Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

U mnie maglownica odezwała się w październiku zeszłego roku zresztą to był początek problemów z autem. Stukot (lewa strona) był ciężki do zdiagnozowania bo raz był a nieraz można było cały dzień jeździć i nic. Mam znajomego mechanika i pewnego dnia pozamienialiśmy wahacze i amortyzator na inne i dalej to samo. Dostęp do maglownicy jest ograniczony ale z kanału udało się złapać przez osłonę za element za jabłkiem i poruszać góra dół i to był strzał w 10. Siedząc w aucie usłyszałem znajome dźwięki dobiegające tak jakby podszybia w okolicach kierownicy. Za radą znajomego poszedłem w używkę którą sam załatwił. Ponoć regeneracja to lipa i można tak zrobić jak się zamierza sprzedać szybko auto. Kosztowało mnie to 600 magiel 100 robota 100 nowy olej i coś tam jeszcze oraz zbieżność ale 200 dostałem za starą przekładnie więc wyszło coś koło 700zł. Spokój mam do dzisiaj.Ja kupiłem używkę (pasuje z passata b5fl) ale nikogo nie namawiam, każdy zrobi jak chce.

gepard pisze:(pasuje z passata b5fl)

hmm z tego co słyszałem, to passat ma mniejszy rozstaw kół
a z tymi regenerowanymi nie jest tak źle, np w ASO nie kupisz już nowej, mają tylko regenerowane

Pewnie chodziło o regenerację w polskich "zakładach regeneracyjnych", o których krążą niezbyt pochlebne opinie. Z innej beczki: swego czasu szukałem kogoś, kto mi właśnie zregeneruje przekładnię i tylko jeden z kilku zakładów wspomniał o tulejowaniu w przypadku stuków. Koszt 200zł, ale dodatkowo (600zł za resztę). Chyba nie bardzo się to kalkuluje, bo w tej cenie da się znaleźć używany oryginał w dobrym stanie. Co innego jakby można było wykonać samo tulejowanie, ale bez rozbierania przekładnie się nie uda, a to tutaj są koszty.

przekładnie z passata b5 i b5 fl pasują różnią sie tylko długością drążków kierowniczych , kwestia ich wymiany , ja sie u mnie szykuje z tą wymianą jak auto kupiłem to właśnie mi tak pod deską czasem pukał teraz puka czesto i w ogóle nie mam juz wspomagania w prawą strone, mam lęki jak cholera przy moim motorze i skrzyni , do tego napęd .. oj nie bedzie łatwo

Witam, że tak powiem odgrzeje stary temat...

Zabrałem się za wyjęcie maglownicy wszystko w/g opisu @Markiz z I postu... z powodu wycieku od lewej strony (pęknięta manszeta).
Dwa dni przed wyciekiem opory na kierownicy przy zakrętach, płynu jakoś znacząco nie ubywało ale wyciek był.
Ogólnie od ponad roku słabe wspomaganie na wolnych obrotach za co winiłem pompę ale nigdy jej nie wymieniłem
Nie wiem jak to się zakończy po wyjęciu czy będę regenerował, czy kupię używkę, czy może jak kolega @patryk780920 pisał wystarczy wymienić uszczelniacz...
Na ten czas potrzebuje pomocy bo wszystko mam odkręcone maglownica luźno chodzi , dodatkowo wyjęta ta guma co wchodzi do kabiny żeby nie blokowała a mimo wszytko jakoś nie mogę jej wyjąć.
Czy powinienem wykręcić końcówkę drążka z półośki od prawej strony przed wyjęciem maglownicy na zewnątrz, bo mam wrażenie, że jak ciągnę ją od lewej strony to coś mi tam blokuje i dalej nie chce iść...


Pozdrowionka.