyłem od spodu do otworów. Na obudowie głowicy stawiam stosownej wysokości klocek drewniany (czysty z twardego drewna, niekruszący, owinięty czystą szmatką). Przez ucho w przyrządzie wkładam rurkę ca 700 mm o średnicy większej od wtrysku ca 5mm i na zasadzie dźwigni unoszę pompkę. Nie trzeba się za mocno zapierać. Pompka powinna się unieść ca 10 mm i już mamy ją na wierzchu. Szarpanie może spowodować, że pompka nam wypadnie, a jest to element delikatny, zwłaszcza jej dysza.

Obrazek

Po wyjęciu wszystkich 4 pompek, czyścimy miękką szmatką otwory w głowicy. Jak nowe wtryski, to wkładamy, po posmarowaniu olejem oringów. Jak pompki czyścimy, to zdejmujemy oringi. ÂŚciągamy patyczkiem drewnianym lub plastikowym, tak, aby nie porysować powierzchni pod ringiem, która jest bardzo miękka. Mały oring jest tam, gdzie wchodzi kamień. Jak musimy założyć oringi, to robimy to ze szczególną ostrożnością.

Obrazek

Najpierw ten grubszy - górny. Ja pompkę owinąłem grubą, ale miękką folią na odcinku, przez który przechodzi oring. Ruchomy pierścień zsuwamy w dół pompki (zakrywając szczeliną dolnego oringa), owijamy folią tak, aby zostawić dla niego miejsce (folia powinna zakryć górną krawędź pierścienia). Smarujemy folię olejem i zakładamy oring. Jak się obróci w czasie nasuwania, to należy zwrócić uwagę, aby nie przewinął się jak już jest w szczelinie. Drugi - dolny zakładamy podobnie, ale pierścień przesuwamy do góry i robimy dla niego szczeliną. Podczas zakładania oringów, nie mogą one do momentu włożenia na miejsce, zetknąć się z częścią metalową, bo mogą się porysować. Górny, najmniejszy oring wkładamy w szczelinę, gdzie wchodzi kamień. Smarujemy oringi olejem i ostrożnie wkładamy na miejsce, ustawiając je prostopadle do powierzchni głowicy. Teraz dociskamy mocno ręką i powinny wejść. Ja miałem problem z włożeniem do 1 cylindra. Niestety, moja masa okazała się za mała. Wykonałem więc przyrząd. Płaskownik 40 x 5 x 600 mm. Na końcu płaskownika wyciąłem szlifierką rowek ca 8 mm na głębokość ca 30 mm. W otwór śruby mocującej pokrywę klawiatury wkręciłem śrubę M6 x 100 mm zakładając pod nią dużą podkładką. Szczelinę płaskownika wsunąłem pod podkładkę, a płaskownik oparłem na pompo wtrysku. I znowu na zasadzie dźwigni z czuciem wcisnąłem pompkę. Jak ktoś nie jest pewny, czy weszła na miejsce, to może przed wyjęciem pompek, zmierzyć sobie ich wysokość w SPAM do korpusu głowicy. Po wymianie różnica wymiaru nie jest większa niż 0,5 mm. Również można zmierzyć odległości pompek od krawędzi głowicy i sprawdzić z książką, czy były prawidłowo zamontowane. Ja porobiłem pomiary w dwóch kierunkach, ale nic nie musiałem korygować. Kąt obrotu pompek trzymają śruby, ale jak ktoś ma wątpliwości, to może sobie zaznaczyć przed demontażem. Ja przyłożyłem przymiar wzdłuż pompek i zarysowałem po wierzchu pompki igłą. Należy zwrócić szczególną uwagę podczas dokręcania pompek, bo przykręcenia jednej ze śrub mocniej, może spowodować jej przechylenie. Przykręcamy momentami z ELSY 3 Nm + 1/4 +1/2 obrotu. Wkładamy kamienie i zakładamy wałek z popychaczami (bolec w korpusie musi wejść w otwór w wałku). Sprawdzamy, czy laski są powykręcane. Jak ich nie wykręcimy, to możemy zniszczyć pompowtrysk. Dociągamy śruby wałka. Kolejność przykręcania śrub 1-3-5-2-4 siłą 20Nm + 1/4 obrotu. Teraz ustawiamy pompowtryski. Zakładamy czujnik zegarowy na rolkę popychacza dźwigniowego. Auto na 4 bieg. Pchamy do przodu aż położenie rolki będzie w najwyższym punkcie ( wtrysk maksymalnie ściśnięty ). Wkręcamy imbusem laskę do odczuwalnego oporu. Odkręcamy laskę o 1/2 obrotu (180 st.). Dla tego silnika i wtrysków 03G130073G+, wg ELSA. Kontrujemy nakrętką z siła 30 Nm, przytrzymując laskę imbusem. Pozostałe cylindry tak samo. Zakładamy listwę przewodów, przykręcając śruby blaszek zaciskowych momentem 10 Nm, wciskamy wtyki do świec żarowych i pompowtrysków, wyjmujemy szmatki z kanałów olejowych, zakładamy i przykręcamy pokrywę klawiatury, wciskamy odmę i przewód podciśnieniowy. Uruchamiamy silnik i… kicha. Nie chce odpalić. Trzeba być cierpliwym. Jeden zapali od razu, inny nie. Ponieważ paliwo spłynęło, po wyjęciu wtrysków z kanałów w głowicy, trzeba trochę pokręcić, oczywiście z przerwami aby nie spalić rozrusznika. Jak po kilkunastu razach nie odpali, to można w kolektor ssący psiknąć troszkę plaka. Jednak nie przesadzać, to ma być mgiełka. Bo jak się psiknie za dużo, to auto wejdzie na wysokie obroty, a to jest niekorzystna w pierwszej fazie rozruchu. ÂŻadnych autostartów.
Może trochę to wszystko łopatologicznie, ale jak ktoś to robi po raz pierwszy, to ma obawy, aby czegoś nie zepsuć. Całość nie jest jednak taka trudna, należy tylko zachować czystość, spokój i nic na siłę.
Podziękowania dla darek a szczególne dla jaro4444
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „A6 C6 (2004-2011)”


opony samochodowe hamulce
felgi - sklep internetowy sportwheels.pl części samochodowe ucando.pl
części samochodowe iparts.pl
Prilo.com - Transport międzynarodowy samochodów
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Aeratory do trawnika marki Stiga