Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

laser19821 pisze:lewian oriętujesz się może czy serwis ma taki zegar do mierzenia tarcz i piast

Ja zamiast mierzyć tarcze jade na stację kontroli pojazdów i każę sobie zrobić Owalizację. wtedy będziesz wiedział które koło i jak Ci bije.
Dopuszczalne jest 0,10. Przy każdym wyższym będziesz czuł bicie na kierownicy przy hamowaniu.

[ Dodano: 2013-09-22, 21:15 ]

Lewian pisze:

mwx pisze:Teraz mam tarcze zimmermann 321 w wersji sport i do nich klocki bosch. Jak je dobrze nagrzeje to jest siekiera, ale na zimno szału nie robią - czy te ferrodo tez mają taką "torową" charakterystykę?
Szukam czegoś co na zimno i przy delikatnej jezdzie będzie hamować trochę lepiej - są w ogóle takie klocki co by dobrze hamowały i na zimno i na gorąco?

Powiem tak, klocki Bosch dość ryzykowna sprawa do tarcz Zimmermann Sport ale skoro działają ok to chwała im za to Nie ma klocka o takiej uniwersalnej charakterystyce, które będą w każdej temperaturze łapać. Ciężko też powiedzieć co będzie lepsze od tych co masz aktualnie bo nie wiadomo jakiej produkcji klocek Ci się trafił. O ferodo mogę powiedzieć tyle, że łapią szybciej, tzn w niższej temperaturze niż Zimmermann.

Jeżdżę na Zimmermannie i rano na zimnym potrzebuje około 2 dohamowań przed skrzyżowaniem żeby złapały swoją temperaturę i zaczęły działać jak trzeba, jak jeździłem na Ferodo miałem wrażenie, że szybciej zaczynały "kleić". Oczywiście mowa o zestawie na tarczach Zimmermann Sport.


Pozdrawiam

JA w swojej C5 S6 mam Zimermann na przodzie + klocki ATE + Tył ATE tarcze i klocki i jestem zadowolony. We wcześniejszych postach pisałem o próbie różnych tarcz, ale jedynie po zmianie na Zimmermany nic nie bije. Zauważcie, że Zimmermany wentylowane do S6 mają wylot powietrza do wewnątrz tarczy, gdzie każde inne tarcze, które widziałem (ATE, TRW) mają robioną wentylację na zewnątrz tarczy. Wg. mnie to jest główną przyczyną szybkiego przegrzewania się tarcz przy tak dużych silnikach i takiej masie na przód.

Co chodzi o szybkie klejenie klocka to tylko green stuff. Co do Zimmermana mam złe wspomnienia... W temp. Powietrza 25.+ ciągle piszczaly.

Witam Panowie. Nie sądziłem, że temat będzie tak obszerny :shock: Mam problem z bijącymi tarczami - jak większośc w tym temacie :P Ogolnie temat zaczyna się od 100 km/h. Pojechałem na nacięcie. Problem ustał może na moment. Ogólnie im bardziej się nagrzeją tym gorzej. Raz to myślałem, że zaraz koła mi odpadną Ale....Wyczuwam też lekkie bicie przy okolicach 150 km/h w góre. Czy hamowanie+to bicice jest spowodowane przez krzywe piasty? Zawieszenie itp. jest OK.

Krzywa piasta, odkształcone tarcze, przegrzane tarcze, zbyt cienkie tarcze

No i jeszcze kilka innych możliwości.

Napisz coś więcej, np jak z grubością tarcz ?

Jak tarcze grube to polecam pojechać na toczenie tarcz na samochodzie bo być może piasta krzywa...

Ja miałam ten problem po zakupie. Auto powyżej 80km/h biło kierownicą i przy hamowaniu też (Przy hamowaniu to kierownicę wyrywało z rąk). Tarcze przetoczone, biło dalej, tarcze wymienione i problem znikł.

Jeśli piasta jest krzywa to się ją wymienia.
Toczenie tarcz to niezbyt dobre rozwiązanie, no chyba, że jeździ się mało i wokół domu to można ryzykować.

Mazdomania pisze:Ja miałam ten problem po zakupie. Auto powyżej 80km/h biło kierownicą i przy hamowaniu też (Przy hamowaniu to kierownicę wyrywało z rąk). Tarcze przetoczone, biło dalej, tarcze wymienione i problem znikł.

Lewian pisze:Jeśli piasta jest krzywa to się ją wymienia.
Toczenie tarcz to niezbyt dobre rozwiązanie, no chyba, że jeździ się mało i wokół domu to można ryzykować.

Dużo osób daje tarcze do przetoczenia komuś kto w ogóle niema o tym zielonego pojęcia... ten ktoś toczy tarcze raz z jednej strony raz z drugiej strony a to niedopuszczalny błąd bo powinno się je toczyć równocześnie z jednej i drugiej... i tak nasze grube tarcze wędrują na złom a my nabijamy kiesę sprzedawcom nowych tarcz...

