witam
koledzy mam pytanko jak sie zabrać do wymiany tylnich tarcz + klocków
(nigdy kompletnie nie zagłębiałem się w to jak mozna wymienic więc pytam )
z tego co widze na pierwszy rzut oka to tak:
-hamulec nożny działa na klocki
-ręczny to taki mały beben (jesli tak to jak to rozbierac zeby nic nie powyskakiwało
alukard, z tyłu masz tarcze i klocki. I nic więcej
Wymieniasz tarcze i klocki i już masz wszystko gotowe
Po kolei: zdjąć koło, zdjąć zacisk, zdjąć tarczę hamulcową (tu nie jestem pewien, czy nie trzeba zdjąć lub odchylić jarzma zacisku- zobaczysz czy tarcza wyjdzie bez tego ruchu czy nie), zamontować nową tarcze, nowe klocki (trzeba cofnąć tłoczek w zacisku- wkręcać go i wciskac jednocześnie), oczyścić zacisk, sprawdzić osłone gumowa nasmarować smare miedzianym miejsca przesuwania klocków w jarzmie, załozyć koło, podocierać hamulce (po zrobienia drugiego koła).
golob pisze:Tutaj gdzie pokazałeś jest łożysko piasty.
Ręczny jest na linki, zobaczysz przy zacisku takie dźwigienki którymi poruszają linki.
Ogólnie prosta sprawa, dasz sobie rade bez problemu.
wlasnie mnie to lekko zastanawialo gdzie sie tam zmieszcza otuliny , lozysko itp.
widac ciekawy wynalazlek, dzisiaj go musze rozpracowac jak dziala ten reczny
co nam potrzeba:
- (ingerencja własna) :mrgreen:
-konkretny klucz 13 oczkowy
-klucz płaski 15 (dość wąski )
-szczotka druciana
-smar miedziowy
-cos do kręcenia tłoczkiem
- nowe sruby 10,9
-zestaw do tłoczków hamulcowych( mi w tym celu posłużyłą żabka do rur i dorobiony mały rozpierak )
- ściągamy koło i ukazuje się nam piękny widok
-odkrecamy korek od płynu hamulcowego
-zaglądamy od wewnętrznej strony, szukamy tych srub i robimy tak jak na zdjęciu
- ściągamy zacisk
- wkręcamy tłoczek jednocześnie go wpychając
(krecimy tłoczkiem tak jakbyśmy wkręcali normalną śrubę i co jakiś czas musimy go wpychać do środka )
- czyścimy wszystko (prowadnice, gumki , osadzenia prowadnic i element jarzma po którym suwa się klocek do tego najlepsza bedzie szczotka druciana )
- osadzenia
- gumki
-prowadnice
-smarujemy wszystko miedzianym smarem
-zakładamy nowe sruby
skłądamy i cieszymy się nowymi hamulcami
WAÂŻNE!!
należy sprawdzić czy wszystkie gumki jak i membranki na tłoczku są całe tzn. nieposiadają pęknięć jeżeli zauwazymy jakiekolwiek pekniecia MUSIMY je wymienić. Nazywa się one jako zestaw naprawczy
Właśnie próbowałem wymienić tarcze i klocki i niestety poległem Może ktoś podpowiedzieć jak wkręcić ten tłok aby zmieściły się nowe klocki z tarczą? U mnie brakuje ok 1,5 cm i ni cholery nie umiem wkręcić tego tłoka. Może jest jakiś patent na to?
Nie jeździj szybciej niż Twój Anioł Stróż potrafi latać...
Najlepiej mieć do tego przyrząd (kupic w sklepie z narzedziami motoryzacyjnymi albo np alle..) wydatek jakis jest ale masz na zawsze, zalezy ile tego robisz ? Ewentualnie może gdzies pozyczysz ?
Mozna tez uzyć klucza od szlifierki katowej do obracania + popychać tłok (najlepiej jakaś dźwignią)
Moża też uzyć żabki do rur albo podobnego narzędzia.
Użycie przyrządu jest najwygodniejsze, pozostałe wersje to jak kto opanuje, często pomocna jest pomoc (potrzeba trzeciej ręki;))
Ja używałem ścisku stolarskiego i klucza żabki. Pokręca się trochę tłok i dociska. Nie było z tym żadnego problemu. Problem u mnie był za to z prowadniczkami, które były zupełnie zapieczone i skończyło się kupnem nowego jarzma zacisku. Bardzo trudno było odkręcić stare jarzmo.
Jest patent na ten zacisk - na łatwe i proste wkręcenie go - mianowicie: klika razy obracamy/wkręcamy tłoczek (za pomocą np. kombinerek) w prawą stronę (śruba prawy gwint), następnie odwracamy kierunek (śruba lewy gwint)- tłoczek wtedy szybko odbija i zmniejsza jeszcze bardziej przestrzeĂą klocka. Następnie znowu zmieniamy kierunek obrotu wkręcania tłoczka, teraz już szybko i bez problemu zaczyna chować się tłoczek ham. (trzeba .min.używać siły - naciskać na tłok). Tą czynność wykonujemy do, aż tłoczek całkowicie schowa się w zacisku.
Nie prościej było użyć klucza do szlifierki Przyznam że ostatnio się za to wziąłem, nie mając praktycznie żadnej wiedzy i elegancko wszystko wyszło.
Też miałem kupować ten zestaw do wciskania tłoczków ale to pic na wodę.
Ważne jest aby miejsca osadzenia klocków potraktować właśnie smarem miedziowym, co by klocki ładnie pracowały.
Osobiście byłem zmuszony do rozebrania zacisków tylnych, w jednym prowadnica zardzewiała i wyszła przy użyciu siły. W drugim guma od tłoczka była rozerwana tak że piasek był pod nią. Obejrzyjcie sobie to zawsze, co by klocki równo się ścierały i odbijały.
ja tłoczek wcisnąłem ściskiem stolarskim, tłoczek obracałem żeby lżej szło. Jestem laikiem mimo to robota szybka i łatwa - nie ma kiedy piwa wypić nawet