Pierwszy raz musiałem drugi raz rozklejać i zrobić poprawkę...
Przez błędne złożenie mechanizmu AFS.
Nie mniej - da się

Jaka jest zaleta rozebrania reflektora? Można go całego gruntownie wyczyścić, bo wszędzie jest pełno syfu i gdy się wymienia sam odbłyśnik "od tyłu" to ten syf i tam jest i wkrótce osiądzie ponownie.
Co do śrubek: duże torx są wszystkie identyczne.
Zaczynamy:
Po ostatniej jeździe w deszczu moje i tak kiepskie światła wyglądały tak:
Ostatnie stadium zaćmy i żywa woda w środku.
Zabrałem się do rozklejania. Kolejna lampa, która nie mieści się w piekarniku (czego z resztą nigdy nie robiłem) więc opalarka, płaskie śrubokręty i masę wkurzania. Klosz jest wklejony na jakiś rodzaj gumy (butylowej?) która na serio ma moc...
Poglądowe wnętrze reflektora AFS:
Reflektor po rozklejeniu. Uważamy, żeby nie uszkodzić klosza. Pogięte obramowanie obudowy po podgrzaniu można doprowadzić do stanu wyjściowego. Dzieło sztuki to nie musi być, bo i tak nie widać, ważne, żeby obudowa była szczelna. Czyszczenie rowka z tej gumy na końcu - po zdemontowaniu wnętrzności.
Tu tak z ciekawości zakurzona z zewnątrz soczewka. Połowę przetarłem szmatą.
Od razu demontujemy ozdobną ramkę z klosza. Ja od razu myłem każdy element na bieżąco, żeby już schnęło i czekało na montaż.
Demontujemy wnętrze. 3 śruby i zatrzask na górnej krawędzi kierunkowskazu.
Zdejmujemy szkło kierunkowskazu i wykręcamy odbłyśnik:
Odbłyśnik DLR:
Ściągamy z niego na siłę uchwyt wiązki.
To nie jest wypalone. To zwykłe zakurzenie. Delikatnie umyłem w detergencie i wysuszyłem sprężonym powietrzem:
Teraz po kolei:
1. Odpinamy wtyczkę silnika regulacji wysokości.
2. Wyhaczamy uchwyt wiązki.
3. Odkręcamy dwie śruby trzymające silnik.
4. Delikatnie wyjmujemy kulę nastawnika z gniazda.
Wyjęty silnik:
5. Odpinamy wiązkę.
6. Odkręcamy 3 punkt mocowania mechanizmu.
Teraz musimy wyhaczyć kulkę ręcznej regulacji. Tu uwaga! Jest delikatna. Ja profilaktycznie pogrzałem ją opalarką.
Mechanizm wolny:
Demontujemy ramkę:
Demontujemy silnik:
I teraz się zaczyna najgorsza część operacji. Demontaż układu AFS. Skupić się!
Odkręcamy dwie śruby obudowy przetwornika położenia:
I teraz NAJWAŻNIEJSZE !
Musimy wypracować metodę zapamiętania położenia kółka z krzyżem względem obudowy przy danym położeniu mechanizmu skrętu przed odkręceniem.
Można zapamiętać odległości między obudowami z dwóch stron. Między kółkiem a obudową można narysować linię żyletką lub nożykiem. Różnica tu 1-2 stopni to już porażka. Dokładność na pewno poniżej 0,5 stopnia (30 minut

Przy montażu kółko wkręcamy na klej do gwintów.
Odkręcamy górne mocowanie:
Ramka wolna:
Kolejne śruby:
Soczewka wymontowana

Oznaczone miejsca nitowania należy rozwiercić. Wkrętarka + ~10 mm wiertło.
W drugą stronę nie musimy tyle nitować. Wystarczą dwa nity, lub porządne skręcenie w tych miejscach:
Teraz druga masakryczna rzecz

Gdy się gdzie ją prawidłowo podważy, to daje się ładnie wszystko wyciągnąć. U mnie dało radę wyciagać nawet takie kawałki:
Przed montażem wyczyściłem rowki i rant klosza benzyną ekstrakcyjną. Wklejałem na najmądrzejszą rzecz jaką do tej pory znalazłem. Rowki zalałem tak w 3/4.
Składać należy czytając ten post od dołu

Graty lamp:
Gotowe do sklejania po raz drugi:
A tu jak wyglądały odbłyśniki przed i po:
Przed składaniem lampy proponuję do samej obudowy podłączyć żarówki i cały mechanizm AFS, po czym w VCDS przeprowadzić testy ruchu soczewek.
Jak są dobrze złożone, to w czasie testów (skierowanie do wewnątrz, na zewnątrz, pozycja środkowa) soczewki wychylają się i nie słychać silnika krokowego. U mnie pozycja wyjściowa była w prawo, wiec w testach silniki hałasowały nie mogąc osiągnąć maksymalnych wychyłów. No jeszcze jedno. Soczewki bardziej wychylają się na zewnątrz niż do wewnątrz.
Edycja: 2016-09-16
Rozmawiałem dziś z kimś, kto zajmuje się zawodowo regeneracją reflektorów i powiedział, że uda się wyjąć odbłyśnik bez demontowania tego napędu AFS. Warto najpierw tak spróbować