Jeśli tarcze grube i daleko im od minimalnego stanu to polecam przetoczenie ale najlepiej na samochodzie... koszt niewielki w porównaniu do nowego zestawu tarcz a efekt taki sam czyli zero bicia przy hamowaniu...

Ja sam jestem po takim zabiegu bo kupiłem zestaw hamulców przód od A8 D3 360mm z tarczami w bardzo dobrym stanie 33.9mm gdzie nowe mają 34mm ale były trochę podrdzewiałe wiec dałem je matołowi który zrobił mi z nich ~ wyszło to po montażu w samochodzie i najbliższym hamowaniu gdzie trzeba było mocno trzymać kierownice nie uśmiechało mi się kupować nowych tarcz biorąc pod uwagę że kupiłem już nowe tarcze na tył 310mm więc skoro tarcze były nadal grube 33,3mm to postanowiłem przetoczyć je na samochodzie bo myślałem że to może wina samochodu a raczej piast...
Wygląda to tak

Po zabiegu zero bicia tarcz przy hamowaniu niezależnie czy z dużych czy małych prędkości a uwierzcie mi w koło domu nie jeżdżę i raczej się nie wlokę
W Warszawie polecam Pana Mariana http://maro-mechanika.home.pl/

Co do krzywych piast to oczywiście najlepiej wymienić z tym się zgodzę

Pozdrawiam

Zbój pisze:Jeśli tarcze grube i daleko im od minimalnego stanu to polecam przetoczenie ale najlepiej na samochodzie... koszt niewielki w porównaniu do nowego zestawu tarcz a efekt taki sam czyli zero bicia przy hamowaniu...

Moje tarcze były toczone na aucie.

A to dziwne skoro nadal biły... Kto Ci to robił? Odpowiedz na PW

Lekko krzywe felgi/opony też skutkują biciem przy hamowaniu - przód się dociąża i te niewielkie nieprawidłowości kształtu powodują duże wibracje

Pokonałem bicie prawie nowych tarcz ATE zamieniając na Zimmermanny sport. Różnica w hamowaniu dużą i zero bicia

Heh czytam że wiele osób ma problemy z biciem przy hamowaniu... U mnie był/jest ten sam problem... Bicie przy delikatnym naciśnięciu hamulca... Wymieniłem z przodu tarcze i klocki na nówki TRW, dokładne oczyszczenie tłoczków, piast itp, dodatkowo wymieniłem klocki na nówki z tyłu ATE, plus dokładne oczyszczenie całości z tyłu... Tu był problem jak się okazało z tłoczkiem z prawej strony, bo nie cofał się jak trzeba i klocki w tylnym prawym kole ścierały się szybciej niż w lewym... Ale wszystko poczyszczone posmarowane... i bije nadal przy lekkim dotknięciu pedału hamulca... Nie wiem co to może być...

Ciekawostką jest też to, że wczoraj zauważyłem ciekawą przypadłość... Jadąc w trasie na tempomacie około 120km/h zbliżałem się do miejscowości i zacząłem wyhamowywać auto samym tempomatem i przy naciśnięciu manetki w dół znów zaczęło być odczuwalne "bicie"... teraz to już sam nie wiem czy to kwestia hamulców, bo hamulca nie dotknąłem, a autem telepało... Wjechałem do stacji diagnostycznej na ścieżkę, auto sztywne, żadnych luzów na końcówkach, wahaczach, amory po 70%... nie wiem już gdzie szukać problemu...

Jigitt pisze: nie wiem już gdzie szukać problemu...

felgi -> opony -> przeguby -> piasty i łozyska

Zawiecha w A6 jest bardzo wrażliwa na najmniejsze nierowności opony, albo felgi.

Jigitt pisze:Heh czytam że wiele osób ma problemy z biciem przy hamowaniu... U mnie był/jest ten sam problem... Bicie przy delikatnym naciśnięciu hamulca... Wymieniłem z przodu tarcze i klocki na nówki TRW, dokładne oczyszczenie tłoczków, piast itp, dodatkowo wymieniłem klocki na nówki z tyłu ATE, plus dokładne oczyszczenie całości z tyłu... Tu był problem jak się okazało z tłoczkiem z prawej strony, bo nie cofał się jak trzeba i klocki w tylnym prawym kole ścierały się szybciej niż w lewym... Ale wszystko poczyszczone posmarowane... i bije nadal przy lekkim dotknięciu pedału hamulca... Nie wiem co to może być...

Ciekawostką jest też to, że wczoraj zauważyłem ciekawą przypadłość... Jadąc w trasie na tempomacie około 120km/h zbliżałem się do miejscowości i zacząłem wyhamowywać auto samym tempomatem i przy naciśnięciu manetki w dół znów zaczęło być odczuwalne "bicie"... teraz to już sam nie wiem czy to kwestia hamulców, bo hamulca nie dotknąłem, a autem telepało... Wjechałem do stacji diagnostycznej na ścieżkę, auto sztywne, żadnych luzów na końcówkach, wahaczach, amory po 70%... nie wiem już gdzie szukać problemu...

Przy zejściu z prędkości tempomatem uruchamiane są też hamulce.